NOWOŚĆ! Prawo w architekturze – przystępnie na portalu A&B
Zostań użytkownikiem portalu A&B i odbierz prezenty!
Zarejestruj się w portalu A&B i odbierz prezenty
maximize

Gentryfikacja zmusza Pogłos do szukania nowego lokalu

23 marca '22

Pogłos – klub muzyczny, ale także oddolny dom kultury, prowadzony w formie spółdzielni socjalnej – wkrótce utraci swoją siedzibę. Jego twórcy w petycji do władz miasta apelują o pomoc w znalezieniu nowego miejsca. To kolejny po Państwomiasto czy Barze Prasowym przykład braku odpowiedniej polityki lokalowej, przestrzennej i kulturalnej Warszawy oraz wspierania wyniszczających koloryt miasta procesów gentryfikacyjnych.

Pogłos to prowadzona przez grupę muzyków, managerów artystycznych i promotorów spółdzielnia socjalna, której głównym polem działania jest organizacja koncertów, imprez i wydarzeń kulturalnych. Klub mieści się w budynku przy ul. Burakowskiej 12, w którym wcześniej funkcjonował Centralny Dom Qultury. W tym miejscu ofertę dla siebie odnajdą zarówno fani techno, punku jak i dragu czy amatorzy bingo. Spółdzielnia angażowała się także w akcje pomocowe i benefity na rzecz parad równości, manif, osób działających na granicy polsko-białoruskiej, wspierał akcje związane z prawami zwierząt i kryzysem klimatycznym, a ostatnio inicjatywy pomocowe dla osób dotkniętych wojną w Ukrainie.

koniec umowy

Pogłos

fot. Kacper Kępiński

Trwający sezon będzie jednak ostatnim w dotychczasowym miejscu. Lokal Pogłosowi wynajmuje miasto, które już wcześniej wysyłało sygnały o możliwym końcu współpracy. W 2021 roku pomimo poluzowania obostrzeń pandemicznych klub nie mógł zostać otwarty ze względu na przedłużające się problemy ze wznowieniem umowy dzierżawy ze strony miasta. Ostatecznie dokument podpisano, ale tylko na rok. Właśnie dobiega końca okres jego obowiązywania. W trakcie spotkań z przedstawicielami Pogłosu, urzędnicy dzielnicy Wola, na terenie której zlokalizowany jest budynek, zadeklarowali wsparcie w znalezieniu nowego lokalu.

bezrefleksyjna gentryfikacja

Od 2016 roku kiedy Pogłos zaczął działalność, najbliższa okolica niemal całkowicie zmieniła swoje oblicze. Położony między cmentarzem powązkowskim a Żoliborzem od kilku lat jest areną coraz intensywniejszych działań deweloperów. Na działce obok klubu dobiega właśnie końca budowa biurowca Forest, wokół nie brak też nowych osiedli. Wraz z wyburzeniem słynnego hotelu Czarny Kot miasto zdecydowało o sprzedaży działek w najbliższej okolicy. Wraz z tą decyzją pojawiły się problemy dla Pogłosu. Urząd planuje w tym miejscu „spójne, miejskie pierzeje” i wskazuje na zmianę charakteru okolicy, w której nie ma już miejsca dla klubu muzycznego.

Forest

Forest

fot. HB Reavis

Takie podejście to podręcznikowy przykład gentryfikacji. Na skutek działań miasta i inwestorów zmienił się charakter dzielnicy oraz wartość nieruchomości, dotychczasowi użytkownicy tej przestrzeni są z niej wypychani, a z lokalnego kolorytu nie zostaje niemal nic. Niepokojące przy tym jest jak bardzo w ostatnich latach zmieniło się postrzeganie samej gentryfikacji, która z pojęcia o negatywnych konotacjach wskazujących na procesy uderzające w mieszkańców i lokalne społeczności, stała się w dyskusji publicznej niemal synonimem rewitalizacji. Pojęcia tego w pozytywnym kontekście używają nie tylko deweloperzy, ale zdarza się to także władzom miasta.

