Wyjątkowy ogród powstanie w Poznaniu. Wkrótce ruszą prace nad adaptacją dawnego amfiteatru na enklawę pełną miododajnych roślin. W ten sposób park Cytadela wzbogaci się o kolejną, bardzo malowniczą atrakcję. Straci jednak wyjątkowe miejsce, które — po odnowie — mogłoby znów służyć kulturze.
„Jedyny taki w Polsce” — informowały już kilka lat temu poznańskie serwisy internetowe, pisząc o planach nowego ogrodu miododajnego na Cytadeli. „Jedyny”, bo wkomponowany w wysokie, półkoliste trybuny nieczynnego od lat teatru letniego w parku Cytadela. Pomysł adaptacji dawnej widowni i sceny amfiteatru pojawił się w 2018 roku. Zgłosiła go wtedy do Poznańskiego Budżetu Obywatelskiego Halina Owsianna z Rady Osiedla Stare Winogrady (jest także radną miejską).
park Cytadela w Poznaniu — dawny amfiteatr
fot.: Jakub Głaz
radna przebrana za pszczołę
Koncept, przygotowany w porozumieniu z Zarządem Zieleni Miejskiej, przepadł w głosowaniu mieszkańców. ZZM wziął jednak sprawy w swoje ręce. Projekt adaptacji wykonała Karolina Dzięgielewska, udało się też zdobyć pozwolenie na budowę. Brakowało jedynie pieniędzy. W 2019 roku radna Owsianna lobbowała na rzecz miejskiego dofinansowania, wchodząc na obrady Rady Miasta w… przebraniu pszczoły, opowiadając o roli pszczół w życiu człowieka i rozdając słoiki z miodem. Później o ogrodzie zrobiło się ciszej. W 2021 roku ogłoszono rychłe rozpoczęcie prac, ale nie wbito nawet łopaty. Teraz Poznańskie Inwestycje Miejskie, które koordynują i nadzorują większe miejskie budowy, informują, że trwa aktualizacja dokumentacji projektowej, w ostatnim kwartale roku odbędzie się przetarg na wykonawcę prac. Ogród miałby być gotowy jesienią przyszłego roku.
ogród miododajny w parku Cytadela w Poznaniu, wizualizacja — widok od zachodu
© www.poznan.pl, Zarząd Zieleni Miejskiej
Jak wygląda projekt? Miejsca po zdewastowanych ławkach mają zostać przekształcone w rabaty pełne kwiatów przyciągających pszczoły i inne owady zapylające. Powstaną też dwie alejki z tarasami łączące po łuku skrajne schody dawnego amfiteatru. Planowana jest kaskada wodna, dyskretne oświetlenie nieprzeszkadzające owadom i ptakom, gruntowna renowacja ceglanego muru oraz nowe elementy małej architektury. Dawna scena ma zostać przekształcona w miejsce wypoczynku z leżakami i siedziskami. Tworzący ją ziemny nasyp zostanie przeobrażony w swobodnie zakomponowane pagórki. Poznańskie Inwestycje Miejskie precyzują, że
teren został podzielony na sektory odpowiadające koncepcji barwnych fal, gdzie kolory przechodzą od najjaśniejszych i naturalnych po ciemne, żywe i energiczne. Z kolei rośliny w sektorze zostaną rozmieszczone w kwaterach, które pozwolą na częstsze odwiedziny pszczół z maksymalną oszczędnością energii, jaką będą musiały wydać na wybór kwiatów o największym pożytku nektarowym i pyłowym. Jednocześnie rozdrobnienie kwater pozwoli na obserwowanie tarasów jako mozaiki kwiatów, zbliżonej do naturalnej łąki.
ogród miododajny w parku Cytadela w Poznaniu, wizualizacja — zagospodarowanie dotychczasowej widowni
© www.poznan.pl, Zarząd Zieleni Miejskiej
odwrócony teatr
Silnie nasłonecznione i osłonięte od wiatru miejsce ma sprzyjać wzrostowi roślin i obecności owadów (obok rosną też między innymi miododajne lipy). Nowy ogród będzie rozwijać również wcześniejsze działania ZZM na rzecz pszczół (kilka lat temu ustawiono w parku ule). Całość ma pełnić także funkcje dydaktyczne (tablice, ścieżka edukacyjna). Przed czterema laty projektantka mówiła też „Gazecie Wyborczej” o projekcie jako
koncepcji teatralnej opartej na przedstawieniu pracy pszczół i człowieka jako czynnego uczestnika tego przedstawienia.
Sytuacja ulegnie zatem odwróceniu: na dawnej widowni swój „spektakl” odgrywać będą zapylacze, a scena przekształci się w miejsce obserwacji ich pracy.
ogród miododajny w parku Cytadela w Poznaniu, scena po przekształceniu w miejsce wypoczynku i obserwacji, wizualizacja
© www.poznan.pl, Zarząd Zieleni Miejskiej
bez ławek, bez dachu
Największy w mieście, stuhektarowy park Cytadela ma zatem szansę zyskać malowniczą i pożyteczną atrakcję, która zastąpi zdekapitalizowany amfiteatr. Obiekt od dawna nie pełni swojej pierwotnej funkcji. Powstał w 1968 roku jako część budowanego wtedy parku, który zajął miejsce dawnego fortu Winiary (Cytadeli) stanowiącego część dziewiętnastowiecznych fortyfikacji miasta. Podczas walk o miasto w 1945 roku Cytadela została silnie uszkodzona i całe wzgórze przeznaczono na wybudowany w latach 1963-1970 Park-Pomnik Braterstwa Broni i Przyjaźni Polsko-Radzieckiej (pod tą nazwą do 1992 roku). Południowe stoki dawnej Cytadeli zostały zachowane jako cmentarze wojenne i powstańcze. Martyrologii służy też obelisk z 1945 roku i kilka innych pomników.
