Pełne światła krakowskie mieszkanie to propozycja pracowni Magdalena Gajda Architektura Wnętrz. Jasne kolory we wnętrzach oraz drewniane meble nawiązujące do stylu mid-century modern, sprzyjają relaksowi. Charakteru dodają złote akcenty i lampy tworzące nietypowe oświetlenie.
widok z kuchni na przestronny salon
fot.: ONI Studio © Magdalena Gajda Architektura Wnętrz
W tym mieszkaniu o powierzchni pięćdziesięciu metrów kwadratowych wszystko zostało dokładnie przemyślane. Architektka połączyła kuchnię z jasnym salonem o dużych oknach. Komody w strefie wypoczynkowej zostały wykonane z drewna, natomiast stoliki kawowe z metalu. Dopełnieniem są złote lampy przypominające te z lat pięćdziesiątych XX wieku. W części kuchennej, szafki wykonane z forniru wyglądem nawiązują do kredensu. Ich ozdobą są specjalnie zaprojektowane gałki. Natomiast do wykonania blatu użyto konglomeratu kwarcowego w jasnym odcieniu.
ozdobą wnętrza jest szafa pełniąca wiele funkcji
fot.: ONI Studio © Magdalena Gajda Architektura Wnętrz
szafa o wielu funkcjach
Jednak głównym elementem w mieszkaniu jest szafa, która pełni kilka funkcji.
Przede wszystkim jest ozdobą wnętrza, ale także oddziela przedpokój od aneksu kuchennego. Jest też dodatkowym miejscem do przechowywania rzeczy. W kuchni natomiast pełni funkcję dodatkowego światła. Wieczorem pomaga stworzyć ciepłą, przytulą atmosferę w salonie — wyjaśnia Magdalena Gajda.
w mieszkaniu dominują wertykalne linie
fot.: ONI Studio © Magdalena Gajda Architektura Wnętrz
Elementy pionowe, nawiązujące do szafy w przedpokoju, zostały powtórzone w sypialni. Można je zauważyć przy łóżku i na drzwiach szafy. Ciekawym rozwiązaniem jest półka, która kończy wezgłowie, służąca jako szafka nocna. Natomiast na ścianie za łóżkiem została położona naturalna tkanina. Całość wystroju dopełniają złote kinkiety.
łazienka utrzymana jest w beżowych kolorach z dodatkiem złotych akcentów
fot.: ONI Studio © Magdalena Gajda Architektura Wnętrz
łazienka skąpana w beżach
W łazience płytki w kolorze intensywnego beżu okalają wannę, która może pełnić funkcję prysznica, dzięki szklanej szybie. Elementy pionowe charakterystyczne dla całego mieszkania, można zauważyć także tutaj — zostały umieszczone na zabudowie za toaletą. Nad umywalką wkomponowano szafkę, której fronty wykonano z lustra. Natomiast do zabudowy pod blatem, zamiast tradycyjnych uchwytów, zastosowano specjalne ramki z uchwytami. Blat wykonano z tego samego konglomeratu jak w kuchni. Akcent stanowią złote baterie harmonijnie komponujące się z całością wystroju łazienki.
wieczorami szafa pełni funkcję nastrojowego oświetlenia
fot.: ONI Studio © Magdalena Gajda Architektura Wnętrz
Dobrawa Bies: Wszechobecne drewno, wertykalne linie i słoneczne odcienie to pierwsze, na co zwracamy uwagę, przekraczając próg krakowskiego mieszkania. Skąd taka decyzja projektowa i skąd czerpała Pani inspiracje?
Magdalena Gajda: Inspiracją była dla mnie inwestorka, jej zapotrzebowanie, które dokładnie omówiłyśmy podczas pierwszego spotkania.
Koncepcję projektu rozpoczęła jedna z inspiracji, z którą przyszła klientka. Dała ona zarys całemu projektowi.
Dobrawa: We wnętrzu znajduje się kilka nteresujących rozwiązań na przykład podświetlana, ażurowa szafa w kuchni, czy specjalna półka w sypialni. Proszę opowiedzieć o pracy projektowej.
Magdalena Gajda: Inwestorce zależało na tym, aby maksymalnie wykorzystać przestrzeń na przechowywanie, a mi, żeby podejść do tematu nieco inaczej, mniej standardowo. Zastanawiałam się jak połączyć funkcjonalność z lekkością i światłem. Na początku powstał w przedpokoju zarys szafy, który połączył się z kuchnią, potem powstała gięta forma, nad którą pracowaliśmy. Ażurowa forma jest elementem dekoracyjnym, który nie przytłacza przestrzeni, a wręcz ją podkreśla poprzez wertykale linie oraz światło.
półka kończąca wezgłowie łóżka to szafka nocna
fot.: ONI Studio © Magdalena Gajda Architektura Wnętrz
Dobrawa: Czy inwestorka miała jakieś szczególne prośby?
Magdalena Gajda: Tak, inwestorka przyszła do nas już z konkretnym zapotrzebowaniem, jeśli chodzi o stylistykę wnętrza. Natomiast również ważna była dla niej biała płytka w połysku o wymiarach 10 na 10 — w kształcie małego kwadratu, która stała się punktem wyjściowym do projektu kuchni.
Dobrawa: Mieszkanie jest bardzo spójne i przemyślane, czy projektując, napotkała Pani jakieś trudności? Z czego jest Pani najbardziej dumna?
Magdalena Gajda: Mam to szczęście, że do mojej pracowni przychodzą bardzo konkretni i świadomi inwestorzy, którzy obdarzają mnie pełnym zaufaniem, dlatego też i w tym wypadku nie było szczególnych trudności. To był jeden z tych projektów, który niemal od razu, za pierwszym razem, kiedy go pokazaliśmy, został zaakceptowany. Najbardziej jestem dumna z zaprojektowanych detali i faktu, że udało nam się zrealizować w stu procentach założenia projektowe, nie pomijając żadnego szczegółu.
Dobrawa: Dziękuję za rozmowę.