Projektanci z pracowni Loft Kolasiński ponownie wrócili na dzielnice Stara Ochota i ulicę Filtrową. To ich piąta realizacja w tej części Warszawy. Jak poradzili sobie z tą adaptacją?
wnętrze cechuje się przede wszystkim otwartością
fot. Joel Hauck, © Loft Kolasiński
Realizacja nazwana została przez pracownie Ochota 5 Warszawa Filtry 2, co oznacza piątą realizację na dzielnicy Ochota i drugą na ulicy Filtrowej. Mieszkanie zlokalizowane jest w kamienicy, która została wybudowana w 1937 roku.
Projekt obejmował przebudowę strefy dziennej — zlikwidowano mniejszy pokój, aby uzyskać jedną, dużą powierzchnię, w skład której weszła kuchnia z jadalnią, salon i część biurowa. Istotnym założeniem projektu było nawiązanie do historycznego charakteru mieszkania.
zabudowa kuchenna wykonana została w jednolitym materiale
fot. Joel Hauck, © Loft Kolasiński
W mieszkaniu znalazły się meble zaprojektowane przez pracownię Loft Kolasiński. Przykładem jest lampa Brazilian Punk XL. W realizacji widoczne są również wyjątkowe fotele z lat 60. XX wieku, które poddane zostały specjalistycznej renowacji. Mieszkanie było wyjątkowym wyzwaniem dla projektantów, ponieważ ściany zbudowane zostały na planie łuku. W salonie została umieszczona fotografia Helmuta Newtona.
we wnętrzu obok mebli znalazły się również dzieła sztuki, w tym fotografia Helmuta Newtona
fot. Joel Hauck, © Loft Kolasiński
O koncepcji, historii powstawania opowiada projektant, Jacek Kolasiński.
Wiktor Bochenek: To kolejna Państwa realizacja na warszawskiej Ochocie. Co jest najważniejsze przy projektowaniu wnętrz historycznych? Czy układ mieszkania wymagał zmian?
Jacek Kolasiński: Typowe mieszkanie jakie budowano w latach dwudziestych i trzydziestych XX wieku. Prosta funkcjonalna architektura oszczędna w detal. Likwidacja jednego małego pokoju, spowodowała uzyskanie jednej dużej powierzchni, na której znalazła się kuchnia, jadalni, salon i miejsce do pracy. W mieszkaniu znajduje się jeszcze jeden pokój służący za sypialnie i dwie łazienki, jedna w sypialni, druga dostępna z salonu.
jadalnia jest bezpośrednio połączona z kuchnią i salonem
fot. Joel Hauck, © Loft Kolasiński
Wiktor Bochenek: Co było najtrudniejsze w tym projekcie, a z czego jesteście najbardziej zadowoleni?
Jacek Kolasiński: Największym wyzwaniem było rozplanowanie wszystkich wspomnianych funkcji na jednej powierzchni, zważywszy na to, że główne ściany budynku, powstała na planie łuku. To bardzo rzadkie, ale również ciekawe wnętrze.
Najbardziej zadowolony jestem z kompozycji wyposażenia mieszkania, na jednej powierzchni zgromadzone są meble, lampy i akcesoria pochodzące z lat dwudziestych, sześćdziesiątych i współczesne projekty. Całość tworzy efektowną i spójną kompozycję.
Wiktor Bochenek: Dziękuje za rozmowę!
specjalną uwagę zwracają meble i ich wyjątkowe detale
fot. Joel Hauck, © Loft Kolasiński