Tak znaczących przeobrażeń nie było na Starym Mieście w Poznaniu od półwiecza. W przebudowie jest cały kwartał w pobliżu Starego Rynku. Słowo „zabytek” nabiera tu płynnych znaczeń, a z historycznych obiektów zostają tylko fasady. Najświeższy przypadek to zastąpienie starego budynku całkowicie nowym — po zadziwiającym boju inwestora z konserwatorami.
Po raz ostatni poznańskie Stare Miasto było obszarem tak daleko idących wyburzeń i przekształceń w połowie lat 70. ubiegłego wieku. Północne obrzeża historycznego zespołu przepruto wtedy ostatnim odcinkiem tzw. trasy chwaliszewskiej — miejskiej drogi szybkiego ruchu, która zniszczyła utrwalony przez wieki układ urbanistyczny. Teraz innego rodzaju zmiany przechodzi południowy kraniec Starego Miasta: obszerny teren dawnego szpitala im. Strusia przyległy do ulic Szkolnej, Podgórnej i Koziej. Obszar rozciąga się niemal od Starego Rynku po plac Wiosny Ludów.
prują dla seniorów
Największą inwestycją jest tu przebudowa sporej części dawnej lecznicy na luksusowe „centrum opieki senioralnej”. Inwestycja francuskiej firmy Orpea (proj. SPA Biuro Projektów) ruszyła wreszcie w lutym, po wielu latach oczekiwania (szerzej pisaliśmy o tym tutaj). Prace idą teraz pełną parą, a z dziewiętnastowiecznego budynku wzdłuż ul. Szkolnej ostały się zasadniczo zewnętrzne ściany. Mniej modyfikacji przechodzi najstarsza i najcenniejsza część szpitala — budynek dawnego klasztoru przy ul. Koziej.
przebudowa dawnego szpitala na centrum opieki senioralnej, widok na wnętrze budynku z ul. Szkolnej, czerwiec 2022 r.
fot.: Jakub Głaz
Natomiast kamienice leżące dalej od Starego Rynku, wchłonięte dawniej przez lecznicę (i sprzedane kilka lat temu przez firmę Orpea) przerabiane są teraz na apartamentowce. Dwie z nich, pod nazwą „Kamienica Wiedeńska” (na rogu Szkolnej i placu Wiosny Ludów) otrzymają z zewnątrz formy bliższe pierwotnym rozwiązaniom. Zachowanym elewacjom przywrócony będzie bardziej dekoracyjny charakter, bez dokonanych po wojnie uproszczeń, pojawi się kilka współczesnych akcentów. Ożyją martwe od dekad partery — przeznaczone na gastronomię. Za fasadami — podobnie jak w przypadku szpitala — powstaje nowa konstrukcja. Za projekt odpowiada również SPA Biuro Projektów (Grzegorz Sadowski, Renata Jankowska i Robert Pawłowski). Inwestorem jest spółka DS New Venture.
północna pierzeja ul. Podgórnej; na pierwszym zdjęciu stan z lipca 2022 roku, po lewej widoczne miejsce po wyburzonej kamienicy pod nr 7; na drugim zdjęciu: tak ma wyglądać „Kamienica Wiedeńska”, widok z placu Wiosny Ludów, proj. SPA Biuro Projektowe
1. fot.: Jakub Głaz, 2. źródło: kamienicawiedenska.pl/MOTION STUDIO Z
było ciekawiej
Na największe modyfikacje pozwolił sobie z kolei właściciel dwóch kamienic przy ul. Podgórnej: fundusz Structure Capital. Ostatnio pokazał ostateczne wizualizacje luksusowego budynku mieszkalnego, który powstanie w miejscu całkowicie rozebranego domu przy ul. Podgórnej 7 na skraju dawnego szpitalnego kompleksu. Forma obiektu to kompromis między nowoczesnością a tradycją, choć ta druga zdaje się tu dominować.
na pierwszym zdjęciu: nowa kamienica przy ul. Podgórnej 7 w Poznaniu, wizualizacja, proj. Andrzej Leszczyński; na drugim zdjęciu: miejsce po wyburzonej kamienicy przy ul. Podgórnej 7, w tle: przebudowa dawnego szpitala na centrum opieki senioralnej
1. © Structure Capital; 2. fot.: Jakub Głaz
Pracując nad elewacją budynku, zależało nam, aby klasyczną formę poznańskiej kamienicy ubrać w szlachetne i wysokiej klasy materiały, opisane nowoczesnym detalem architektonicznym — opisuje projekt jego autor, Andrzej Leszczyński.
