Odbywające się każdego roku targi Salone del Mobile ściągały do Włoch designerów, projektantów i miłośników nowych trendów. Z powodu pandemii koronawirusa organizatorzy zdecydowali się je odwołać. Mimo to warto zastanowić się, co mogłoby pojawiać się na tegorocznej edycji. Przyglądamy się produktom firm mających rokrocznie stoiska na włoskich targach. O trendach opowiada m.in. Oskar Zięta i Tomek Rygalik.
Meble wykonane wyłącznie z jednego materiału? Takie produkty coraz liczniej pojawiają się na rynku. Mają przy tym mnóstwo zalet: są łatwe w produkcji i recyklingu, a przez to ekologiczne. Ich wytwarzanie — ze względu na prostotę procesu — nie stanowi obciążenia dla środowiska. Jednym z prekursorów monomateriałów w designie i idei MMT (Mono Material Thinking) jest wybitny polski projektant Oskar Zięta. Doskonały przykład stanowi jeden z jego najnowszych projektów — krzesło Ultraleggera, które pojawiłoby się w tym roku na Salone del Mobile. Jest to obecnie najlżejsze krzesło na świecie, inspirowane modelem Superleggera projektu Gio Pontiego. Poza tym, że jest niezwykle lekkie, powstało wyłącznie z jednego materiału — aluminium. Taki mebel łatwo poddaje się recyklingowi, a co ciekawe, korzyści z monomateriałowej produkcji dało się zaobserwować także w okresie pandemii.
są łatwe w produkcji i recyklingu, a przez to ekologiczne; ich wytwarzanie — ze względu na prostotę procesu — nie stanowi obciążenia dla środowiska
© materiały prasowe Domoteka
W przeciwieństwie do wielu firm nie mieliśmy żadnych problemów z łańcuchem dostaw — zauważa Oskar Zięta. — Potrzebny był tylko jeden materiał, z którego można wykonać gotowy produkt. Nie musieliśmy więc czekać na żadne dodatkowe elementy.
Warto odnotować, że w przypadku projektów wielomateriałowych brak jednego elementu, tradycyjnie sprowadzanego np. z Chin, uniemożliwia ukończenie produktu.
ekologicznie i naturalnie
Rosnąca świadomość ekologiczna przekłada się również na zmiany w designie, a także procesach produkcyjnych mebli. Jednym z przykładów jest opisane powyżej MMT. Liczne firmy wykorzystują w swoich projektach materiały recyklingowane. Dobry przykład stanowią krzesła Babila XL marki Pedrali, których siedziska wykonane są z polipropylenu w 100% pochodzącego z recyklingu. Natomiast polska marka Livingroom oferuje kanapy z tapicerką wykonaną z przetworzonych butelek PET. Biorąc pod uwagę fakt, że taka butelka rozkłada się około 500 lat, nowatorskie wykorzystanie materiału przekłada się na dużą ulgę dla środowiska i planety. A jak to wygląda w praktyce? Zużyte butelki są zbierane, myte i rozdrabniane na małe kawałeczki. Następnie topi się je, filtruje i tworzy z nich mikrogranulki. Z granulek zaś powstaje przędza, z której produkowane są tkaniny obiciowe.
tkaniny tapicerskie firmy Woven Bottles wykonane z poliestru stworzonego ze 100% przetworzonych butelek PET
© materiały prasowe Domoteka
Tkaniny z recyklingu to trend, który zaczyna być coraz wyraźniejszy na całym świecie. Zaczęliśmy od kanap, ale powoli pracujemy także nad innymi meblami. Traktujemy to, jak swojego rodzaju misję — świadomość, tego, że ograniczamy choć trochę zaśmiecenie naszego świata, bardzo nam się podoba. Jesteśmy dumni z tego, że dodaliśmy do naszej kolekcji tkaniny tapicerskie firmy Woven Bottles wykonane z poliestru stworzonego ze 100% przetworzonych butelek PET. Materiał ten w dotyku i wyglądzie nie różni się niczym od zwykłych tkanin poliestrowych. Jest absolutnie bezpieczny. Jako tapicerka zapewnia maksymalny komfort siedzenia, miękkość i trwałość. Występuje też w szerokiej palecie barw — mówi Anna Wyrzykowska specjalistka firmy od marketingu.
Naturalne inspiracje są również obecne w projektach Oskara Zięty. Minimalistyczne stoliki Parova przypominają organizmy roślinne, które swoim kształtem dopasowują się do terenu. Okrągłe, organiczne formy znajdziemy też w wielu nowych meblach marki Bonaldo (np. stolikach Combination i Lupino oraz stołach Circus i Curling).
minimalistyczne stoliki Parova przypominają organizmy roślinne, które swoim kształtem dopasowują się do terenu
© materiały prasowe Domoteka
Trend naturalny widoczny jest także w kolorystyce i dekorach. Duński Fritz Hansen wypuścił w tym roku nową wersję krzesła Lily (proj. Arne Jacobsen) z siedziskiem w opcji naturalny orzech. Również paleta barwna mebli coraz mocniej nawiązuje do natury. Można to dostrzec, chociażby we wspomnianej już kolekcji „New Ideas 2020” Pedrali. Warto też na marginesie odnotować, że nieszczególną popularnością cieszy się Classic Blue, czyli kolor roku 2020 według Pantone.
komfortowo
Design harmonijnie sprzężony z potrzebami użytkowników i ich stylem życia — tak, chociażby komunikuje swoje nowe produkty marka Zanotta w kolekcji „Back to Emotions”. Fotel Nena wyróżnia się minimalistyczną formą, jednak zwraca uwagę charakterystycznym oparciem, które niemal „obejmuje” osobę siedzącą. Z kolei lekka optycznie sofa Dove wygląda, jakby składała się wyłącznie z miękkich poduch. Jej znakiem rozpoznawczym jest także bardzo prosta konstrukcja. Wśród nowości marki Bonaldo znajdziemy zaś sofę Tirella, w której oparcia i podłokietniki są głęboko przeszywane, przez co wydaje się bardziej miękka oraz puszysta. Podłokietniki zresztą mają klasyczne konotacje — przypominają wałki, które były cechą rozpoznawczą tradycyjnych otoman. Fokus na komfort widoczny jest również w serii foteli Ila marki Pedrali. Otulające siedziska nawiązują do form foteli kokonów.
lekka optycznie sofa Dove wygląda, jakby składała się wyłącznie z miękkich poduch
© materiały prasowe Domoteka
niespodzianki
Każda edycja Salone del Mobile wiązała się z jakimiś niespodziankami. Zwraca na to uwagę Tomek Rygalik, jeden z najbardziej uznanych na świecie polskich projektantów:
Trudno powiedzieć, co byśmy zobaczyli w Mediolanie. Właśnie to jest ciekawe w branży, że potrafi zaskakiwać, i tego mi brakuje w tym roku. Jest wiele powodów, by jechać do Mediolanu, jednak z mojego punktu widzenia chodzi przede wszystkim o szukanie nowych spojrzeń i świeżego podejścia w projektowaniu.