W Warszawie szaleje kryzys mieszkaniowy, ale sytuacja z gruntami pod mieszkalnictwo komunalne jest krytyczna. TBS nie ma gdzie budować. W tym samym czasie ratusz szuka kupców na miejskie działki na targach w Cannes.
Dramatyczną sytuację na rynku nieruchomości mieszkalnych w Warszawie najlepiej obrazuje dynamika wzrostu cen. W styczniu 2023 roku średnia cena ofertowa za m² mieszkania w stolicy wynosiła niecałe 14 tys. złotych. Rok później ta kwota przekroczyła 17 tys. złotych. Presję na rynek wywierają zarówno dopłaty do kredytów hipotecznych, napływ nowej ludności, jak i działalność spekulacyjna flipperów.
Inwestycja TBS na Ochocie realizowana w oparciu o zapisy ustawy lex deweloper
© TBS Warszawa Południe | JEMS Architekci
Jednocześnie komunalny zasób mieszkaniowy oraz liczba mieszkań oferowanych przez TBS-y rośnie zbyt wolno. W 2018 roku Rafał Trzaskowski jeszcze jako kandydat na prezydenta zapowiadał budowę 1500 mieszkań na tani wynajem rocznie. Jednak rzeczywista liczba mieszkań zrealizowanych przez 4 lata kadencji wyniosła około 1060. W latach 2018–2022 w Warszawie oddano do użytku łącznie 607 społecznych mieszkań czynszowych i komunalnych. Najwięcej mieszkań wybudowano w 2020 roku: 315. TBS przyczyn tak niskiego wykonania planów upatruje między innymi w bardzo ograniczonej dostępności terenów inwestycyjnych, na co narzekają także deweloperzy. Czy jednak rzeczywiście Miasto nie posiada żadnych działek, nadających się pod zabudowę mieszkaniową?
Wzrost cen mieszkań
© Materiał KW Lewica
Działka przy ul. Cynamonowej proponowana pod TBS — sprzedana. Działkę pod zabudowę mieszkaniową przy ul. Pejzażowej, Miasto planuje wymienić z ogromną stratą finansową. Cieszę się, że Miasto realizuje uchwaloną przez siebie politykę rozwoju gospodarczego m.st. Warszawy, ale czy może również realizować uchwaloną przez radnych politykę mieszkaniową Mieszkania 2030? — pyta Zofia Piotrowska, urbanistka i kandydatka do Rady Dzielnicy Śródmieście z Muranowa z list Lewicy.
W dniach 12–15 marca br. trwały targi nieruchomości w Cannes, gdzie Miasto Warszawa wybrało się ze swoją ofertą. Obejmuje ona siedem działek inwestycyjnych, z czego cztery przeznaczone są pod zabudowę mieszkaniową wielorodzinną, a dla części z nich Miasto wydało nawet decyzje WZ. Teoretycznie inwestycje mogłoby zacząć się od zaraz. Zamiast tego ratusz działek się pozbywa.
Działki prezentowane w Cannes to nie jedyne grunty pod zabudowę mieszkaniową, jakie zamierza zbyć Warszawa. Łączna powierzchnia takich nieruchomości po ponad 18 tys. m². Wśród nich są działki przy ulicy M. Rodziewiczówny (2765 m², Praga Południe) przy ulicy Krzemienieckiej (3271 m², Bielany), niezwykle atrakcyjna działka na Powiślu przy ulicy Dobrej 33/35 (2112 m²) czy przy ulicy Waliców (1403 m², Wola), gdzie możliwa jest lokalizacja dominanty wysokościowej. Poza nimi są także działki nieprzeznaczone pod mieszkania, ale możliwe do realizacji w oparciu o zapisy ustawy lex deweloper (warszawski TBS realizuje w ten sposób inwestycję na Ochocie). To tereny przy ulicy J. Kasprowicza, róg ulicy Nocznickiego (4589 m², Bielany) przeznaczone na biura i przy ulicy Kijowskiej (4643 m², Praga Północ) o funkcji handlowo-biurowej.
Ulica Waliców w Warszawie — tutaj położona jest jedna z działek przeznaczonych do sprzedaży
fot.: Adrian Grycuk | Wikimedia Commons © CC BY-SA 3.0 PL DEED
Są takie działki, których dokładnej lokalizacji nie znamy na przykład działka przy Kłobuckiej na Ursynowie. Nie wiemy, o którą dokładnie chodzi, bo nie ma jej na miejskim portalu mapowym. To jest również problematyczne, że jeśli Miasto planuje zbyć działkę miejską, która jest naszą wspólną własnością, jako mieszkańcy chcielibyśmy o tym wiedzieć — mówi Zofia Piotrowska.
W trakcie zorganizowanej przez Stowarzyszenie WSPÓŁ debacie „Jakiej polityki mieszkaniowej potrzebuje Warszawa?” w Pawilonie Zodiak 12 marca obecni na niej przedstawiciele Miasta nie byli w stanie wyjaśnić, dlaczego te działki nie są przeznaczane pod miejskie budownictwo mieszkaniowe. Beata Wrońska-Freudenheim, dyrektorka Biura Polityki Lokalowej i Wydziału Polityki Mieszkaniowej Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy zauważyła, że nie wszystkie ze sprzedawanych w Cannes nieruchomości nadają się pod zabudowę wielorodzinną. Karol Kretkowski, członek zarządu TBS Warszawa Południe w jednym zdaniu zdołał za to powiedzieć, że sytuacja z gruntami jest co prawda krytyczna, ale sprzedane w ostatnich latach 11 działek nadających się pod zabudowę mieszkaniową to nie jest duża liczba. Czy jednak sytuacja krytyczna, nie powinna wymagać radykalnych działań?
Zofia Piotrowska zauważa także, że poza wystawionymi na sprzedaż działkami są także inne miejsca, gotowe do natychmiastowego rozpoczęcia inwestycji komunalnych. Pięć lat temu zajezdnia autobusowa MZA na Stalowej miała zostać przeniesiona na Spedycyjną. Uwolniony w ten sposób teren miał zostać przeznaczony pod budowę około 200,300 mieszkań. Miasto nie podjęło jednak w tej sprawie żadnych kroków, a zajezdnia nadal funkcjonuje w starym miejscu.
Zajezdnia przy Stalowej
fot.: Adrian Grycuk | © Wikimedia Commons CC BY-SA 3.0 PL DEED