„Przestrzeń zmiany klimatu” to cykl artykułów poświęconych architektonicznym strategiom przystosowywania miast do kryzysu klimatycznego. Każdy z tekstów dotykać będzie innego zagadnienia lub funkcji, którą place, parki i ulice będą musiały pełnić w najbliższej przyszłości — od retencji wody, przez zapewnienie dostępu do żywności, po miejsca przygotowane na przyjęcie migrantów klimatycznych. Co dwa tygodnie przyjrzymy się konkretnym pomysłom projektantów i już wdrożonym rozwiązaniom na przekształcenie przestrzeni publicznych w bufor ograniczający negatywne skutki zmian pogodowych i stanowiący infrastrukturę kryzysu.
Woda
(odcinek 1. cyklu pt. „Przestrzeń zmiany klimatu”)
Wystarczy kilkanaście minut gwałtownej ulewy, aby sparaliżowany został ruch w mieście, a straty liczono w dziesiątkach tysięcy złotych. Ekstremalne zjawiska pogodowe nasilają się, a miasta nie są (jeszcze) przygotowane na ich zwiększoną częstotliwość i intensywność. Na całym świecie podejmowane są próby łagodzenia skutków gwałtownych opadów także przy użyciu odpowiednich rozwiązań architektonicznych, a w szczególności tych dotyczących kształtowania przestrzeni publicznych. Skala takich działań to niekiedy pojedyncze obiekty, ławki, ulice czy specjalnie projektowane płyty chodnikowe. Powstają także projekty przekształcania całych fragmentów miast, których celem jest łagodzenie uderzeń huraganów i sztormów.
Takie przedsięwzięcia wymagają zmiany podejścia — woda nie może być już postrzegana jako uboczny aspekt, „zanieczyszczenie” które należy jak najszybciej usunąć z działki do niewydolnej kanalizacji. Gwałtowny opad i jego skutki stają się przewidzianym etapem działania projektu, który musi funkcjonować dobrze już nie tylko w przestrzeni, ale też czasie i zmieniającej się pogodzie, nie walcząc z nią, ale absorbując i odpowiadając na zmieniające się warunki atmosferyczne.
Wielkie miasta i wielkie huragany
Jesienią 2012 roku we wschodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych uderzył huragan Sandy, który w samych tylko USA spowodował zniszczenie lub uszkodzenie 305 tysięcy budynków mieszkalnych i straty sięgające 19 miliardów dolarów. Dotknięty zniszczeniami Nowy Jork, bazując na doświadczeniach z kataklizmu, podjął próbę przekształcenia wybrzeża w taki sposób, który zmniejszyłby skalę zniszczeń w przypadku nadejścia kolejnego huraganu o podobnej sile. Zaproponowany przez pracownię BIG projekt Big U jest wizją ochronnej strefy otaczającej Manhattan. To co wyróżnia Big U to fakt, że pomimo rozległej skali, powodzenie projektu ostatecznie spoczywa na barkach lokalnych społeczności, które odpowiadają za program, funkcje i kształt najbliższego im odcinka założenia. Złożony z wielu powiązanych ze sobą mniejszych przestrzeni Big U stanowi infrastrukturę przeciwpowodziową, ale jednocześnie atrakcyjną wizualnie i funkcjonalnie przestrzeń publiczną. Podział wizualny i programowy odzwierciedlony jest także w założeniach funkcjonalnych samej infrastruktury przeciwpowodziowej — każdy przedział zawiera fizycznie oddzielną strefę ochrony, odizolowaną od powodzi w innych strefach. Przedziały współpracują ze sobą, aby chronić i wzbogacać miasto, ale propozycja każdego odcinka jest zaprojektowana tak, aby była samodzielna.
The Big U - BIG Teams Vision for Rebuild by Design
© BIG, 2015
Podobne prace toczą się także po przeciwległej stronie USA. W ramach programu Resilient By Design Challenge, architekcie mierzą się z projektowaniem nabrzeży w rejonie Zatoki San Francisco. Projektanci w tym przypadku inspiracje czerpali z doświadczeń mieszkańców po trzęsieniu ziemi w 1906 roku, organizujących tymczasowe osiedla w otwartych przestrzeniach San Francisco oraz niedawnych pożarów, które przeszły przez Californię. Zespół HASSELL + połączył w sieć parki, strumienie i ulice handlowe, których nową funkcją miałoby być także gromadzenie wody i jej dystrybucja w czasie ekstremalnych zjawisk pogodowych. Tak zaprojektowane zbiorniki, kolektory i łączniki między nimi mają tworzyć miejsca codziennego użytku, które w trakcie katastrof będą służyły lokalnej społeczności jako lokalne centra kryzysowe.
