Tajne przejścia kojarzą się raczej ze starymi, gotyckimi posiadłościami — za ruchomą biblioteczką (trzeba tylko wyciągnąć odpowiednią książkę z półki) kryją się drzwi prowadzące do tajemniczego pokoju.
Innym skojarzeniem może być francuski pałac z XVIII wieku, w którym drzwi zlewają się ze ścianą, pokryte identycznymi zdobieniami i tapetą. W gdyńskim mieszkaniu jest to gładkie, jasne drewno. Tajne przejścia nie są prawdziwie tajne, ale niewprawne oko może nie dostrzec drzwi w ścianie, prowadzących do części prywatnej.
Głównym celem r-m studio było stworzenie modernistycznego i przede wszystkim funkcjonalnego apartamentu — układ pomieszczeń został znacznie zmodyfikowany i podzielony w stosunku do pierwotnego stanu. Część dzienną od części sypialnianej oddziela łazienka i miejsce do przechowywania. Drzwi do poszczególnych pomieszczeń zostały ukryte w ścianach — wsuwają się i wysuwają, pozwalając na dowolne kształtowanie przestrzeni.
Modernistyczny apartament w Gdyni
fot. r-m studio
Projektanci przełamali proste formy poprzez „zaokrąglenie” ściany łazienki — w zakolu został umieszczony prysznic. Architektom zależało na zbudowaniu „czystej”, minimalistycznej przestrzeni w dobie często „przeładowanych” ozdobami pomieszczeń. Mogłoby się wydawać, że w takim miejscu będzie mało przytulnie. Drewno otulające całe mieszkanie niweluje jednak to wrażenie. Przestrzeń miała być wielofunkcyjna — służyć jako domowe biuro, miejsce rodzinnego spędzania czasu oraz zapewniać prywatność, gdy przyjdzie taka potrzeba.
Projekt otrzymał II nagrodę w konkursie na „Apartament Minimum” w ramach IX Weekendu Architektury.