Zniknęło kolejne interesujące świadectwo lat 90. w architekturze: pierwszy wolnostojący pawilon McDonald's w Poznaniu. Oryginalny budynek stanął w 1994 roku na obrzeżu poznańskich Targów obok dworca. Miał starannie przemyślaną formę ocierającą się o modny wówczas dekonstruktywizm.
To był pierwszy w Poznaniu wolnostojący pawilon amerykańskiej sieci z fast-foodem (drugi w ogóle – po lokalu na parterze domu towarowego przy ul. 27 Grudnia). Indywidualnie zaprojektowany wyróżniał się później na tle późniejszych obiektów gastronomicznego giganta stawianych według ujednoliconego schematu.
pawilon McDonald's w Poznaniu, projekt z 1994 r. — makieta bliska zrealizowanej wersji (obiekt został wybudowany bez narożnego ażurowego masztu)
źródło: archiwum Michała Ankiersztajna
Zgrabny pawilon o starannie rozrzeźbionej formie został otwarty w grudniu 1994 roku przy ulicy Głogowskiej między dwiema zabytkowymi halami (pawilonami 1 i 2) Międzynarodowych Targów Poznańskich (Grupy MTP). Autorami projektu byli Michał Ankiersztajn i Jarosław Wroński (współpraca: Agnieszka Fabiś, Beata Gaworzewska, Dariusz Stankiewicz). Lokal McDonald's działał w nim przez dwadzieścia lat do 2014 roku. Potem Targi przekształciły go w tzw. wejście południowe. Po kilku latach zlikwidowano je jednak, a w pawilonie działała prywatna galeria fotografii. Wyprowadziła się przed kilkoma dniami. W czwartek 20 lutego Targi zrównały budynek z ziemią.
wyburzanie pawilonu po barze McDonald's w Poznaniu, 20.02.2025 — widok od południa z ulicy Głogowskiej
fot.: Jakub Głaz
Już podczas projektowania wiedzieliśmy, że to będzie obiekt tymczasowy, podobnie zresztą jak wiele innych pawilonów na terenie Targów. Przed nim stał tam inny, mały i prosty modernistyczny budynek. Nasz mógł w ogóle się nie pojawić, bo silne obiekcje zgłaszał konserwator zabytków. I tak przetrwał długo – mówi współprojektant Michał Ankiersztajn (dziś pracownia ASW Architekci, wówczas: Pentagram).
pawilon McDonald's przy ul. Głogowskiej w Poznaniu, projekt z 1994 roku — elewacja frontowa/południowo-wschodnia, proj.: Michał Ankiersztajn i Jarosław Wroński;
źródło: archiwum Michała Ankiersztajna
Faktycznie, Targi już dość dawno zapowiadały likwidację budynku. W jego miejscu miał znajdować się wjazd do wielopoziomowej hali garażowej. Wybudowano ją jednak dwa lata temu w innym miejscu, pod ziemią, bliżej głównego wejścia na teren MTP. Planowana pierwotnie lokalizacja pokrywała się bowiem z terenem po żydowskim cmentarzu zlikwidowanym podczas okupacji. Nad nowym parkingiem powstał ogólnodostępny plac Powszechnej Wystawy Krajowej (PeWuKi).
