Oglądaj spotkania LIVE z pracowni podczas jesiennej edycji Festiwalu Otwartych Pracowni Architektonicznych 2024
Oglądnij LIVE-wideo z pracowni biorących udział w jesiennej edycji Festiwalu Otwartych Pracowni Architektonicznych 2024 YouTube A&B Facebook A&B Festiwal Otwartych Pracowni Architektonicznych - jesień 2024
 
timer
 
timer
timer
START o 13!
DZISIAJ o 13.00
TRWA LIVE!
AFTERPARTY!
expand
Zostań użytkownikiem portalu A&B i odbierz prezenty!
Zarejestruj się w portalu A&B i odbierz prezenty
maximize

Ciemny kolor aż po sufit. Stylowe mieszkanie we wrocławskiej kamienicy

15 marca '21

Aby wnętrze mieszkania w jednej z wrocławskich, przedwojennych kamienic spełniało oczekiwania inwestorów, wymagało sporych zmian. Odpowiedzialni za projekt przebudowy i aranżacji wnętrza architekci z pracowni Kohlrabi nie tylko zadbali o funkcjonalność przestrzeni, ale także poprzez zastosowanie naturalnych materiałów, zdecydowanych kolorów i stylowych dodatków stworzyli w mieszkaniu wyjątkowy klimat.

rzut mieszkaniarzut mieszkaniarzut mieszkania

rzut mieszkania

© Kohlrabi

Mieszkanie o powierzchni pięćdziesięciu metrów kwadratowych mieści salon z kuchnią, sypialnię, łazienkę i niewielki przedpokój. Główna część dzienna — salon z miejscem pracy, przestrzenią do wypoczynku i częścią jadalni utrzymana jest w jasnej kolorystyce przełamanej ciemniejszymi elementami wyposażenia i kolorowymi grafikami różnych rozmiarów na jednej ze ścian. Kuchnia i przedpokój, choć otwarte na część dzienną, wizualnie odcięte są poprzez intensywny, ciemny kolor na ścianach, fragmencie sufitu i podłodze.

kuchnia i przedpokój wizualnie odcięte są poprzez intensywnykuchnia i przedpokój wizualnie odcięte są poprzez intensywnykuchnia i przedpokój wizualnie odcięte są poprzez intensywny

kuchnia i przedpokój wizualnie odcięte są poprzez intensywny, ciemny kolor na ścianach, fragmencie sufitu i podłodze

fot.: Stanisław Zajączkowski

Sypialnię, w której dominuje głęboki, granatowy kolor zdobiący ściany, sufit i zasłony, od salonu oddzielają stylowe, dwuskrzydłowe rozsuwane drzwi.

Wrażenie w tym wnętrzu robi także łazienka, w której na pierwszy plan wysuwa się ściana ozdobiona botanicznymi wzorami z lustrem o nieregularnym kształcie, a ciemne podłoga i sufit kontrastują z białymi ścianami prysznica.

fragment sypialni        jedna ze ścian łazienki

po lewej: fragment sypialni; po prawej: jedna ze ścian łazienki

fot.: Stanisław Zajączkowski

 
Ola Kloc
: Co było priorytetem dla inwestorów?

Amelia Symonowicz: Inwestorom zależało na wnętrzu klasycznym i funkcjonalnym. Wszystko miało zostać wykończone w naturalnych materiałach. Zależało im także na przywróceniu charakteru kamienicy, dlatego w całym mieszkaniu została odtworzona sztukateria.

widok z salonu na sypialnięwidok z salonu na sypialnięwidok z salonu na sypialnię

widok z salonu na sypialnię

fot.: Stanisław Zajączkowski

 
Ola
: Czy układ wnętrza mieszkania w kamienicy wymagał zmian? Jakich?

Amelia: Tak, pierwotny plan mieszkania nie spełniał wymogów Inwestorów. Nowy układ funkcjonalny zakładał połączenie przestrzeni poszczególnych stref, przy jednoczesnym uzyskaniu jak największej powierzchni ukrytego przechowywania. Dzięki dużym, rozsuwanym drzwiom udało się połączyć i otworzyć przestrzeń całego mieszkania. Kuchnia została powiększona, a ściana telewizyjna skrywa jej wysoką zabudowę.

widok na fragment jadalniwidok na fragment jadalniwidok na fragment jadalni

widok na fragment jadalni, miejsce do pracy i ścianę pokrytą grafikami

fot.: Stanisław Zajączkowski

 
Ola
: Niezwykłe wrażenie robi kontrastujący z salonem ciemny przedpokój, w którym nawet sufit pomalowany jest na intensywny kolor, skąd pomysł na takie rozwiązanie?

Amelia: To rozwiązanie było podyktowane potrzebą wizualnego odcięcia strefy przedpokoju od strefy salonu. Mieszkanie nie jest zbyt duże, a przy tak otwartym układzie z salonu mieliśmy wgląd bezpośrednio do przedpokoju. Ten sposób malowania pozwolił na wytworzenie pewnego rodzaju ściany — kontynuacji ściany telewizyjnej w salonie.

widok z salonu na
przedpokój i drzwi do sypialni        architekci samodzielnie
patynowali mosiężne blachy na fronty kuchenne

po lewej: widok z salonu na przedpokój i drzwi do sypialni;
po prawej: architekci samodzielnie patynowali mosiężne blachy na fronty kuchenne

fot.: Stanisław Zajączkowski

 
Ola
: Co było najtrudniejsze w tym projekcie, a z czego jesteście najbardziej zadowoleni?

Amelia: Najtrudniejsze było stworzenie elementów takich jak drzwi i uchwyty z mosiądzu, które były robione według naszego projektu i wymagały od nas dużego zaangażowania. Niektóre prace, takie jak patynowanie blach mosiężnych na fronty kuchenne lub uchwyty w szafie musieliśmy wykonywać własnoręcznie z pomocą zaprzyjaźnionego specjalisty.

Ola: Dziękuję za rozmowę.

 
rozmawiała:
Ola Kloc

Głos został już oddany

BIENNALE YOUNG INTERIOR DESIGNERS

VERTO®
system zawiasów samozamykających

www.simonswerk.pl
PORTA BY ME – konkurs
INSPIRACJE