W stonowanym wnętrzu stumetrowej willi z okresu międzywojennego, w którym dominują zgaszone beże i biele, przewijają się gdzieniegdzie odcinające się ciemniejsze elementy grafitu czy głębokiego granatu. Całości eleganckiego szyku dopełniają delikatne sztukaterie na ścianach, które współgrają z piękną drewnianą podłogą w jodełkę.
Architektka z pracowni Architektura Miejsca Olga Kurek stanęła przed zadaniem zaprojektowania funkcjonalnej przestrzeni będącej tłem dla codziennego życia rodzinnego. Strefa nocna mieszkania zlokalizowana jest wokół hallu wejściowego. Tutaj architektka zdecydowała się na oddzielenie sypialni rodziców i garderoby od pokoju dziecięcego, znajdującego się po drugiej stronie hallu. Strefa dzienna to otwarta przestrzeń, na którą składa się kuchnia, jadalnia oraz salon. Z kuchni prowadzi wyjście na obszerny balkon, który tym samym stanowi jej przedłużenie. Elementem nieco przełamującym wnętrze jest malowana drewniana szafa stojąca w salonie.
architektka stanęła przed zadaniem zaprojektowania funkcjonalnej przestrzeni będącej tłem dla codziennego życia rodzinnego
© AMOK
Basia Hyjek: Co stanowiło główną inspirację do projektu?
Olga Kurek: Główną inspiracją był styl międzywojenny tej części Katowic — willa znajduję się na Koszutce.
Basia: Skąd pomysł na taki dobór barw i materiałów?
Olga: Ciepła kolorystyka — beż w kuchni drewno dębowe na podłodze oraz ciepły odcień płytek w łazience miały stanowić tło dla innych elementów wnętrza.
chcieliśmy stworzyć jak największą strefę dzienną z kuchnią jako integralnym elementem
© AMOK
Basia: Skąd taki pomysł na podział przestrzeni?
Olga: Chcieliśmy stworzyć jak największą strefę dzienną zkuchnią jako integralnym elementem, stąd w mieszkaniu przeważa biel, jedynie kuchnia wyróżnia się kolorem. Całość jest bardzo prosta poza jedną ścianą między hallem a salonem, która ozdobiona została sztukaterią.
Basia: Co stanowiło największe wyzwanie przy tworzeniu tego miejsca?
Olga: Dużym wyzwaniem był projekt kuchni oraz stworzenie funkcjonalnej sypialni z garderobą i pralnią.