Na chwilę
Jak pokazał przykład demontowalnego pawilonu Bauhuas Re-Use, nie każda przebudowa czy ponowne wykorzystanie musi być liczone na dekady. Adaptowalność i ponowny użytek to także zabezpieczenie przed marnowaniem zasobów i spekulacją, ożywianie miejsc opuszczonych na czas pomiędzy utratą pierwotnej, a nadaniem nowej, docelowej (przynajmniej w perspektywie kilkunastu lat) funkcji.
Takim realizacjom poświęcony był francuski pawilon na ostatnim Biennale Architektury w Wenecji w 2018 roku. Ekspozycja pt. Lieux Infinis przygotowana przez architektów z grupy Encore Heureux opowiadała historię ożywianych przestrzeni, często opuszczonych fabryk i budynków publicznych, z zaangażowaniem wielu aktorów — od samorządu, przez fundacje po prywatnych właścicieli.
ekspozycja pt. „Lieux Infinis” autorstwa Encore Heureux
fot.: Kacper Kępiński
Jednym z ciekawszych przykładów, również ze względu pozornej niemożliwości adaptacji wynikającej z pełnionej przez budynek wcześniej funkcji (co okazuje się jedynie przesądem) jest projekt Les Grands Voisins w Paryżu. Zlokalizowany w 14 dzielnicy stolicy Francji Szpital Saint-Vincent-de-Paul funkcjonował do roku 2011. Jego historia sięga roku 1638, kiedy to Vincent de Paul założył w tym miejscu szpital dla sierot (Hôpital des Enfants-Trouvés), później połączony ze Szpitalem Generalnym Paryża. Likwidację szpitala rozpoczęto w 2004 roku, a oddziały przeniesiono do końca 2011 roku do nowych placówek. W długofalowych planach miasta w tym miejscu powstać ma kwartał ekologiczny. Projekt skoncentrowany jest na budowie kwartału o przeważającej funkcji mieszkaniowej, otwartego na miasto i cechującego się dużym, wewnętrznym zróżnicowaniem społecznym. Miejsce to stać się ma modelowym rozwiązaniem z zakresu technologii ekologicznych w budownictwie, z zieloną przestrzenią publiczną i obszarami rolnymi.
Les Grands Voisins w Paryżu
fot.: Kacper Kępiński
Cały projekt realizowany będzie z zachowaniem dziedzictwa architektonicznego szpitala i jego waloryzacją. Jeszcze przed oficjalnym rozpoczęciem inwestycji w budynkach dawnego szpitala urządzono jednak tymczasowe mieszkania, warsztaty i lokale usługowe, zarządzane przez grupę organizacji pozarządowych. Od 2015 roku stowarzyszenia Plateau Urbain, Aurore i Yes We Camp prowadzą w tym miejscu ośrodek, w którym zamieszkuje i pracuje niemal 2 000 osób. Około 600 osób mieszkało tam na stałe. W tym 240 osób w ośrodku dla pracujących obcokrajowców, 30 osób w mieszkaniach dla młodych migrantów z programem integracji i przysposobienia zawodowego, 45 osób w mieszkaniach służących stabilizacji sytuacji życiowej, 25 osób w ośrodku dla kobiet, 92 osoby w mieszkaniach przeznaczonych dla samotnych dorosłych z pilną potrzebą mieszkaniową oraz 135 osób w mieszkaniach dla osób zagrożonych bezdomnością. Na terenie szpitala funkcjonował także kemping. Poza zapewnieniem pracy i mieszkania, stowarzyszenia prowadzą także działania aktywizujące w obszarze kultury, zaangażowania społecznego i pomocy socjalnej. Na tak niewielkim obszarze w ciągu kilku lat działało przeszło 140 organizacji, przedsiębiorstw oraz warsztatów, a 80 studentów uczęszcza do znajdującej się na tym terenie szkoły.
Także w Polsce, choć okazjonalnie, wykorzystuje się budynki opuszczone na cele kultury. W Krakowie najbardziej ikonicznym przykładem jest oczywiście budynek dawnego Hotelu Forum, gdzie w dolnych kondygnacjach funkcjonuje cały szereg związanych z rozrywką oraz handlem inicjatyw — od Forum Przestrzenie, przez Klub 89, Radiostację po Termy.
Zmieniające się jak w kalejdoskopie grono najemców tej niecodziennej, pięknie położonej przestrzeni w niesamowitym budynku pokazuje jak wielki potencjał drzemie w opuszczonych budynkach. Podobnie funkcjonuje Tytano — skupiający się jednak na życiu nocnym i gastronomii kompleks w dawnej krakowskiej fabryce cygar przy ul. Dolnych Młynów.
Najbardziej jednak istotnym przykładem pozostaje Hotel Cracovia — przede wszystkim ze względu na zwycięską walkę społeczników, artystów i mieszkańców o ocalenie ikonicznego zabytku socmodernizmu przed zniszczeniem. Podsumowaniem tego wieloletniego procesu była wystawa przygotowana przez Instytut Architektury, a poświęcona autorowi budynku, prof. Witoldowi Cęckiewiczowi. Prezentowana we wnętrzach hotelu przywoływała lata jego świetności. Dziś budynek częściowo wynajmowany na punkty handlowe i wydarzenia kulturalne, częściowo służący jako tymczasowy magazyn Muzeum Narodowego w Krakowie, czeka na remont i adaptację na jeden z nowych oddziałów tej instytucji.
© Karol Samborski / Narodowy Instytut Architektury i Urbanistyki, 2018
Architektura tymczasowości była także tematem, któremu Narodowy Instytut Architektury i Urbanistyki poświęcił wydarzenia zorganizowane w pierwszą rocznicę swojej działalności. We wnętrzach opuszczonego, przeznaczonego do rozbiórki biurowca Ilmet przy warszawskim Rondzie ONZ przez jeden weekend architekci, aktywiści i teoretycy w trakcie debat i wystawy rozmawiali o możliwościach i granicach ponownego użytku w architekturze i urbanistyce.