Zestawianie w architekturze nowoczesnych form z tradycyjnymi często budzi kontrowersje. Przed takim wyzwaniem stanęli projektanci z sopockiej pracowni Kruk Rasztawicki Architekci — ich zadaniem było odtworzenie zabytkowego domu z początku XX wieku i dobudowanie do niego nowej bryły.
istniejący dom z nową częścią łączy wąski łącznik
© Kruk Rasztawicki Architekci
W tradycyjnym domu przykrytym naczółkowym dachem usunięto wtórne dobudówki z lat 70., a otwory okienne, werandę i wejście do budynku odtworzono na podstawie archiwalnej dokumentacji. Poprzez wąski łącznik połączono bryłę istniejącego domu z nową — nowoczesną w formie, choć nawiązującą do zabytkowej tkanki. Architekci z pracowni Kruk Rasztawicki Architekci zdecydowali się na wprowadzenie dwukondygnacyjnej konstrukcji przykrytej tradycyjnym, dwuspadowym dachem o lekko przesuniętych względem siebie piętrach. Okna w dobudowanej części są na wskroś nowoczesne — wysokie i wąskie przeszklenia doświetlają mieszczące się wewnątrz pomieszczenia — salon na parterze i sypialnię na piętrze.
przekrój
© Kruk Rasztawicki Architekci
Ola Kloc: Co było priorytetem dla inwestorów?
Kruk Rasztawicki Architekci: Stworzenie miejsca do życia w urokliwej dzielnicy przy zachowaniu charakteru zabytkowego domu mieszkalnego z początku XX wieku i zwiększeniu jego kubatury do potrzeb i wymagań funkcjonalnych.
Ola: Rozbudowa tradycyjnego domu, choć nowoczesna, nawiązuje wysokością i wykończeniem dachu do istniejącej bryły. Co zdeterminowało ten wybór? Co zainspirowało Was do wyboru kolorowej elewacji?
Kruk Rasztawicki Architekci: Dominującym materiałem w zastanej tkance była ceramiczna dachówka w naturalnym kolorze, stosowana w tym okresie w większości domów rybackich na terenie pomorza, i którą pokryty był dach naczółkowy zabytkowej części. Nowa część została zrealizowana, nawiązując do naturalnego koloru ceramiki, w prostej formie, wykorzystując współczesne materiały. Jednolity kolor rozbudowywanej bryły wraz z minimalistycznym podejściem do detalu nadaje jej współczesny charakter, który nie dominuje nad historyczną częścią posiadającą zabytkowe detale.
elewacje
© Kruk Rasztawicki Architekci
Ola: Co było najtrudniejsze w tym projekcie, a z czego jesteście najbardziej zadowoleni?
Kruk Rasztawicki Architekci: Najtrudniejszym elementem w tym projekcie było znalezienie dialogu pomiędzy dwoma częściami domu przy zachowaniu spójności założenia. Dodatkowym utrudnieniem był restrykcyjny plan miejscowy, z dużymi ograniczeniami konserwatorskimi i urbanistycznymi, które w efekcie posłużyły do wykreowania nowej formy architektonicznej zestawionej z tkanką zabytkową. Jest to przykład dobrej współpracy projektanta, konserwatora oraz inwestora.