Zdominowany przez auta obszar ulicy Długie Ogrody, Bramy Żuławskiej i ulicy Elbląskiej wreszcie ma stać się przestrzenią dla ludzi. Miasto Gdańsk snuje plany wyburzenia potężnej estakady w Śródmieściu, zazielenienie ulicy i wprowadzenie funkcji kulturalnych.
O potrzebie rozszerzania ruchu turystycznego o kolejne tereny Śródmieścia mówi się w Gdańsku od kilku lat. I to się rzeczywiście dzieje, choć powoli. Przykład? Siedem lat temu rewolucję przeszła ulica Stągiewna, która zmieniła się w deptak i dzięki temu dziś tętni miejskim życiem. Nowy wygląd zyskała ulica Łąkową na Dolnym Mieście, a to przybliżyło tę część miasta do historycznego centrum.
Brama do miasta
Teraz miasto zapowiada, że zajdą długo wyczekiwane zmiany na obszarze ulicy Długie Ogrody, Bramy Żuławskiej i estakady na ulicy Elbląskiej. To ta część miasta, która, choć ma duże znaczenie, bo jest przedłużeniem Drogi Królewskiej i ul. Stągiewnej, ma też wątpliwą estetykę i zastawiona jest przez sznur aut. Według obietnic urzędników teren ten zmieni się w atrakcyjne, zielone miejsce, będące „bramą do miasta” od strony wschodniej.
Przygotowujemy rewolucję dla przestrzeni publicznej Śródmieścia. Domykamy Drogę Królewską. Wszystko robimy w oparciu o konsultacje społeczne programów rozwoju i konkretne środki, które zamierzamy na ten cel przeznaczyć — zapowiedział Piotr Grzelak, zastępca prezydenta Gdańska.
Powodów, dla których teren wymaga pilnej rewitalizacji, jest więcej. Długie Ogrody zamyka bowiem zabytkowa Brama Żuławska.
Długie Ogrody zamyka zabytkowa Brama Żuławska
fot.: Marek Wałuszko/ www.gdansk.pl
Dzisiaj, to zabytek, którego tak naprawdę nie widać. Chcemy go wyeksponować. Oczywiście, aby to zrobić potrzebujemy, po przebudowie całego węzła, zlikwidować estakadę prowadzącą z ul. Elbląskiej do Podwala Przedmiejskiego — mówi Aleksandra Dulkiewicz, prezydentka Gdańska.
Mało tego, przy ulicy Długie Ogrody urzędnicy rozważają wprowadzenie funkcji kulturalnych i wystawienniczych. Miałyby powstać na miejskiej działce, która znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie Bramy Żuławskiej, co w przypadku realizacji inwestycji kulturalnej pozwoliłoby również na lepsze wykorzystanie i rewaloryzację tego zabytku. Co ciekawe, przed zniszczeniem miasta w 1945 r. przy Długich Ogrodach prowadzona była między innymi działalność kulturalna, swoją siedzibę miał tutaj kameralny teatr.
Ulica w ludzkiej skali i funkcje kulturalne
Miejscy aktywiści od dawna podnoszą potrzebę wyburzania przeskalowanych estakad i tworzenia w ich miejscu ulic w ludzkiej skali, z wygodnymi przejściami dla pieszych. Pod tym względem Śródmieście Gdańska pozostawia wiele do życzenia, choć są pierwsze jaskółki zmian, jak choćby utworzenie przejścia na wysokości Bramy Wyżynnej, które okazało się strzałem w dziesiątkę.
Wyburzenie tnącej tkankę miasta estakady ma sprawić, że ulica będzie przyjazna także dla pieszych i rowerzystów. Jeszcze pod koniec tego roku rozpoczną się prace związane z przeprowadzeniem analizy transportowej, która pokaże, w jaki sposób powinno być zaprojektowane nowe skrzyżowanie po rozbiórce estakady. W połowie 2024 r. Dyrekcja Rozbudowy Miasta Gdańska przystąpi do prac związanych z przygotowaniem projektu nowego skrzyżowania.
Estakada prowadząca z ul. Elbląskiej do Podwala Przedmiejskiego ma zostać wyburzona
fot.: Marek Wałuszko/ www.gdansk.pl
Ale zanim miasto zabierze się za przygotowania, miejskie plany zostaną przedyskutowane z mieszkańcami. Konsultacje rozpoczną się w listopadzie, w planach jest m.in. spacer studyjno-diagnostyczny, seminarium inauguracyjne, warsztaty diagnostyczne i planistyczne.
Zapowiedź napędzana wyborami?
Niestety, choć zmiany są potrzebne, nie zajdą szybko.
To są kolejne kroki, które będziemy wykonywać, ale żeby to zrobić, potrzebujemy przede wszystkim konsultacji społecznych, spotkań z interesariuszami i konsultacji urbanistycznych. W konsekwencji projektowania i wykonania. Jest to projekt obliczony na kilka lat – wyjaśnia prezydentka Gdańska.
W dodatku zaskakujący jest fakt, że zanim estakada pójdzie do rozbiórki miasto planuje wydać pieniądze na… jej remont. Powód? Zły stan techniczny. Przeprowadzenie prac szacowanych na około 1 ml zł planowane jest do końca czerwca 2024 roku. Patrząc na te plany, można zastanawiać się, na ile huczna zapowiedź nowej, potrzebnej w mieście inwestycji, napędzana jest zbliżającymi się wyborami samorządowymi w kwietniu 2024 r. Z drugiej strony miasto wpisuje projekt w Plany Rozwoju i do 2029 r. zabezpiecza na ten cel 70 mln zł. A to daje nadzieję, że na obietnicach się jednak nie skończy.