Na Pomorzu Zachodnim, w otoczeniu lasów i stawów, na położonej na wzgórzu działce, z której widok zapiera dech w piersiach, architekci z pracowni Kruk Rasztawicki Architekci zaprojektowali dom, który zbliżyć ma mieszkańców do otaczającej ich natury.
dom MG
© Kruk Rasztawicki Architekci
Tę bliskość z naturalnym otoczeniem zapewnić ma wydłużona, horyzontalna bryła parterowego domu. Zaplanowany na rzucie prostokąta o szerokości 6 i długości 40 metrów budynek skierowany jest dłuższymi bokami ku północy i południu. Wąski kształt domu, trzy tarasy i duże przeszklenia nie tylko doświetlą część dzienną naturalnym światłem, ale i pozwolą domownikom podziwiać zarówno wschody, jak i zachody słońca.
makieta domu
© Kruk Rasztawicki Architekci
O wyzwaniach związanych z budową domu na działce ze spadkiem terenu i sposobach na funkcjonalne urządzenie podłużnego domu opowiada Marek Kruk z pracowni Kruk Rasztawicki Architekci.
Ola Kloc: Głównym celem projektu, jak piszecie, było wydobycie atutów otoczenia i zbliżenie mieszkańców do natury — dzięki jakim zabiegom Waszym zdaniem uda się to osiągnąć?
Marek Kruk: Po wizycie na działce od razu wiedzieliśmy, że dom musi wpisać się w krajobraz — być jak najbardziej horyzontalny, żeby stać się nie dominantą, a uzupełnieniem działki. Dzięki takiemu założeniu wszystkie funkcje rozmieszczone zostały na parterze, a każda z nich ma duże, otwieralne przeszklenie, które pozwala podziwiać otaczającą naturę. Dodatkowo zaprojektowaliśmy tarasy z trzech stron budynku. To pozwoli na przebywanie na świeżym powietrzu o każdej porze dnia i łapanie promieni słońca od wschodu do zachodu. Działka jest otoczona lasem i znajduje się na zboczu, z którego roztacza się piękny widok na okolicę. Chcieliśmy wykorzystać te aspekty w maksymalny sposób.
smukłe stalowe słupy w świetle dziennym i pod odpowiednim kątem patrzenia będą zlewały się z otoczeniem
wiz.: DIG Group © Kruk Rasztawicki Architekci
Ola: Podstawę domu tworzą betonowa płyta i stalowe podpory, z jakimi wyzwaniami konstrukcyjnymi mierzycie się w tym projekcie?
Marek: Nietypowy kształt domu dopełnia jego podstawa, która zostanie zbudowana na betonowej płycie, a jej południowa część — z racji spadku terenu — stanie na stalowych podporach. Chcieliśmy uzyskać efekt lekkości, jednocześnie mając na uwadze jej odpowiednią grubość ze względów konstrukcyjnych, nie tracąc przy tym proporcji, które są tak istotne przy każdym obiekcie, który projektujemy. Stąd decyzja o oparciu domu na jak najsmuklejszych słupach stalowych, które przy świetle dziennym i odpowiednim kącie patrzenia praktycznie będą zlewały się z otoczeniem. W projekcie zastosowaliśmy jak najwięcej naturalnych materiałów. Dach pokryty jest strzechą, do elewacji zostanie użyta opalana deska. Dzięki niewielkiej rozpiętości domu (około 6 metrów) nie było komplikacji z układem konstrukcyjnym.
w projekcie wykorzystano naturalne materiały, dach pokryty będzie strzechą, a do elewacji zostanie użyta opalana deska
wiz.: DIG Group © Kruk Rasztawicki Architekci
Ola: Jak funkcjonalnie zaaranżować wnętrza w domu o tak wydłużonym kształcie?
Marek: Wbrew pozorom podłużny układ, który wydaje się problematyczny na pierwszy rzut oka, pozwala na stworzenie przestrzeni ułożonej w bardzo logiczny i funkcjonalny sposób. Zaraz za garażem i przedsionkiem zlokalizowaliśmy pokój gościnny, który ma bezpośrednie wyjście na taras wschodni. Dalej umieściliśmy ogród zimowy, dzięki czemu dojście do strefy dziennej nie jest jedynie nudnym, ciemnym korytarzem. Doświetla on wnętrze, daje oddech w wąskiej przestrzeni.
rzut
© Kruk Rasztawicki Architekci
W sercu domu zlokalizowana jest strefa dzienna łącząca pozostałe funkcje budynku. Wydłużony kształt pozwolił również na równomierne doświetlenie pomieszczeń z obu stron, co pozwala na rozkoszowanie się wschodami i zachodami słońca, nie ruszając się z kanapy. Na końcu układu, znajduje się enklawa domowników, czyli sypialnia, z której roztacza się piękny widok na południe. Dzięki kształtowi udało się odseparować część prywatną właścicieli — złożoną z sypialni, garderoby, łazienki i gabinetu od gościnnej. Tym samym zarówno gospodarze, jak i goście zyskują potrzebną intymność.
architekci zaprojektowali tarasy z trzech stron budynku
wiz.: DIG Group © Kruk Rasztawicki Architekci
Ola: Z czego jesteście najbardziej zadowoleni w tym projekcie, a co było dla Was największym wyzwaniem?
Marek: Prawdziwym wyzwaniem jest stworzenie obiektu, którego bryła nawiąże dialog z otoczeniem — nie zdominuje go, ale równocześnie nie zaginie w nim całkowicie. Wydaje nam się, że sprostaliśmy temu zadaniu. Po wielu dniach spędzonych na analizowaniu różnych rozwiązań i sprawdzaniu kolejnych koncepcji uzyskaliśmy efekt, z którego wszyscy, my i inwestorzy, jesteśmy zadowoleni.
Ola: Dziękuję za rozmowę.