plac Powszechnej Wystawy Krajowej. 04.2024 — po prawej widoczny fragment pawilonu nr 2 przeznaczonego na halę gastronomiczno-eventową, po lewej dawny Pałac Targowy i iglica MTP
fot.: Jakub Głaz
na chwilę, a porządnie
Plany się zmieniły, ale pawilon wyburzono i tak, choć warto było rozważyć jego zachowanie. Bo mimo wiedzy o czasowym charakterze przedsięwzięcia architekci przyłożyli się do zadania i stworzyli zgrabny oraz trwały budynek-rzeźbę. Jego dynamiczne skosy, asymetria i zróżnicowanie były świadomym, choć bardzo skromnym nawiązaniem do popularnego wtedy dekonstruktywizmu. Dzięki temu pawilon miał oryginalny sznyt pożądany przez inwestorów w latach 90., a jednocześnie udało mu się stylistycznie odróżnić od dominującego wtedy postmodernizmu w polskim wydaniu. Patrząc na aksonometrię bryły widać, że po odjęciu dekonstruujących ją krzywizn i skosów otrzymalibyśmy formę podobną do wielu wystawowych pawilonów czasów modernizmu. Ankiersztajn:
Były cztery wersje projektu. Skosy i dynamika wygrały, bo miały większą szansę przyciągnąć uwagę przy ruchliwej ulicy. Rozczłonkowana forma budynku była też pochodną dość trudnej i niewielkiej działki. Obok przebiegał wtedy jeszcze tor kolejowy, którym pociągi wjeżdżały z terenu dworca na główne place Targów. Projekt i realizacja zabrały nam rok, dzisiaj prawie cały ten czas byłby potrzebny na uzyskanie zapewnienia mediów i warunków zabudowy.
pawilon McDonald's przy ul. Głogowskiej w Poznaniu, projekt z 1994 roku — aksonometria bliska zaakceptowanej wersji, proj. Michał Ankiersztajn, Jarosław Wroński
źródło: archiwum Michała Ankiersztajna
Architekt dodaje też, że dużą rolę odgrywały kolory, które podkreślały elementy kompozycji. Dominowała biel przełamana ówczesnymi barwami gastronomicznej sieci: czerwienią i żółcią.
Budynek przechodził jednak później modyfikacje. Zniknął wkomponowany w budynek ukośny maszt, do którego była podpięta trakcja tramwajowa, kwadratowe płyty licujące cokół zastąpiono drobniejszymi elementami. Wreszcie, po wyprowadzce baru i przeróbce na „wejście południowe”, pawilon stracił żywe barwy zastąpione bielą i szarością. Osłabiło to jego wyraz, podobnie jak usunięcie kasetonów i szyldów fast-foodu, które stanowiły integralną część kompozycji. Napisy (choć już inne) wróciły i dopełniły bryłę, gdy ulokowała się w niej galeria fotografii. Ostatnio jednak pawilon obrastał w kolejne dekoracyjne detale. Ankiersztajn komentuje:
Nasz oryginalny projekt i realizacja znacznie różniły się od tego co można było obserwować w ostatnich kilkunastu latach, kiedy dokonywano modyfikacji, ale lubiłem go ogłądać w wersji Brodziak Gallery.
pawilon po barze McDonald's w Poznaniu w roli wejścia południowego na teren MTP
fot.: Michał Ankiersztajn
pawilon po barze McDonald's w Poznaniu w roli galerii fotografii, ul. Głogowska, 04.2024 — po lewej — jedno z dwóch wejśc na "zieloną rzekę"
fot.: Jakub Głaz
lepsze wejście, ale kiedy?
Co teraz powstanie w miejscu po wyburzonym pawilonie? Karolina Nawrot, dyrektor komunikacji korporacyjnej Grupy MTP informuje:
Teren i jego zagospodarowanie będzie przedmiotem prac projektowych związanych z zagospodarowaniem otoczenia pawilonu nr 2 oraz przygotowaniem pod kontynuację projektu Zielonej Rzeki.
"Zielona rzeka” to pieszo-rowerowe trakty obsadzone zielenią udostępione przez Targi w kwietniu zeszłego roku (pisaliśmy o nich w: Zielona rzeka. Międzynarodowe Targi Poznańskie wreszcie otwarte na miasto!). Razem z placem PeWuKi tworzą przyjazną przestrzeń, która została wreszcie udostępniona na stałe mieszkańcom. Po dekadach izolacji od otoczenia mniej więcej połowa targowych terenów jest teraz włączona trwale w tkankę miasta. Współgra to z obecnym i planowanym konferencyjno-eventowym charakterem tej części MTP. Planowanym, bo hala nr 2, z którą połączony był wyburzony pawilon, ma zostać przeobrażona w tętniący życiem „food hall” i miejsce organizacji mniejszych imprez.
