35 metrów czystej i dobrze zaprojektowanej przestrzeni. I interesujący prosty detal. Głównym celem, jak piszą architektki — Natalia Doraczyńska i Olga Panek z NOD Studio — było stworzenie idealnych proporcji dla każdej z funkcji oraz otwartego planu mieszkania. Kuchnia stała się jadalnią, a sama znalazła miejsce na ścianie łazienki. Sypialnia, dzięki subtelnemu wydzieleniu jej szklaną ścianą w ciągu dnia należy do części dziennej, w nocy zaś jest komfortową oraz intymną strefą. Niepraktyczny układ łazienki został zmieniony wraz w umiejscowieniem drzwi, które udało się ukryć w ciągu szaf w sypialni.
rzuty kawalerki
rys. © NOD Studio
Anna Popiel-Moszyńska: Niewielka kawalerka, którą zaprojektowałyście na warszawskim Mokotowie wydaje się być znacznie większa niż podane na planie 35 m². Czemu według Was można przypisać takie efekt?
NOD Studio: Wszelkie podziały na strefy wynikające z projektu funkcjonalnego starałyśmy się robić bardzo umownie, tak żeby nie dało się odczuć sztywnych granic. Aneks kuchenny należy do stworzonego kubika, w środku którego znajduje się łazienka oraz ciąg szaf dostępnych od strony sypialni. W optycznym powiększeniu mieszkania pomogło na pewno ujednolicenie materiałów i zastosowanych kolorów. Ważnym punktem jest też szklana ściana, która jedynie fizycznie oddziela salon od sypialni.
boks kuchenny i fragment sypialni
fot. © Martyna Rudnicka
APM: Jak wspomniałam, metraż jest niewielki, jednak udało się Wam wpisać w jego przestrzeń wiele dużych, pojemnych szaf. Gładkie płaszczyzny drzwi o niemal niewidocznych podziałach wypełniają całą wysokość pomieszczeń. Czy to jest Wasz sposób na porządkowanie przestrzeni czy też konkretny wymóg inwestora?
NOD Studio: W projektach na pierwszym miejscu stawiamy na funkcjonalność, na małym metrażu odpowiednia ilość miejsca do przechowywania to dla nas podstawa. Drugim istotnym punktem jest wizualna strona projektu, bardzo lubimy uporządkowaną przestrzeń, która daje oddech i pozwala na osiągniecie stanu relaksu.
szklana ściana optycznie powiększa przestrzeń
fot.: Martyna Rudnicka
APM: Wasz projekt dzięki oszczędnej formie i kolorystyce jest bardzo spójny. Pozorną „nudność" przełamują niebanalne detale i elementy wystroju. Który element wnętrza podoba Wam się najbardziej — czy był to może punkt wyjścia całego projektu?
NOD Studio: W przypadku tej realizacji zależało nam na nawiązaniu do otaczającej architektury. Miejsce, w którym znajduje się mieszkanie jest bardzo nowoczesne, wręcz surrealistyczne. Elementy, które znalazły się we wnętrzu w całości tworzą dla nas gotowe dzieło, jednak największe zauroczenie poczułyśmy do kolekcji lamp Wästberg w171 alma. Te ponadczasowe lampy bardzo pasowały nam do koncepcji, którą chciałyśmy utrzymać w spokoju i harmonii.
APM: Dziękuję za rozmowę.
rozmawiała: Anna Popiel-Moszyńska
- Kinkiet i lampa Wästberg w171 alma
- Sofa Impulse Sits
- Narzuta na łóżko PLED
- Lampa stołowa MIB 6
- Łóżko tapicerowane Dune NAP
- Krzesło Cover Muuto
- Stolik kawowy Piu Saba