Max Berg, architekt przez wiele lat działający we Wrocławiu, zapisał się na kartach historii miasta i w świadomości wrocławian głównie poprzez projekt monumentalnej bryły Hali Stulecia. Ponad sto lat od początku budowy tego ikonicznego gmachu miasto nie zapomina o Bergu — miejski architekt doczekał się ulicy nazwanej jego imieniem na wrocławskich Nowych Żernikach, a także niewielkiej kawiarni w centrum miasta — Cafe Berg.
Cafe Berg udowadnia, że architektowi niestraszna była żadna skala budynków. Niewielki, dwupoziomowy kiosk na planie czworoboku na skarpie przy miejskiej fosie Berg zaprojektował w 1910 roku. Przykryta czterospadowym dachem bryła z widokiem na Wzgórze Partyzantów wykonana została w żelbetowej konstrukcji szkieletowej. Na masywnej podstawie sięgającej linii wody Berg umieścił inspirowany greckimi świątyniami pawilon z równomiernie rozmieszczonymi dwunastoma kolumnami. Miękkości geometrycznej bryle dodają łagodnie poprowadzone linie balkonu na poziomie 0 i wole oka w połaciach dachu.
© WroclawGuide.com
dawniej pijalnia mleka, dziś kawiarnia
Nieduży kiosk zlokalizowany jest na na skrzyżowaniu ulic Piotra Skargi i Podwale we Wrocławiu. W dolnej części budynku pierwotnie mieściła się stacja redukcji gazu, a w górnej — pijalnia mleka. Przez lata obiekt wielokrotnie zmieniał funkcje i zacierała się jego oryginalna forma. Za rozpoczęty w 2017 roku projekt renowacji kiosku odpowiada architektka z wrocławskiej pracowni Grupa 33_03 Anita Luniak.
Ola Kloc: Co obejmował zakres prac i co było największym wyzwaniem w tym projekcie?
Anita Luniak: Naszym zadaniem była adaptacja budynku na potrzeby kawiarenki. Po usunięciu naleciałości wielu przebudów i adaptacji odsłoniła się oryginalna posadzka z lastriko oraz historyczna żelbetowa konstrukcja, którą uzupełniliśmy delikatnymi przeszklonymi ścianami, aby można było korzystać z kawiarenki przez cały rok. Szkło i beton stały się lejtmotywem Cafe Berg — to, jak zaskakująco z sobą współgrają, trzeba zobaczyć na własne oczy, obserwując odbicia w szkle o różnych porach dnia... Czasami masywne żelbetowe słupy dematerializują się, czasami szkło staje się architektoniczną galerią.
Wyzwaniem w przypadku rewitalizacji obiektów zabytkowych są zazwyczaj współczesne instalacje, które ułatwiają nam życie, ale wymagają też dużej przestrzeni, której zazwyczaj w takich budynkach brakuje. Nie inaczej było w Cafe Berg, ale mam nadzieję, że odrobina sprytu i doświadczenia pozwoliła na takie zagospodarowanie przestrzeni budynku, że to, co współczesne i niezbędne stało się niedostrzegalne.
© Oskar Bróż
Ola: Czy podczas prac odkryła pani jakieś zaskakujące rozwiązania lub detale, które wykorzystał w projekcie Berg?
Anita: Pierwotnie na parterze mieścił się domek mleczny, a w przyziemiu znajdowała się stacja redukcyjna gazu, której relikty odkryliśmy podczas prac — zachowały się części zaworów i duże rury łączone poprzez pierścienie. Mamy nadzieję, że w przyszłości będzie można je zobaczyć jako ekspozycję historii dziedzictwa technicznego Wrocławia.
Odwiedzając budynek, trzeba zwrócić uwagę na żelbetową konstrukcję budynku, masywne słupy nawiązujące do świątyni kontrastują z wewnętrznym trzonem i dachem, gdzie grubość żelbetowej powłoki wynosi około siedmiu centymetrów. Warto przyjrzeć się bliżej samej strukturze betonu o zmiennej kolorystyce i uziarnieniu (innej na posadzce, na ścianach i słupach). Na ścianach dostrzec można ślady świadczące o technologii wykonania budynku. Na balkoniku wysuniętym nad fosę zachowała się oryginalna balustrada z otworami na kubki z mlekiem. W przyszłości nad fosą powstanie drewniany pomost, do którego będzie można przycumować kajakiem.
oryginalna balustrada z otworami na kubki z mlekiem
© ZZK
110 lat później
Wybudowany w 1911 roku budynek nad fosą kilka lat temu (w 2018 roku) został wpisany do rejestru zabytków województwa dolnośląskiego. Prace remontowe w należącym do miasta obiekcie zakończono w 2020 roku, a od kwietnia tego roku działa w nim kawiarnia, z której rozpościera się widok na miejską fosę.
O odrestaurowanym budynku opowiada Michał Duda, Zastępca Dyrektora ds. programowych w Muzeum Architektury we Wrocławiu:
© WROCŁAW TV