Kaja Bursa postanowiła rozwiązać problem deficytu mieszkań w przystępnej cenie dla młodych ludzi. Wykorzystując kontener transportowy, studentka architektury Politechniki Poznańskiej stworzyła mobilną, wielofunkcyjną przestrzeń do mieszkania, pracy, a nawet ekspozycji sztuki. Poznajcie INANI.
INANI został skonstruowany na bazie starego kontenera, a ze względu na swoją formę i kształt może być transportowany prawie wszędzie drogą lądową lub wodną. Prosta forma oraz minimalizm tworzą przestrzeń do życia, która może być także wykorzystana jako miejsce pracy lub galeria sztuki. Cechą charakterystyczną projektu jest czerń fasady — do jej pokrycia Kaja Bursa wykorzystała drewno z recyklingu, ułożone w jodełkę. Natomiast akcentem białego wnętrza jest podłoga z kory drzewa korkowego. Elementem, nadającym ostateczny wygląd INANI są ramy okienne wykonane z drewna pozyskiwanego z regulowanych lasów z certyfikatem FSC. Co ważne obiekt jest w pełni zasilany energią elektryczną, pozyskiwaną z paneli fotowoltaicznych zamontowanych na dachu.
prosta forma i minimalizm
© BURSA STUDIO
Autorka chce, aby INANI wraz z jego rozwiązaniami funkcjonalnymi i technicznymi rzucił nowe światło na zrównoważone, tymczasowe mieszkania studenckie, kolektywne kompleksy mieszkaniowe dla osób starszych, przestrzenie wielofunkcyjne, a nawet ogół mieszkalnictwa.
Dobrawa Bies: Co stanowiło główną inspirację do tego projektu?
Kaja Bursa: Impulsem do samego powstania projektu była myśl inwestorów iQube.pl, którzy rozwijali koncept modularnych domów studenckich w Polsce z powodu rosnącego popytu na mieszkania dla młodych ludzi. Inspirację stanowiła odpowiedź na potrzeby przyszłości — niezależności, bliskości natury, minimalizmu oraz upcyklingu materiałów.
duże okna i jasne wnętrze
© BURSA STUDIO
Dobrawa Bies: Jakie były główne założenia projektowe, co oznacza nazwa INANI?
Kaja Bursa: Głównym założeniem projektowym, na którym bazuje obiekt, jest zjednanie wnętrza z otoczeniem. Udało się to dzięki szerokiemu otwarciu, umożliwiającemu bezpośredni kontakt z naturą. Minimalistyczna forma obiektu koresponduje z możliwością personalizacji wnętrza przez jego lokatorów. Założeniem jest także ograniczenie zbędnych elementów we wnętrzu, które jest niewielkich rozmiarów. Nazwa INANI powstała jako wypadkowa wizualnej symetrii oraz słowa hineni, które w języku hebrajskim oznacza gotowość. To pierwszy budynek, jaki miałam przyjemność zrealizować.
Dobrawa Bies: Skąd pomysł na takie połączenie kolorów, wzorów i materiałów?
Kaja Bursa: Wykończenie zewnętrznej bryły ma nawiązywać do tradycyjnej jodełki, którą można znaleźć w szczytach wielu starych, drewnianych chat w Polsce. Aby odświeżyć jej charakter, a także nadać teksturę, deski zostały nałożone na siebie, tworząc trójwymiarowe pokrycie. Czerń elewacji kontrastuje z bielą wnętrza, która ma stanowić tło do życia lokatorów oraz tworzyć miejsce dla ewentualnej ekspozycji dzieł sztuki.
białe wnętrze może być tłem do ekspozycji sztuki
© BURSA STUDIO
Dobrawa Bies: Co sprawiło Pani najwięcej satysfakcji przy tworzeniu tego projektu, a co było największym wyzwaniem?
Kaja Bursa: Satysfakcję, a zarazem wyzwanie stanowił zdecydowanie proces tworzenia nie tylko samego projektu, ale jego faktyczna realizacja. Pomimo niewielkiego metrażu, indywidualny charakter obiektu był wyzwaniem w zakresie pozyskania surowców, przygotowania ich do ponownego użycia oraz finalnego wykorzystania. Niewątpliwą przyjemnością jest móc tworzyć obiekt, który może stać się scenografią dla życia innego człowieka.
Dobrawa Bies: Czy myśli Pani, że tego typu alternatywa do mieszkań studenckich może w przyszłości stać się popularna?
Kaja Bursa: Jestem tego pewna. Wiele krajów już od dłuższego czasu wykorzystuje optymalne obiekty modułowe do tworzenia zespołów dla studentów bądź seniorów. Ostatnim głośnym przykładem tego typu obiektów jest zespół budynków Urban Rigger zaprojektowany przez Bjarke Ingels Group.
oprac.: Dobrawa Bies
ilustracje dzięki uprzejmości Kai Bursy
