Zaglądamy do kancelarii prawnej w Krakowie, za której projekt odpowiadają Dominika Guca-Krawczyk i Magdalena Załoga z pracowni The Line Studio. Architektki połączyły historyczne wnętrza kamienicy z funkcjonalnością i klasycznym stylem, kładąc nacisk na wysokiej jakości materiały, wykończenie, design i polską sztukę.
Krakowska kancelaria zajmuje powierzchnię stu metrów kwadratowych, a jej pomieszczenia w układzie amfiladowym charakteryzują się wysokimi na ponad cztery metry sufitami. Majestatycznego charakteru dodaje dębowa mozaika pałacowa, ozdabiająca podłogi, a stolarka i oprawa okienna przypomina o historycznej wartości obiektu.
dębowa mozaika pałacowa w recepcji i drzeworyt Marty Wojtuszek
fot.: Martyna Rudnicka © The Line Studio
Wykonywanie projektów w przestrzeniach z historią zawsze stanowi interesujące wyzwanie, które wymaga zachowania równowagi i dokładnego wyboru elementów wyposażenia, opierając się na jakości produktów, tak aby osiągnąć sukces w aranżacji — mówią architektki.
rzut kancelarii prawnej w Krakowie
© The Line Studio
Kierując się tym założeniem, projektantki postawiły na funkcjonalność i praktyczność, jednak nie rezygnując z dobrego designu i najwyższej jakość wykończenia. Charakterystyczne dla pracowni The Line Studio jest także zastosowanie sztuki polskich artystów. Wszystko to aby zapewnić jak najlepsze warunki pracy dla pracowników i klientów.
charakterystyczna lada w recepcji i ceramiczny wazon
fot.: Martyna Rudnicka © The Line Studio
Kancelaria dzieli się na pięć pokoi utrzymanych w stonowanych barwach i klasycznym stylu. Łączy je recepcja z charakterystyczną mocną bryłą lady wykonaną przez stolarza. Mebel jest ręcznie malowany, a jego front ozdabia trójwymiarowy wzór. W sąsiedztwie znajduje się biała zabudowa z prostymi zdobieniami, która pełni funkcję użytkową, jak również służy do przechowywania dokumentów. Brązowe fotele, stolik z obłym marmurowym blatem oraz nietypowa lampa wpisują się w całe założenie. Artystyczne detale to ceramiczny wazon autorstwa Marcina Kuberny ze studia GRÔPK oraz drzeworyt Marty Wojtuszek.
granatowy fotel oraz stoliki wykonane na zamówienie
fot.: Martyna Rudnicka © The Line Studio
Z recepcji przechodzimy do pokoi — w jednym z nich wzrok przyciąga zaoblona szafa fornirowana dębem, której kolor komponuje się z wykonanym na zamówienie dębowym biurkiem. Wraz z designerską lampą oraz granatowym fotelem, tworzą stylowe miejsce do pracy. Ścianę ozdabia drugi drzeworyt Marty Wojtuszek. Projektantki zastosowały też żyrandol, wprowadzając do wnętrza nutkę awangardy i nowoczesności.
jeden z gabinetów, ścianę ozdabia drzeworyt i nowoczesny żyrandol
fot.: Martyna Rudnicka © The Line Studio
Kolejne z wnętrz ma charakterystyczną pięciometrową szafę z jesionowym fornirem. Fornirowane dębem biurka, również wykonane na zamówienie, komponują się z masywnym, ciemnym, dębowym regałem, którego półki rozdzielają elementy z kamienia. Na ścianie w głębi pokoju widoczny jest akcent kolorystyczny w postaci obrazu Stanisława Bartucha. Pracę oświetla delikatna lampa. Znajdujący się tutaj fotel to projekt Edmunda Homy, gruntownie odrestaurowany przez tapicera.
charakterystyczne, dębowe regały i odnowiony fotel Edmunda Homy
fot.: Martyna Rudnicka © The Line Studio
Inne pomieszczenia to między innymi prywatny gabinet, w których zaskakującym połączeniem są stylowe meble gdańskie z delikatnymi lampami. Projekt z roku 1964, tworzą okrągłe płatki macicy perłowej.
Kontrast między lekkością i delikatnością lamp a masywnymi, drewnianymi meblami z antykwariatu tworzy niebanalną atmosferę — dodają projektantki.
W kancelarii znajduje się również sala konferencyjna, utrzymana w stonowanych kolorach. Brak w niej zbędnych, dodatkowych elementów oraz dekoracji, gdyż cała uwaga ma skupiać się na pracy.
we wnętrzach znajdują się też stylowe meble gdańskie
fot.: Martyna Rudnicka © The Line Studio
rozmowa z Dominiką Gucą-Krawczyk i Magdaleną Załogą
Dobrawa Bies: Projektują i realizują Panie głównie wnętrza mieszkalne, a tym razem rozmawiamy o kancelarii prawnej w Krakowie. Czy praca nad nią różniła się od projektu wnętrz mieszkalnych? Od czego Panie zaczęły?
Magdalena Załoga: Posiadamy też doświadczenie w projektowaniu wnętrz komercyjnych. Praca nad takimi wnętrzami z punktu widzenia organizacji, nie różni się znacząco od projektowania mieszkań. Zawsze zaczynamy prace od określenia budżetu na realizację inwestycji. Następnie pracujemy nad układem funkcjonalnym, użytecznością i estetyką wnętrza.
Dobrawa: Czy inwestor miał jakieś szczególne wymagania?
Dominika Guca-Krawczyk: Pomieszczenia musiały spełniać przede wszystkim swoje funkcje. Naszym zadaniem było połączenie tej użyteczności ze stylowymi, pałacowymi wnętrzami.
architektki skupiły się na detalach
fot.: Martyna Rudnicka © The Line Studio
Dobrawa: We wnętrzach widać ogromne skupienie na detalu i najlepszych materiałach. Na jakiej zasadzie je Panie dobierały?
Magdalena: Detale i materiały wykończeniowe to nasza mocna strona. W każdym realizowanym projekcie skupiamy się na doborze optymalnych rozwiązań. Detale definiują przestrzeń, a w tym konkretnym przypadku zależało nam na podkreśleniu jakości i wysokich standardów pracy w kancelarii.
akcentu dodaje obraz Stanisława Bartucha i granatowy fotel
fot.: Martyna Rudnicka © The Line Studio
Dobrawa: Jak w kancelarii mają się czuć klienci?
Dominika: Przede wszystkim klienci powinni czuć, że są w rękach profesjonalistów. Zaprojektowane przez nas wnętrze nie przytłacza ani nie onieśmiela. Wybrałyśmy prostotę, ale najwyższej jakości.
Dobrawa: Największe wyzwanie projektowe to?
Magdalena: Do naszej pracy podchodzimy profesjonalnie i z szacunkiem dla czasu inwestora. W każdej realizacji zdarzają się różnice zdań czy odmienne punkty widzenia. Pogodzenie możliwości przestrzeni, wymogów inwestora oraz optymalne wykorzystanie potencjału miejsca — do tego dążymy podczas prac nad każdym projektem.
Dobrawa: Dziękuję za rozmowę.