Przestrzeń domu jednorodzinnego musiała zostać przystosowana do jego mieszkańców — czterech kotów i psa rasy dog de Bordeaux. Oprócz tego inwestorom zależało na unowocześnieniu przestrzeni, by była bardziej komfortowa zarówno dla nich, jak i dla czworonogów. Połączenie jasnego granitu i ciemnego drewna tchnęło we wnętrze nowe życie, mimo (a może dzięki?) redukcji barw wystroju.
Dotychczasowe wnętrze domu w Kiekrzu pełne było ścian zamykających przestrzeń. Celem architektów z Atelier Starzak Strebicki było otwarcie jej, stworzenie wielofunkcyjnych, lepiej doświetlonych pomieszczeń. Podzielone na mniejsze pokoje mieszkanie było ciemne i ciasne. Projektanci zdecydowali się na włączenie korytarza do salonu i otwarcie kuchni tak, by wraz z salonem i jadalnią stworzyła wizualnie jedną strefę. Do tej pory to właśnie kuchnię mieszkańcy domu wykorzystywali w pełni.
Przestrzeń dla zwierząt
Architekci nie zapomnieli też o czworonogach zamieszkujących dom. Psie legowisko zostało umieszczone w idealnym dla niego miejscu — może monitorować domowe działania, zbierać informacje o poczynaniach poszczególnych domowników i obserwować strefę wejścia. Ponadto, ponieważ legowisko znajduje się w kuchni, może zawsze mieć nadzieję na spadający „z nieba” smakołyk. Wyłożenie podłogi i części ścian parteru „nakrapianymi” płytami granitowymi umożliwia łatwe czyszczenie powierzchni i ukrywa część zabrudzeń. Towarzystwo czworonożnych przyjaciół przynosi wiele radości, ale i wiele obowiązków, w tym sprzątania.
Od lewej: wnętrze po remoncie. Od prawej: wnętrze po remoncie
fot. Mateusz Bieniaszczyk
W miejscach mniej dostępnych dla zwierząt podłoga została wykonana z jesionowych desek, dzięki czemu pomieszczenia wydają się ciepłe i przytulne. Meble oraz stolarkę z ciemnego drewna zrobiono z orzecha amerykańskiego.
Mimo iż wnętrze zdominowały dwa mocno kontrastujące ze sobą kolory, wprowadziło to równowagę, a dzięki otwarciu pomieszczeń, udało się stworzyć przestrzeń do rodzinnego spedzania czasu.