Za ścianą pracowni Marty Puchalskiej‑Kraciuk i Eweliny Moszczyńskiej znajduje się stworzony i zaprojektowany przez nie butik. To swego rodzaju prezent dla kobiet — mogą tu odnaleźć piękne przedmioty hołdujące kobiecości. Autorki sklepu same przyznają, że pobyt w Collage ma terapeutyczny wpływ.
Znajdziemy tu przede wszystkim piękne przedmioty — dobrej jakości, pochodzące z autorskich pracowni, niekiedy robione ręcznie, ale zawsze z dużą uwagą. Architektki z pracowni Moszczyńska Puchalska Studio Architektury stworzyły Butik Collage, w którym obok ceramiki i porcelany znajdziemy kosmetyki, biżuterię, lampy, lustra i stylowe pufy. Całość dopracowana jest do najmniejszego szczegółu — łącznie z „żyrandolem” z jadeitowych rollerów do pielęgnacji twarzy.
Basia Hyjek: Co stanowiło główną inspirację do projektu?
Marta Puchalska‑Kraciuk: Collage jest dedykowany kobietom. Tworząc tę przestrzeń, dobierałyśmy szlachetne i naturalne materiały, które chciałybyśmy mieć w swoim najbliższym, intymnym otoczeniu. Dlatego miejsce nawiązuje do atmosfery garderoby, czy toaletki, w której można odpocząć z dala od pędzącego świata i codziennych obowiązków. Na wiele klientek wizyta w Collage działa terapeutycznie.
projektując wnętrza, korzystamy ze spokojnych, stonowanych barw i szlachetnych materiałów
fot. Martyna Rudnicka
Basia: Skąd pomysł na taki dobór barw i materiałów?
Marta: Projektując wnętrza, korzystamy ze spokojnych, stonowanych barw i szlachetnych materiałów. Zobowiązywało też samo miejsce, mieszczące się na parterze modernistycznej kamienicy. Dlatego wybrałyśmy mosiądz, naturalne kamienie, lastriko oraz proste bryły mebli, które współgrają z asortymentem butiku.
Basia: Dodatki od polskich twórców to bardzo przyjemny akcent.
Marta: Bardzo przyjemny i wartościowy. Mamy w Polsce wielu inspirujących twórców i rzemieślników, których warto wspierać. Bardzo cenimy lampy polskiej marki Lexavala, które pokazujemy i sprzedajemy w Collage, mamy też własną markę akcesoriów CLOU, która produkuje w Polsce lustra ze stali i mosiądzu, aksamitne pufy, marmurowe tace, stoliki kawowe oraz mosiężne akcesoria.
butik Collage powstał za ścianą naszej pracowni, jako miejsce, w którym chciałyśmy sprzedawać nasze produkty wnętrzarskie
fot. Martyna Rudnicka
Basia: Co stanowiło największe wyzwanie przy tworzeniu tego miejsca?
Marta: Butik Collage powstał za ścianą naszej pracowni, jako miejsce, w którym chciałyśmy sprzedawać nasze produkty wnętrzarskie. Używamy ich w projektowanych przez nas wnętrzach, a podobają się szerszej rzeszy odbiorców. W krótkim czasie od decyzji, że powstanie nasz butik do jego otwarcia, postanowiłyśmy rozszerzyć asortyment o inne dodatki dla kobiet, które są odzwierciedleniem naszego stylu. Sam pomysł na stworzenie tego miejsca i krótki czas realizacji był w tym wypadku większym wyzwaniem niż projekt wnętrza, który jest naturalną odpowiedzią na naszą wizję estetyczną własnego butiku.