NOWOŚĆ! Prawo w architekturze – przystępnie na portalu A&B
Zostań użytkownikiem portalu A&B i odbierz prezenty!
Zarejestruj się w portalu A&B i odbierz prezenty
maximize

Lampy „poza czasem”. Kolekcja wyjątkowych lamp Ultralight

10 lipca '20

Maciej Kossowski, wychodząc naprzeciw potrzebom klientów i architektów, założył własną markę produkującą wyjątkowe lampy. Z czasem firmę zaczęła wspierać także jego żona, Agnieszka Kossowska. Ich projekty, jak sami mówią, są „poza czasem”, niezależne od nieustannie zmieniających się trendów i mód oraz, co obecnie jest niezwykle ważne, produkowane są w Warszawie we współpracy z miejscowymi rzemieślnikami. Z twórcami lamp Ultralight rozmawiała Anna PopielMoszyńska.

Maciej Kossowski
i Agnieszka Kossowska, twórcy marki Ultralight

Maciej Kossowski i Agnieszka Kossowska, twórcy marki Ultralight

fot.: Ł. Smudziński

Anna Popiel‑Moszyńska: Kiedy i jak powstał pomysł założenia firmy produkującej lampy? Co było impulsem do jej powstania?

Maciej Kossowski: Pomysł zrodził się z moich doświadczeń zawodowych w praktyce architektonicznej. Wbrew pozorom na rynku wypełnionym po brzegi wyposażeniem wnętrz trudno jest znaleźć obiekt, który wszystkimi parametrami będzie wpisywał się w projekt. Stąd idea produkcji, która z jednej strony pozwala dostosować każdą lampę do oczekiwań klienta i architekta, z drugiej zaś daje możliwość wyprodukowania serii w pełni powtarzalnych lamp. Jednocześnie wśród wielu znakomitych rodzimych producentów wyposażenia wnętrz nadal dość skromnie prezentuje się branża oświetleniowa.

 
Anna
: Agnieszko, firmę prowadzicie razem z mężem. Jakie są plusy a jakie minusy takiego tandemu?

Agnieszka Kossowska: Pomysłodawcą, założycielem, projektantem i głównym filarem firmy jest mój mąż. Ja, od samego początku istnienia Ultralight uwielbiam używać tych lamp w swoich projektach, nie tylko ze względu na ich estetykę, ale też możliwość wielorakiej modyfikacji. To mi, jako architektce, daje duże pole do popisu. Od 2019 roku wspieram Ultralight też na polu projektowym. Kiedy jest potrzeba modyfikacji lampy do konkretnych wymogów pomieszczeń, wydobycia walorów zindywidualizowanej przestrzeni lampą, siadamy już razem… Byłam też bardzo zaangażowana w tworzenie nowej strony i modyfikację starych modeli lamp. Oboje jesteśmy architektami, więc każde zagadnienie projektowe jest dla nas wyzwaniem i przyjemnością. Wspomagam Maćka swoją wiedzą o wnętrzach, ale to on ma głos decydujący i gra pierwsze skrzypce. Ja pełnię wiodącą rolę w swojej indywidualnej pracy przy projektowaniu wnętrz. Taki wyraźny podział ról nie rodzi nieporozumień, a pozwala każdemu z nas rozwijać swoje pasje i działania.

model lampy 1931   model
1958

po lewej: model lampy 1931, po prawej: model 1958

zdjęcie po lewej: fot.: M. Mrowiec, po prawej: fot.: Pion Studio

 
Anna: Skąd wziął się pomysł na nazwy Waszych produktów?

Agnieszka, Maciej: Zawsze ideą było tworzenie lamp „poza czasem”, niezależnych od trendów i mód, czerpiących z dobrych wzorców, unikatowych. Takich, które pasują zarówno do wnętrz klasycznych, jak i nowoczesnych, do wnętrz art déco, wnętrz vintage i loftowych. Nazwy, czyli konkretne daty wskazują na inspiracje zaczerpnięte do danego modelu, a jednocześnie podkreślają ponadczasowość lamp.

model 1930

model 1930

fot.: Ł. Smudziński

 
Anna: Gdzie produkowane są Wasze lampy? Jak długo trwa proces od złożenia zamówienia do przesyłki i dostarczenia produktu na miejsce jego przeznaczenia?

Maciej: Nasze lampy produkujemy w Warszawie, w ramach szerokiej współpracy z miejscowymi rzemieślnikami. Staramy się wykorzystywać komponenty produkowane w Polsce. Dbamy o perfekcyjną jakość i dopracowanie detalu, czuwam nad każdym etapem produkcji. Standardowy okres produkcji lampy wynosi od sześciu do ośmiu tygodni, chyba że realizujemy projekt nietypowy, którego technologia wymaga wydłużenia tego czasu.

model 2014

model 2014

fot.: S. Rzepka

 
Anna
: W Waszej ofercie, oprócz dwóch modeli „ściennych” (2014 oraz 1931), królują lampy wiszące. Próżno szukać lamp stojących czy pojedynczych kinkietów. Czy planujecie rozszerzenie swojej oferty, czy też — i jeśli tak, to z jakich powodów — chcecie oferować niemal wyłącznie lampy wiszące?

Agnieszka: Model 2014 jest lampą stojącą i to od niego zaczęła się historia Ultralight. To model lubiany przez hotele, poza funkcją lampy może pełnić rolę małego stolika, podstawki… Z kolei 1931 to nasz flagowy model, cieszy się ogromną popularnością, dzięki niezwykłej, zarazem prostej i bardzo rozbudowanej naściennie formie.

Lampy wiszące, jako najbardziej przestrzenne i „oderwane” od podłoża, oferują ogromne możliwości projektowe, w Ultralight wykorzystujemy je, tworząc naprawdę długie ramiona i rozbudowane struktury.

Mamy też w ofercie, na razie tylko na życzenie, modele kinkietów i zamierzamy wkrótce włączyć je do stałej oferty. Cały czas rozwijamy się i często zdarza się, że model zaprojektowany do konkretnego wnętrza, wchodzi później do naszego katalogu.
 
Anna: Dziękuję za rozmowę.

Głos został już oddany

BIENNALE YOUNG INTERIOR DESIGNERS

VERTO®
system zawiasów samozamykających

www.simonswerk.pl
PORTA BY ME – konkurs
INSPIRACJE