Budynek będzie cięższy wizualnie i mniej atrakcyjny od pierwszej, zarzuconej koncepcji — autorstwa poznańskiej pracowni Easst Architects. Projekt tego biura jest za to realizowany obok, pod numerem 9. Do zachowanej i zmodyfikowanej w parterze fasady (tu też mają być usługi) również dostawiono zupełnie nową kubaturę. Oba budynki będą tworzyć całość pod dość pretensjonalną nazwą: Saint Martin Residence.
na pierwszym zdjęciu: teren dawnego szpitala po wyburzeniach i wycince drzew, widok z ul. Koziej, stan ze stycznia 2022 r., w głębi, po lewej, budowa nowej kubatury dostawionej do zachowanej elewacji przy ul. Podgórnej 9 (proj. Easst Architects); na drugim zdjęciu: północna pierzeja ul. Podgórnej w Poznaniu, wizualizacja, tak ma wyglądać „Kamienica Wiedeńska”, proj. SPA Biuro Projektowe, trzecia od prawej: inwestycja Structure Capital (proj. Easst Architects) pod nr 9
1. fot.: Jakub Głaz; 2. źródło: kamienicawiedenska.pl/MOTION STUDIO Z
cztery lata walki
Ciekawszy od zaprezentowanej formy wydaje się natomiast czteroletni bój, jaki stoczyli inwestor i Miejska Konserwator Zabytków, Joanna Bielawska-Pałczyńska. Najpierw ta ostatnia nie chciała pozwolić na wyburzenie starej kamienicy pod numerem siódmym, a ostatecznie — jej zewnętrznych murów ze względu na ich historyczną wartość. Inwestor oraz architekci z pracowni Easst Architects wskazywali jednak, że budynek — będąc w dużej mierze powojenną konstrukcją — nie ma wielkich walorów i, opuszczony od wielu lat, powinien być wyburzony z powodów bezpieczeństwa. Podobną opinię, na wniosek konserwatora wojewódzkiego, wydali też eksperci z Narodowego Instytutu Dziedzictwa. Konserwator była nieugięta. Sprawa oparła się zatem o Wojewódzki Sąd Administracyjny, który stanął po stronie inwestora. WSA nakazał konserwatorom ponownie rozpatrzyć sprawę. Biuro MKZ wsparło się tym razem korzystną dla siebie opinią zamówioną u ekspertów z listy Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Inwestor nadal protestował, aż — nagle, nieoczekiwanie — biuro MKZ zgodziło się na rozbiórkę, powołując się przy tym na ekspertyzy inwestora oraz... odmiennie interpretując opinię ministerialnych ekspertów.
nagłe zwroty akcji
To jednak niejedyne zawirowania związane z klasyfikacją budynków na tym obszarze. Duże kontrowersje dotyczyły obszernego dziedzińca na tyłach przyszłego ośrodka dla seniorów. Najpierw, podczas sprzedaży kompleksu przez miasto w 2017 roku, biuro MKZ postawiło twarde warunki: trzeba zachować niskie budynki na dziedzińcu oraz nie wolno budować tam podziemnego parkingu. W 2020 roku, powołując się na „ponowną analizę”, MKZ zezwoliło jednak na wyburzenia oraz parking. Natomiast Wydział Kształtowania i Ochrony środowiska pozwolił wyciąć starodrzew (z wyjątkiem klonu — pomnika przyrody), choć i on był wcześniej chroniony. Najwyraźniej część budynków dawnego szpitala nabrała cech kota Schrödingera: były jednocześnie cenne i bezwartościowe.
Przebudowa dawnego szpitala przy ul. Szkolnej na centrum opieki senioralnej — Widok na najstarszą część szpitala przy ul. Koziej, czerwiec 2022 r.
fot.: Jakub Głaz
Te proinwestorskie posunięcia wzbudziły duże zdziwienie, zwłaszcza że cena dawnego szpitala była obniżana, właśnie ze względu na konserwatorskie i przyrodnicze obostrzenia. Można jedynie spekulować, co było prawdziwą przyczyną poluzowania tych ograniczeń w przypadku inwestycji, na której rozpoczęciu bardzo zależało władzom miasta (dawny szpitala niszczał i niekorzystnie oddziaływał na otoczenie). Sytuacja byłaby zapewne bardziej klarowna, gdyby konserwatorzy mieli „z tyłu głowy” całościową wizję staromiejskiego obszaru. W sytuacji, gdy każdy fragment traktowany jest osobno, o wiele łatwiej jest inwestorom przesuwać granice zmian oraz pojęcia „zabytek”.