Termin „projektowanie inkluzywne” w kontekście architektury, urbanistyki i projektowania wnętrz kojarzy się głównie z praktykami mającymi na celu uwzględnienie potrzeb osób z niepełnosprawnościami, neuroatypowych czy opiekujących się dziećmi. Nieco rzadziej dyskusja na temat projektowania inkluzywnego obejmuje kwestie związane z perspektywą osób należących do społeczności LGBTQIA+. Czy przestrzenie publiczne naprawdę są publiczne i wszyscy, bez względu na płeć i orientację, mogą korzystać z nich w równy sposób?
zbędne podziały
Projektowanie z uwzględnieniem potrzeb osób ze społeczności LGBTQIA+ zakłada między innymi rezygnację z przestrzeni o charakterze binarnym. Miejscami, w których tradycyjnie występuje segregacja ze względu na płeć, są przede wszystkim przebieralnie, garderoby i toalety. Korzystanie z nich wymaga dokonania wyboru, który nie dla wszystkich jest oczywisty — przebierając się czy dbając o higienę i podstawowe potrzeby fizjologiczne osoby transpłciowe oraz niebinarne każdego dnia zmuszane są do podejmowania decyzji, które narażają je na odczuwanie dysforii płciowej czy doświadczanie przemocy psychicznej i fizycznej. W gruncie rzeczy korzystanie z toalet i przebieralni nie różni się jednak fundamentalnie w zależności od płci — czy takie podziały są zatem niezbędne? W inkluzywnych projektach z coraz większym powodzeniem implementowane są rozwiązania eliminujące binarny podział ze względu na płeć — należą do nich między innymi właśnie toalety neutralne płciowo.
toaleta neutralna płciowo w Haymans Theathre na Uniwersytecie Curtin w Bentley
fot. Orderinchaos | Wikimedia Commons © CC BY-SA 4.0
Z segregacją płciową osoby projektujące radzą sobie na różne sposoby — na przykład poprzez udostępnienie przestrzeni wspólnej wyposażonej w umywalki i lustra oraz części prywatnych w formie jednoosobowych kabin. Alternatywną drogą może być zaplanowanie publicznych toalet w taki sposób, aby każda z nich stanowiła osobną, zamkniętą przestrzeń wyposażoną we wszystkie elementy do korzystania z takiej toalety niezbędne. Taki układ funkcjonuje już teraz w przypadku miejsc oferujących jedną lub dwie kabiny, na przykład w restauracjach i pociągach oraz w toaletach przeznaczonych dla osób z niepełnosprawnościami. Z powodzeniem może być jednak stosowany na większą skalę. Trzecią, najmniej radykalną wariacją w kwestii toalet neutralnych płciowo jest podtrzymanie obowiązującego, binarnego układu, przy jednoczesnym wprowadzeniu dodatkowych, nieprzypisanych żadnej płci kabin.
neutralność w standardzie
Zapewnienie dostępu do toalet neutralnych płciowo powoli staje się nie tylko standardem w krajach na całym świecie, ale i obowiązkiem egzekwowanym prawnie — tego rodzaju regulacje pojawiają się na przykład w różnych częściach Stanów Zjednoczonych. Również w Polsce coraz częściej spotkać można się właśnie z takim rozwiązaniem — toalety neutralne płciowo jako jeden z trzech dostępnych typów przestrzeni znaleźć można między innymi w krakowskich biurowcach Tertium, będących częścią kompleksu Quattro Business Park. Wprowadzeniem takiej toalety w 2022 roku chwaliło się również LXXV LO imienia Jana III Sobieskiego w Warszawie. W tym ostatnim przypadku, oprócz aprobaty ze strony osób uczniowskich, pojawiły się również liczne głosy krytyki, a nawet niepochlebny materiał w telewizji publicznej, zawierający wypowiedź ówczesnego Ministra Edukacji.