Tętniące życiem miasto nie może ograniczać się do deweloperskich osiedli przeplatanych biurowymi parkami, gdzie jedyne usługi to żabki i drogerie. Aby budować zróżnicowaną i żywą tkankę, odporną na zmienne czynniki ekonomiczne i budującą poczucie przynależności oraz więzy w lokalnej społeczności, potrzebne są miejsca nie nastawione na zysk. Takim miejscem jest Pogłos.

petycja

Prowadzący klub Pogłos zwrócili się do Prezydenta Warszawy oraz stołecznego Biura Kultury z petycją. Apelują w niej o pomoc w rozmowach z dzielnicami i jednostkami miejskimi, które dysponować mogą lokalami pozwalającymi na kontynuację działalności społeczno-kulturalnej i klubu muzycznego.

Wasz głos umożliwi nam pokazanie jakim miejscem jest Pogłos — nie klubem nocnym, lecz oddolnym i kulturotwórczym, wartościowym i ważnym punktem na mapie Warszawy. Punktem, w którym od pierwszego dnia działalności chodziło o coś więcej niż wypicie piwa przy muzyce. Miejscem, bez którego kultura niezależna w tym mieście wiele by straciła.

autorzy petycji

Petycja dostępna jest online na stronie naszademokracja.pl, do tej pory pod listem podpisało się ponad 1800 osób.

państwomiasto

Historia Pogłosu to nie pierwsze tego typu działanie władz Warszawy, gdzie na skutek decyzji motywowanych ekonomicznie i chęcią uzyskania źle pojmowanego ładu przestrzennego, z mapy stolicy wymazywane są ważne ośrodki animacji miejskiego życia. Wygrana bitwa o Bar Prasowy, czy pozbawienie lokalu Państwomiasto są chyba najlepszymi przykładami. Ten drugi, nie tak zresztą odległy od Pogłosu, zmienił oblicze Muranowa, wprowadzając życie na martwy odcinek ul. Andersa. Po sześciu latach działalności prowadzący lokal Stowarzyszenie Projekt:Polska nie byli jednak w stanie udźwignąć kolejnych nakładanych przez miasto podwyżek czynszu. Ostatecznie klubokawiarnia musiała opuścić lokal, który następnie przez kilkanaście miesięcy stał pusty, ze względu na brak zainteresowania ze strony najemców. Miasto nie tylko straciło więc wartościowy aktywator przestrzeni publicznej, ale odbiło się to także na jego finansach. Państwomiasto w nowej formule zaczęło działać w jednym z domków fińskich na Jazdowie. Miejmy nadzieję, że także Pogłos znajdzie dla siebie nowy lokal w najbliższej okolicy.

nowy świat muzyki

Nowy Świat Muzyki

fot. Eliot100 / Wikimapia

Takiej szansy nie dostał w ostatnim czasie Nowy Świat Muzyki – prowadzony przez Stowarzyszenie Smolna ośrodek przy Nowym Świecie będzie musiał opuścić lokal i zakończyć działalność. To efekt rozpisania konkursu na najem atrakcyjnej przestrzeni. Choć wybór w drodze konkursu jest najlepszą drogą wyłaniania nowych najemców lokalów przeznaczanych na działalność kulturalną, nie powinien on zaburzać ciągłości funkcjonowania czy stabilności zatrudnienia w już działających instytucjach. Ciężko bowiem budować lokalną społeczność w oparciu o wciąż zmieniające się uwarunkowania. Miasto powinno zapewniać stabilne i bezpieczne warunki dla prowadzonej często na granicy opłacalności działalności kulturalnej.

Kacper Kępiński

Głos został już oddany

Okna dachowe FAKRO GREENVIEW – nowy standard na nowe czasy
Okna dachowe FAKRO GREENVIEW – nowy standard na nowe czasy
Lakiery ogniochronne UNIEPAL-DREW
PORTA BY ME – konkurs
INSPIRACJE