Przedszkola to specyficzne miejsca. Istnieje silne przekonanie, że skoro są to przestrzenie dedykowane dzieciom, muszą pulsować mocnymi kolorami, a najlepiej, gdyby każda ściana była innej barwy. Z nieco innego założenia wyszli architekci z xy studio. Zaprojektowane przez nich wnętrze przedszkola wciąż jest kolorowe, mimo że nie poraża feerią barw od progu.
W takim przedszkolu każdy z nas chciałby spędzać czas za młodu. Architekci z XYstudio postawili przede wszystkim na oryginalne pomysły. Udało im się przypomnieć sobie, jak to jest być dzieckiem — w jaki sposób poznaje się i chłonie otaczającą rzeczywistość. Sekretne przejścia, dostosowane do wysokości przedszkolnego adepta sprzęty i „świetlna klawiatura” fortepianu. To jest to, co dzieci lubią najbardziej!
Basia Hyjek: Co stanowiło główną inspirację do projektu? Dzieci to szczególnie wymagający odbiorcy.
xy studio: Zebra i muzyka — takie wytyczne mieliśmy od inwestora i staraliśmy się to sprytnie połączyć w spójną całość. Narzucającą się w pierwszym momencie czarno‑białą kolorystykę postaraliśmy się przełamać naturalnymi odcieniami drewna i zieleni. Przedszkole, w którym dzieci spędzają wiele godzin, musi być miejscem w miarę neutralnym, stąd intensywne kolory zachowaliśmy na części wspólne, a sale są bardziej spokojne.
drewniana „klawiatura” w holu wejściowym — między deskami na suficie są lampy ułożone tak, jak czarne klawisze fortepianu, dodatkowo zapalają się sekwencjami
fot. dzięki uprzejmości xy studio
W naszych projektach używamy też dużo okładzin typu filce, różne panele wpływające na akustykę pomieszczeń — to bardzo istotna kwestia poprawiająca komfort pracy dzieci i dorosłych. Dla dzieci w każdej sali zaprojektowaliśmy niespodzianki — największą popularnością cieszy się „lukadło”, czyli taka wieża z oknem, która wychodzi z sali na korytarz. W innej sali są specjalne drzwi do łazienki wysokości 150 cm przeznaczone tylko dla dzieci. Wychodzimy z założenia, że w każdej sali powinno być coś wyjątkowego, co je odróżnia. Dzieci zmieniając we wrześniu grupę, czekają na TĘ salę z „lukadłem”, sklepem albo magicznym domkiem. Z powodu tych elementów łatwiej identyfikują się ze swoją grupą i czują się w jakiś sposób wyjątkowe.
Basia: Skąd pomysł na taki dobór barw i materiałów?
xy studio: Kolory nawiązują do tematów przewodnich, dodatkowo grafit nadaje wnętrzu niezwykłej wyrazistości, jest to zupełnie odmienny efekt od wnętrz pastelowych. Celowo użyliśmy takich intensywnych barw w tej placówce, ale ociepliliśmy je naturalnym dębem. Mieliśmy poczucie, że to wnętrze musi być intensywne i nasycone. Odbiorcy tego akurat przedszkola świetnie się w tym odnajdują. Mam wrażenie, że odczarowaliśmy też kolor grafitowy, którego inwestorzy się najzwyczajniej w świecie boją, oczekują zwykle bezpiecznych rozwiązań, które nie zawsze dają pożądany efekt.
specjalne drzwi do łazienki wysokości 150 cm przeznaczone tylko dla dzieci
fot. dzięki uprzejmości xy studio
Basia: Co stanowiło największe wyzwanie przy tworzeniu tego miejsca?
xy studio: Połączenie zebry, muzyki i językowego charakteru placówki. Inwestorom zależało na tym, aby wszystkie te trzy elementy były widoczne. Nie było to łatwe, ale się udało. Szczególnie drewniana „klawiatura” w holu wejściowym — między deskami na suficie są lampy ułożone tak, jak czarne klawisze fortepianu, dodatkowo zapalają się sekwencjami.