Architektura inkluzywna
fot.: Kaldari © domena publiczna/Wikimedia Commons
Przeciwnym wprowadzaniu takich toalet uświadomić należy, że prawdziwie inkluzywne projektowanie wiąże się z korzyściami dla wszystkich grup społecznych. Oprócz minimalizacji zjawiska wykluczenia i dysforii płciowej wśród osób ze społeczności LGBTQIA+ wprowadzenie toalet neutralnych płciowo może mieć pozytywny wpływ na redukcję kolejek, które często są nieproporcjonalnie dłuższe w łazienkach przeznaczonych dla kobiet. Toaleta niebinarna eliminuje również rozterki związane z korzystaniem przez nie rodziców, których płeć jest inna, niż płeć dziecka, któremu pomagają w korzystaniu z łazienki. Podobnie sytuacja ma się w przypadku osób asystujących, na przykład opiekujących się osobami starszymi. Toalety neutralne płciowo dbają również o potrzeby ojców, którzy często nie mają dostępu do przewijaków w toaletach męskich.
widocznie nie zawsze znaczy bezpieczne
Dyskryminacja, jaka dotyka osoby ze społeczności LGBTQIA+, nierzadko staje się powodem ukrywania przez nie własnej tożsamości oraz wstrzemięźliwości na przykład w okazywaniu uczuć w miejscach publicznych. Aby uwzględnić bezpieczeństwo oraz komfort psychiczny osób w całym spektrum tożsamości płciowych i orientacji seksualnych, przestrzenie takie jak parki czy place powinny być projektowane w sposób pozwalający uniknąć nadmiernej ekspozycji, oferujący miejsca na uboczu. Takie przestrzenie, porowate w swojej naturze, pozwalają na przenikanie się sfer publicznych oraz prywatnych, zapewniając jednocześnie bezpieczeństwo i tak bardzo potrzebną intymność.
Architektura inkluzywna — cozy corner w parku
fot.: Maya Schwarzer © Unsplash
Opisywany efekt osiągnięty może zostać między innymi poprzez wprowadzanie małej architektury na placach i w parkach oraz projektowanie uwzględniające wydzielanie niewielkich enklaw, będących bardziej kameralnymi przestrzeniami, w których osoby ze społeczności LGBTQIA+ nie są narażone na doświadczanie niechcianych spojrzeń. Niebagatelne znaczenie ma również sposób, w jaki w takich miejscach wprowadzane jest oświetlenie — powinno ono rozświetlać otoczenie, czyniąc je bezpiecznym, nie kierując jednocześnie bezpośredniego strumienia światła na osoby w nim przebywające. Cieplejsze, bardziej rozproszone światło może pomóc w budowaniu poczucia bezpieczeństwa oraz być bardziej przyjaznym również dla osób wrażliwych na intensywne bodźce.
Architektura inkluzywna
fot.: Jess Bailey © Unsplash
nowe czasy, nowe społeczeństwo
Współczesne budownictwo mieszkaniowe bazuje na wzorcach wypracowanych wiele dekad temu, uwzględniających potrzeby rodziny nuklearnej, nazywanej też małą, składającej się z dwójki rodziców oraz ich dzieci. Ta tak zwana podstawowa komórka społeczna, jak wciąż lubi się określać ją w środowiskach mniej postępowych, dzisiaj powoli przestaje być standardem. Z różnych powodów coraz więcej osób decyduje się na życie w relacjach odbiegających od coraz mniej aktualnego już schematu nuklearnego. Wśród nich istotną grupę stanowią osoby właśnie ze społeczności queerowej, które wedle statystyk w większym stopniu narażone są na przykład na przeżywanie starości, mieszkając samotnie. Archetypiczny układ, stosowany w większości zabudowy mieszkaniowej, niedostosowany jest również do potrzeb osób aromantycznych lub tak zwanych quirkyalones, czyli osób, które pozostają poza związkami z własnego wyboru.
Brak relacji romantycznych lub stałego związku nie determinuje jednak mieszkania w pojedynkę. Dla osób, które chciałyby współdzielić przestrzeń życiową z innymi, nie pozostając z nimi w relacjach romantycznych, typowy układ pomieszczeń, na który składają się salon, sypialnia oraz mniejsze pokoje dziecięce nie zawsze jest optymalny. Biorąc pod uwagę różnorodność stylów życia, jakie coraz częściej wybierane są we współczesnym świecie, inkluzywna architektura mieszkaniowa powinna być, podobnie jak przestrzenie publiczne, porowata i stawiać na elastyczność, dzięki której mieszkania będą mogły spełniać potrzeby różnych grup osób oraz służyć przez lata, bez względu na warunki, jakie przyniesie dynamicznie zmieniająca się rzeczywistość.