Collect & Connect
© HASSELL+, 2018
Dzikość w służbie człowieka
Mniejsza skala miasta wymaga zastosowania innych środków niż te proponowane w Nowym Jorku i San Francisco. Również skala i intensywność problemu wynikającego z katastrofy klimatycznej może być różna, w przypadku mniej zurbanizowanych obszarów z pomocą przychodzi sama natura, która z pomocą człowieka pełnić może funkcje skomplikowanej infrastruktury. W duńskim mieście Randers dzięki propozycji biura C.F. Møller projekt adaptacji klimatycznej Storkeengen (Bociania Łąka) będzie nie tylko odpowiedzią na zmieniające się warunki w delcie Gudeny, ale także przybliży ten unikalny obszar naturalny mieszkańcom. Celem nowej infrastruktury będzie zbieranie z dachów, parkingów i dróg pobliskich miejscowości wody deszczowej, która gromadzona będzie w basenach oczyszczających, zaprojektowanych jako naturalne łąki. Tak oczyszczona woda będzie trafiała do strumienia Gudeny, wcześniej kreując unikalny ekosystem mokradeł, który poza ochroną przeciwpowodziową Randers i pobliskiego Vorup, będzie służyć wzmocnieniu walorów przyrodniczych i poszerzeniu nisz dla unikalnej flory i fauny Storkeengen. Przewidziane zostały tam również miejsca do wypasu bydła, trasy kajakowe, ścieżki i miejsca aktywności na świeżym powietrzu.
Storkeengen Stork Meadow
© C.F. Moller
Zaplanowana powódź
Strategie takie jak w Randers sprawdzają się jedynie wtedy, gdy do dyspozycji pozostaje rozległy i niezagospodarowany teren. W przypadku gęsto zaludnionych miast funkcje retencyjne pełnić mogą śródmiejskie parki, tak jak stało się to w Parku Billancourt pod Paryżem, zaprojektowanym przez Agence TER. Projekt był częścią większego programu rewitalizacji poprzemysłowej dzielnicy położonej w Boulogne Billancourt, a jego założenia oparto o dualizm miasta i natury, której głównym elementem jest w tym przypadku przepływająca nieopodal Sekwana. Strukturę położonego pomiędzy nowymi kwartałami budują łąki, oczka wodne, żwirowe koryta, wyspy i mokradła, których zasięg zmienia się w zależności od warunków pogodowych. Całość położona w zagłębieniu otoczona jest przypominającymi portowe doki murami, dzięki temu część terenu zawsze pozostaje sucha i dostępna dla mieszkańców, a część oddana jest jedynie naturze, która w zamyśle autorów kontynuować miała rzeczny krajobraz Sekwany.
Park Billancourt
© Kacper Kępiński, 2017
Wygląd projektowanego obiektu uzależniony od zróżnicowanych opadów to także główna cecha wielu z projektów kopenhaskiego biura Tredje Natur. Najbardziej spektakularnym wizualnie przykładem projektowania z myślą o zmiennym klimacie jest koncepcja wielokondygnacyjnego parkingu, a jednocześnie zbiornika retencyjnego Pop-up. Umieszczony w dużym zbiorniku wodnym budynek porusza się w górę i w dół wraz z napełnianiem i opróżnianiem wody, opierając swoje działanie o wyporność konstrukcji, której ciężar odpowiada wypełniającej zbiornik wodę. W normalny dzień parking były więc niewidocznym, „zwykłym” parkingiem podziemnym, w przypadku ulew podziemny zbiornik gromadziłby nadmiar wody z okolicy wypierając parking w górę. Wraz z udrożnieniem systemu kanalizacyjnego woda ze zbiornika byłaby odprowadzana do niej stopniowo obniżając także poziom parkingu. Taka konstrukcja byłaby bez wątpienia bardzo silnym sygnałem w przestrzeni miasta świadczącym o zmianach klimatycznych, pytanie czy taka funkcja uzasadnia skomplikowaną (i zapewne kosztowną) konstrukcję i mechanizmy pozwalające na poprawne funkcjonowanie budynku…
Pop-Up
© Tredje Natur
Z myślą o wodzie w każdym detalu
Usytuowanym na przeciwnym biegunie pod względem efektowności projektem tego samego biura jest Climate Tile — kompletny zestaw elementów wykończenia przestrzeni publicznych. System pozwala na absorbcję wody w silnie zabudowanych centrach miast, w których brakuje wolnych przestrzeni zielonych, a jego pilotażowe wdrożenie zrealizowane zostało w Kopenhadze. Perforowane płyty mają przywrócić naturalny obieg wody w szczelnie pokrytych brukiem i asfaltem przestrzeniach miejskich, zasilając w ten sposób rosnące w okolicy drzewa i odciążając kanalizację burzową. Takie funkcjonowanie systemu możliwe jest dzięki zaprojektowanym zbiornikom, perforowanym płytom i jednostkom sterującym, które na podstawie dostępnych danych gromadzą lub przekierowują wodę w inne miejsca, dodatkową funkcją jest rozpoznawanie wody o wysokiej zawartości soli drogowej zimą, co ma chronić korzenie roślin przed nadmiernym zasoleniem. Cały system zbudowany jest w taki sposób, aby można było go wdrażać na fragmentach ulic, ale też łatwo rozbudowywać o kolejne moduły. Wymiary płyt bazują na stosowanych w Danii płytach chodnikowych, co pozwala na zachowanie wyglądu chodników oraz ograniczenie zakresu remontów.
Climate Tile
© Tredje Natur