O zamiarach adaptacji hali pisaliśmy szczegółowo trzy lata temu, ale prace budowlane wciąż się nie zaczęły. Karolina Nawrot przekazała, że na obecnym etapie nie można jeszcze podać informacji dotyczących terminu rozpoczęcia inwestycji. Od miesiąca wiadomo za to, że jeden z dawnych targowych budynków (także przyległy do placu PeWuKi) zostanie przeobrażony w szkołę muzyczną (pisaliśmy o tym w styczniu). Brak za to wieści o budowie Filharmonii Poznańskiej, która – według ogłaszanych od kilku lat planów – ma stanąć w konferencyjno-eventowej części terenów MTP.
wyburzanie pawilonu po barze McDonald's w Poznaniu, 20.02.2025 — na wprost pawilon nr 2 (proj. Roger Sławski, 1929; odbudowa w zmodyfikowanej postaci: 1948), po lewej w tle: iglica MTP, po prawej za gruzami — ul. Głogowska
fot.: Jakub Głaz
świadectwo epoki
Pozostaje mieć nadzieję, że zapowiadane teraz zagospodarowanie terenu po wyburzonym pawilonie nastąpi szybciej i zarówno przeobrażone wejście, jak i drugie (na wprost Dworca Zachodniego) będą przyjaźniej zapraszały do wkroczenia na plac i „zieloną rzekę”. Na razie Targi zachowują się tak, jak by nie oswoiły się jeszcze z trwałym udostępnieniem swojego terenu. Wejście na wprost dworca jest otwarte tak skąpo (tylko jedno skrzydło wieloprzęsłowej bramy), że nie zachęca do odwiedzin. Nie ma też na nim informacji o będącej wciąż novum „zielonej rzece” i miejscach, do których prowadzi.
wejście na teren MTP i tzw. Zieloną Rzekę — otwarte tylko jedno przęsło bramy nie zachęca do wejścia na oficjalnie ogólnodostepny teren, brak informacji o „zielonej rzece” i o tym dokąd prowadzi brama
fot.: Jakub Głaz
wyburzanie pawilonu po barze McDonald's w Poznaniu, 20.02.2025 — ul. Głogowska, otwarta przestrzeń między pawilonami 1 i 2 po wyburzeniu, na pierwszym planie tory tramwaju w miejscu dawnej bocznicy kolejowej (prowadziła na wprost, przez ulicę, na Targi), miejsce ma zostać przekształcone w przyjazne wejście na teren MTP
fot.: Jakub Głaz
W takiej sytuacji rodzi się pytanie, czy jakość nowej przestrzeni po pawilonie będzie na tyle wysoka, by zrekompensować stratę budynku. Był on bowiem również wartym utrwalenia świadectwem transformacyjnego okresu, w którym lokalnym architektom udało się zaprojektować oryginalną i niewielką formę dla światowej korporacji. Ankiersztajn wspomina, że wspólnie z kolegami wiele się wtedy nauczyli o projektowaniu dla doświadczonego kapitalistycznego inwestora. Poznali ważne reguły i nowoczesne rozwiązania, a jednocześnie mogli zaprojektować coś „własnego”, poza schematem. Czy architektowi żal jest zatem wyburzonego dzieła jego projektu?
Trochę tak. Od początku wiedzieliśmy, że nie będzie stał wiecznie. Żałuję jednak, że nie powiadomiono nas o terminie rozbiórki, ale pewnie nie ma takiej praktyki. Mógłbym osobiście zrobić parę zdjęć, podobnie jak obserwowałem przemiany tego budynku przez ostatnie trzy dekady. Nie każdy ma taką okazję.