Architektka Studia Organic zaaranżowała 56-metrowe mieszkanie w centrum Warszawy w miejsce sprzyjające wyciszeniu, odpoczynkowi i kontemplacji. Tak powstała ascetyczna i intrygująca przestrzeń „Purista” w stylu luxury minimalism. O motywach przewodnich i wyzwaniach tego projektu rozmawiamy z jego autorką, Agą Kobus.
Mieszkanie projektu Studia Organic pod enigmatyczną nazwą „Purista” ulokowane jest w jednej ze starych kamienic, w samym centrum Warszawy, w drodze na lotnisko. Jego właściciele chcieli, by mieszkanie było funkcjonalnie urządzone, z podziałem na trzy pokoje. Jednak architektka Aga Kobus dostrzegła w nim inny potencjał. Postanowiła stworzyć projekt, w którym dominuje prostota, otwarte przestrzenie, naturalne kolory i materiały. Jednocześnie wnętrze zorganizowano tak, by spełniało podstawowe potrzeby jego mieszkańców.
Katarzyna Domagała: Projekt nosi nazwę „Purista”, dlaczego?
Aga Kobus: Nazwa wywodzi się od słowa pure, które oznacza: czysty w formie i wyrazie, bez zbędnych elementów.
Katarzyna: Jakie było główne założenie koncepcji?
Aga: Co prawda inwestorzy planowali zaaranżować przestrzeń w trzypokojowe, funkcjonalne mieszkanie, jednak my zobaczyliśmy inny, bardziej intrygujący potencjał tego wnętrza. Chcieliśmy stworzyć przestronne miejskie schronienie, pozbawione ograniczeń przestrzennych i rozpraszających uwagę elementów. Wnętrze sprzyjające wyciszeniu, odpoczynkowi od zgiełku miasta, kontemplacji.
Salon w kolorach ziemi sprzyja wyciszeniu i kontemplacji
wiz.: Studio Organic
Katarzyna: Najlepiej sprawdziły się minimalistyczne rozwiązania?
Aga: Owszem, a konkretnie te charakterystyczne dla luxury minimalism.
Katarzyna: Czym charakteryzują się takie wnętrza?
Aga: Są przestronne i jasne, a jednocześnie bardzo funkcjonalne, by spełniały wszystkie podstawowe potrzeby człowieka. Nie są „przeładowane” meblami czy dodatkami, sprawiają wrażenie ascetycznych. Charakteryzują je również liczne zabudowy w ścianach czy przemyślane i robione na zamówienie oświetlenie, które nie tylko ma dawać światło, ale też podkreślać specyfikę wnętrza.
Funkcjonalne miejsca do przechowywanie dyskretnie schowane w ścianach
wiz.: Studio Organic
Katarzyna: Jakie rozwiązania zostały zastosowane w „Puriście”?
Aga: Przede wszystkim maksymalnie otworzyliśmy przestrzeń, wprowadzając liczne przeszklenia i lustra. Udało nam się to zrobić, mimo niekorzystnego, trudnego kształtu mieszkania i grubych, kamienicznych ścian nośnych. Podnieśliśmy również wszystkie otwory drzwiowe do możliwie maksymalnych wysokości, dzięki czemu wnętrze wydaje się wyższe. Zabudowy wtopiliśmy w ściany, ograniczając dopływ bodźców pochodzących z dodatkowych przedmiotów w polu widzenia. Zastosowaliśmy jasną i ciepłą, niemal monochromatyczną, kolorystykę.
Dekoracje wyjęte wprost z natury
wiz.: Studio Organic
W największym z zastanych pomieszczeń zaaranżowaliśmy sypialnię, której podłużny kształt wymagał zbalansowania. Uzyskaliśmy ten efekt dzięki umieszczeniu na dłuższej ścianie lustrzanej tafli. W pozostałej części mieszkania zamknęliśmy łazienkę i toaletę za lustrzanymi ścianami. Reszta przestrzeni to salon połączony z kuchnią, gdzie w centralnym miejscu jest stół. Przestrzeń rozświetlają duże okna.
Sypialnię zaaranżowano w największym pomieszczeniu
wiz.: Studio Organic
Wszystkie rozwiązania zastosowane w tym wnętrzu są typowe dla naszego sposobu projektowania. Stawiamy na otwarte, jasne przestrzenie, które zapewniają poczucie przestronności i komfort dla zmysłów.
Katarzyna: Jakie materiały wykorzystaliście?
Aga: Głównie pochodzenia naturalnego, wysokiej jakości, które wraz z upływem czasu jedynie zyskują na wartości i prezencji. Jest drewniana podłoga w ciepłym odcieniu i mobilne meble z naturalnego drewna od włoskich i duńskich producentów. W łazienkach na podłodze, meblach i ścianach zastosowaliśmy materię, która równomiernie pokrywa powierzchnię bez zbędnych łączeń i nie wchodzi w reakcję z wodą. Z kolei w tekstyliach dominuje len. Szczególnie bliska jest nam ascetyczna estetyka wywiedziona z narracji przyrody, stąd ten kierunek.
Łazienka i toaleta konsekwentnie utrzymane w minimalizmie
wiz.: Studio Organic
Katarzyna: Co również widać w kolorystyce wnętrz, które projektujecie.
Aga: Uwielbiamy wykorzystywać w projektach barwy z palety kolorów ziemi. Zwykle sięgamy po stonowane beże i brązy, złamane biele, przeróżne nuty zieleni. Bawimy się różnymi odcieniami, eksperymentujemy ze światłem i materiałami.
Katarzyna: To wnętrze idealne dla…?
Aga: Ludzi aktywnych, prowadzących nomadyczny styl życia, traktujących je jak luksusowy hotel, schronienie, azyl. To wnętrze, które nie bodźcuje, a koi. Pomaga skupić się na swoim wnętrzu i naturalnych potrzebach ciała.