Wąska działka i jej problematyczne położenie względem stron świata, wysoka zabudowa w sąsiedztwie i ograniczające dostęp naturalnego światła okoliczne drzewa były nie lada wyzwaniem dla architektów z pracowni INOSTUDIO, którzy podjęli się projektu domu jednorodzinnego dla inwestorów, dla których to właśnie naturalne oświetlenie wnętrza było najważniejsze.
minimalistyczna bryła wśród willi
Na otoczonej willami działce we Wrocławiu architekci zaproponowali minimalistyczny, trzykondygnacyjny dom jednorodzinny przykryty dwuspadowym dachem. Ta z pozoru prosta bryła, aby spełnić marzenie inwestorów o naturalnym doświetleniu wnętrza, urozmaicona została poprzez wycięcie biegnące przez całą wysokość budynku — od wpuszczającego światło otworu w dachu aż po prostokątne atrium, w którym zaplanowano posadzenie drzewa.
sytuacja
© INOSTUDIO architekci
Znajdujący się na najniższej, częściowo podziemnej kondygnacji garaż wizualnie odcięty jest białych elewacji górnych pięter, dzięki temu główna część domu, choć na pierwszy rzut oka monolityczna, nabiera lekkości. Minimalistyczną fasadę budynku zdobią podkreślające wejście przeszklenia i jasna, drewniana okładzina. Elewacja od strony ogrodu zaś jest niemal w całości przeszklona — na parterze poprzez duże, przesuwne drzwi prowadzące z salonu na taras, a na piętrze — dzięki oknom i drzwiom balkonowym.
przekroje
© INOSTUDIO architekci
jak doświetlić wnętrze?
Ola Kloc: Co było priorytetem dla inwestorów?
Magdalena Wolska: Dla inwestorów bardzo ważne było uzyskanie bryły budynku o minimalistycznym wyglądzie, wpisującym się dobrze w ulicę. Jednak priorytetem był dostęp światła słonecznego do przestrzeni dziennej. Inwestorzy tak opisywali sytuację na działce oraz ważny dla nich problem do rozwiązania:
Bezpośredni dostęp światła naturalnego do domu jest dla nas bardzo istotny. Działka ma wystawę wschodnią (ogród od wschodu). Od strony południowo‑zachodniej, przy granicy działki, znajduje się wysoka, około piętnastometrowa willa, która dosyć mocno ogranicza ilość światła wpadającego na działkę w godzinach popołudniowych. Dodatkowo od strony zachodniej są wysokie drzewa, które zasłaniają dostęp światła naturalnego. Znacznie większa ilość światła naturalnego jest dostępna natomiast na wyższych kondygnacjach. Istotne dla nas jest, aby spróbować znaleźć rozwiązanie, które pozwoli na uzyskanie naturalnego światła w salonie w godzinach popołudniowych.
W projekcie próbowaliśmy więc znaleźć środki projektowe, które odpowiedzą na wymagania Inwestorów oraz problemy działki.
minimalistyczna elewacja od strony ulicy
wiz.: studiotiimo © INOSTUDIO architekci
Ola: Dom powstanie w willowej okolicy, na wąskiej działce, na której obecnie znajduje się dom z płaskim dachem, w zabudowie bliźniaczej z lat 80., Czy i jak otoczenie i istniejący obiekt wpłynęły na ostateczny kształt nowej bryły?
Magdalena: W przypadku tego projektu działka i jej otoczenie miały ogromny wpływ na kształt oraz wygląd nowo projektowanego budynku. Istniejący na działce obiekt, typowa kostka z lat 80., znajdował się pomiędzy dwoma pięknymi willami z dachami skośnymi, z początku dwudziestego wieku. Za zgodną decyzją Inwestora i architekta wystąpiono o wydanie decyzji o warunkach zabudowy na nowy budynek z dachem dwuspadowym, uznając, że budynek w tym kształcie, będzie lepszym dopełnieniem pierzei i będzie bardziej wpisywał się w okoliczną zabudowę. Szerokość działki również uwarunkowała kształt budynku. Dość rozbudowany program funkcjonalny Inwestorów oraz wąska działka narzuciły nam kształt domu: wąski i długi. Podłużny kształt budynku został jednak urozmaicony wycięciami w bryle: podciętym wejściem, „dziurą w dachu” z atrium oraz ukrytym tarasem wykrojonym w dachu, dostępnym z sypialni Inwestorów.
przeszklona elewacja od strony ogrodu, na elewacji bocznej, od strony południowo‑zachodniej zaprojektowano pionowe wycięcie
wiz.: studiotiimo © INOSTUDIO architekci
Ola: Minimalistyczną, białą bryłę przełamaliście drewnianą okładziną, jaki efekt chcieliście przez to uzyskać?
Magdalena: Dom jest utrzymany w minimalistycznej stylistyce, jeśli chodzi o jego bryłę, detale oraz materiały. Materiały użyte na elewacjach oraz na dachu miały podkreślać jego powściągliwy charakter. Jednak na dobór materiałów miał również wpływ typowo praktyczny aspekt projektowy, a mianowicie przepisy pożarowe, bliskość granic działki oraz budynków sąsiednich. Materiały zewnętrzne, od strony granic działek budowlanych, musiały być niepalne, dlatego zastosowaliśmy biały tynk na elewacjach oraz białą blachę na dachu. Natomiast dla „ocieplenia” elewacji, tam, gdzie było to możliwe, użyliśmy okładziny drewnianej w nieoczywistym ułożeniu po skosie.
atrium otoczone drewnianą okładziną
wiz.: studiotiimo © INOSTUDIO architekci
Ola: Co było najtrudniejsze w tym projekcie?
Magdalena: Najtrudniejsze w projekcie było rozwiązanie problemu doświetlenia przestrzeni dziennej zachodnim światłem słonecznym. Od strony południowo‑zachodniej zaprojektowano więc dużą „dziurę w dachu”, która na niższej kondygnacji przechodzi w atrium z zielenią. Dzięki temu zabiegowi można złapać światło naturalne dostępne na dachu. Zachodnie światło słoneczne może penetrować w głąb atrium, dzięki czemu w salonie, który styka się bezpośrednio z atrium, mamy dostęp światła słonecznego bezpośredniego, ale również pośredniego — odbitego.
przeszklone atrium jest częścią strefy dziennej
wiz.: studiotiimo © INOSTUDIO architekci
Ola: Z czego jesteście najbardziej zadowoleni?
Magdalena: Jesteśmy bardzo zadowoleni, że dzięki zwartej bryle budynku, jej proporcjach, wysokości, wąskiej elewacji frontowej, udało się nam wpisać w ulicę oraz istniejącą zabudowę. No i oczywiście, jesteśmy bardzo zadowoleni, że udało nam się rozwiązać palący problem działki, a zarazem budynku, czyli doświetlenie przestrzeni dziennej domu od strony zachodniej.
Ola: Dziękuję za rozmowę.