park Cytadela w Poznaniu — kładka prowadząca do amfiteatru
fot.: Jakub Głaz
Większość terenu została jednak przekształcona w rekreacyjną przestrzeń nasyconą zróżnicowaną zielenią. Urbanistyczna kompozycja parku bazuje na układzie kilku alei rozchodzących się promieniście od obelisku spiętych obwodowym traktem nazwanym w latach 60. aleją Republik.
park Cytadela w Poznaniu — dawny amfiteatr, widok ogólny na widownię i scenę
fot.: Jakub Głaz
Obszerny amfiteatr, jedna z wielu składowych parku, został zlokalizowany w północno-wschodnim narożu założenia. Wkomponowano go częściowo w wały okalające militarny kompleks przy wykorzystaniu fragmentów dawnych fortecznych budowli. Całość, w czynie społecznym, wybudowała poznańska młodzież pod kierownictwem Związku Młodzieży Socjalistycznej. Scena i widownia teatru letniego zapełniały się regularnie w latach 70. podczas częstych wtedy występów zespołów wojskowych i folklorystycznych. W kolejnej dekadzie obiekt opustoszał, zaczęły się dewastacja oraz demontaż urządzeń. Zniknęły drewniane siedziska ławek, które przywrócono na krótko w 1994 roku, gdy w amfiteatrze wystawiono „Antygonę” w ramach festiwalu teatralnego Malta. Od tego czasu na trybunach widnieją jedynie betonowe podpory siedzisk.
park Cytadela w Poznaniu — betonowe podpory ławek amfiteatru
fot.: Jakub Głaz
W ostatnich latach obiekt używany był incydentalnie podczas mniejszych imprez lub akcji promocyjnych. W poprzedniej dekadzie odbyło się też kilka przymiarek do rewaloryzacji i ożywienia amfiteatru. W 2015 roku, w porozumieniu z Urzędem Miasta, swoją koncepcję zadaszenia i modernizacji przygotowali projektanci z Atelier Starzak Strebicki (projekt można obejrzeć na stronie internetowej biura). Skończyło się jednak na koncepcjach. Powodem były nie tylko skąpe finanse. Powrót imprez i koncertów miałby przeszkadzać nietoperzom, które zadomowiły się w pobliskim schronie. Nie jest też tajemnicą, że przywrócenie dawnej funkcji amfiteatru jest nie w smak mieszkańcom domów jednorodzinnych przy ulicach okalających park Cytadela. Miododajny ogród to zatem alternatywa dla wcześniejszych remontowych zamiarów, a zarazem kolejne silnie ukwiecone miejsce parku.
kwietne ogrody istnieją w wielu miejscach Cytadeli, na zdjęciu: odnowiony ogród wodny z odrestaurowaną rzeźbą „Mewy” Jerzego Sobocińskiego
fot.: Jakub Głaz
czemu nie kwiaty i teatr?
Przekształcenie amfiteatru w kwietny ogród zapowiada się bardzo atrakcyjnie i wpisuje w sensowny nurt wzbogacania bioróżnorodności w mieście. Rodzi się jednak pytanie, czy zasadna jest rezygnacja z pierwotnej funkcji obiektu. Amfiteatr o takiej skali jest w Poznaniu unikatem i — po zadaszeniu i wzbogaceniu o niewielkie zaplecze dla artystów — mógłby służyć ponownie jako miejsce wystawiania sztuk i występów o kameralnym charakterze. Z pewnością byłyby mniej uciążliwe dla parkowej przyrody od urządzanych coraz częściej na największej polanie Cytadeli wielkich imprez nagłośnionych tak, że słychać je doskonale w kilku sąsiednich dzielnicach (na przykład koncerty z cyklu Męskie Granie trwające do godziny pierwszej w nocy).
park Cytadela w Poznaniu — polana w miejscu dawnego śródszańca fortu Winiary wykorzystywana między innymi na duże imprezy i koncerty
fot.: Jakub Głaz
Restytucja amfiteatru nie przeszkodziłaby zresztą w urządzeniu miododajnego ogrodu. W sąsiedztwie sceny znajdują się rozległe przestrzenie, które nadają się pod obszerny ogród kwiatowy (teren ten był przewidziany w latach 70. XX wieku pod niezrealizowane planetarium i centrum edukacji przyrodniczej). Powrót dawnej funkcji wpisałby się też w trwające od dwóch dekad działania, które przywracają blask i pierwotny kształt innym fragmentom Cytadeli projektowanym w tym samym czasie, co teatr letni.
park Cytadela w Poznaniu — rosarium, widok ogólny
fot.: Jakub Głaz
Odnowione zostało między innymi obszerne rosarium i bardzo atrakcyjny ogród wodny, restaurowane są też niezwykle interesujące rzeźby plenerowe. Około 30 współczesnych form różni artyści wykonali na przełomie lat 60. i 70. w ramach urządzanego przez krótki czas biennale rzeźby.
park Cytadela w Poznaniu — kompozycja rzeźbiarska „Nierozpoznani” Magdaleny Abakanowicz z 2002 roku
fot.: Jakub Głaz
Kontynuacją tych działań była realizacja w 2002 roku wielkiej plenerowej kompozycji rzeźbiarskiej „Nieropoznani” autorstwa Magdaleny Abakanowicz, która — nie zastępując wcześniejszych założeń przestrzennych — zajęła wolne miejsce pośrodku parku.