Warszawskie mieszkanie autorstwa duetu NOD Studio (Natalia Doraczyńska i Olga Panek) stanowi antidotum na otaczającą nas obecnie, niezbyt pozytywną rzeczywistość. To niewielkie wnętrze epatuje optymizmem, humorem i... kolorem. Mocne pastelowe ściany, wiele roślin, zwracające uwagę lampy, umeblowanie — dizajnerskie, lecz ograniczone do minimum, składają się na niebanalną przestrzeń.
rzut kawalerki
rys.: © NOD Studio
Anna Popiel-Moszyńska: Natalio, Olgo, przedstawiane obecnie mieszkanie to jakby przeciwwaga do spokoju tonącej w delikatnych odcieniach szarości kawalerki na Mokotowie, prezentowanej przez A&B w marcu tego roku. Skąd pomysł na takie zaprojektowanie tej przestrzeni?
NOD Studio: Każdy projekt jest odpowiedzią na konkretne oczekiwanie Inwestora lub jest spełnieniem jego marzeń. W tym przypadku było to drugie mieszkanie dla tego samego inwestora. Już przy projektowaniu pierwszego wnętrza pojawił się pomysł wprowadzenia sporej dawki różu — jednak ostatecznie odeszłyśmy od tego pomysłu. Gdy inwestorzy wrócili do nas z zamiarem urządzenia mieszkania na krótkoterminowy wynajem, wiedziałyśmy, że przy tak specyficznej funkcji możemy puścić wodze fantazji.
salon
fot.: Artur Piasecki © NOD Studio
AP-M: Na zdjęciach widzimy wiele pierwotnych elementów starego budownictwa — czy ingerowałyście w zastany układ funkcjonalny, czy też koncentrowałyście się waloryzacji zastanego wnętrza?
NOD Studio: Inwestycja na Saskiej Kępie miała z założenia mocno ograniczony budżet. Od początku nie mogło więc być mowy, choćby ze względów finansowych, o ingerencji w zastany układ funkcjonalny — tym bardziej, iż zastane elementy starego budownictwa dodawały wnętrzom pewnego uroku. Zresztą – oprócz podłogi oraz instalacji elektrycznej — mimo „ograniczonych” środków, w zasadzie całe mieszkanie przeszło gruntowny remont. Mocno skupiłyśmy się na koncepcji kolorystycznej oraz znalezieniu nietypowych dodatków, przede wszystkim oświetlenia i mebli.
kuchnia
fot.: Artur Piasecki © NOD Studio
APM: Na niewielkim metrażu zwraca uwagę minimalistyczna, nieprzeładowana kuchnia oraz niemal całkowity brak szaf czy innych miejsc do przechowywania rzeczy codziennego użytku. Czym kierowana jest ta decyzja?
NOD Studio: Ponieważ przeznaczeniem mieszkania jest krótkoterminowy wynajem, wiadomo było, iż przy takim założeniu nie potrzebna jest duża ilość schowków czy szaf, raczej miejsce na walizkę i parę osobistych przedmiotów. Kuchnia, również niby minimalistyczna, kryje jednak parę niespodzianek — schowana malutką zmywarkę czy piekarnik.
sypialnia
fot.: Artur Piasecki © NOD Studio
APM: Część wysokości wszystkich ścian została pomalowana na mocny, choć pastelowy kolor. Skąd wziął się taki, można powiedzieć, bardzo fotogeniczny i niemal „instagramowy” pomysł?
NOD Studio: Jak już wspomniałyśmy, wprowadzenie koloru do wnętrza było realizacją wcześniejszych marzeń Inwestorów. Ponieważ jednak mieszkanie jest dość słabo doświetlone — przed budynkiem, co typowe dla Saskiej Kępy, rośnie sporo drzew — nie chciałyśmy wprowadzać koloru na całych połaciach i zdecydowałyśmy o dodaniu rozjaśniającej całość bieli. Można więc powiedzieć, iż ów „Insta” efekt powstał w drodze naturalnego kompromisu.
APM: Dziękuję za rozmowę.