Działający od 44 lat Teatr KTO, doczekał się wreszcie swojej siedziby. Czy oznacza to, że dotychczas wędrujący, uliczny teatr zamknięty zostanie w czterech ścianach? Zdecydowanie nie! Budynek stworzony specjalnie dla teatru (choć częściowo wpisany w ramy historycznej zabudowy, ale o tym później) to obiekt otwarty — zarówno symbolicznie, jak i zupełnie dosłownie.
KTO w 1977 roku założyli studenci Uniwersytetu Jagiellońskiego, kilka lat później zespół rozpoczął swoją przygodę ze sztuką teatru wędrownego i występami na najważniejszych festiwalach w kraju i na całym świecie. Od 1988 roku Teatr KTO organizuje w Krakowie Międzynarodowy Festiwal Teatrów Ulicznych, i to właśnie przy okazji 34. edycji wydarzenia, zainaugurowano nową siedzibę spektaklem „Teatr Otwarty” w reżyserii dyrektora KTO, Jerzego Zonia.
otwarcie nowej siedziby KTO
fot.: Michał Musielak Studio
Znajduje się ona w krakowskim Podgórzu przy ulicy Jana Zamoyskiego 50. W miejscu, w którym pod koniec lat 80. XIX wieku wybudowano przytułek Zgromadzenia św. Wincentego á Paulo, przebudowany później na potrzeby działającego do 2016 roku kinoteatru Wrzos.
Autorem pomysłu i koncepcji architektonicznej na nowy gmach teatru jest Alek Janicki, artysta, scenograf, współautor między innymi multimedialnego Polskiego Pawilonu Expo 2005 w Aichi (z Krzysztofem Ingardenem i pracownią Ingarden & Ewý architekci), współtwórca unikatowego na skalę światową kompleksu zrealizowanego zgodnie z kanonami architektury japońskiej Europejskiego Centrum Budo — Dōjō Stara Wieś czy licznych multimedialnych ekspozycji muzealnych w Polsce i za granicą (między innymi autorskich ekspozycji z okazji przyjazdu Pary Cesarskiej Japonii w Muzeum Manggha, autorskiej wystawy z okazji 25‑lecia powstania Muzeum Manggha, Pawilonu Józefa Czapskiego, oddziału MN w Krakowie, Muzeum Mikołaja Kopernika w Toruniu, projektu Opery Leśnej w Sopocie czy licznych realizacji dla Muzeum Żup Krakowskich i Kopalni Soli w Wieliczce. Ostatnią realizacją artysty była jego interdyscyplinarna wystawa „Wschód‑Zachód‑Nieskończoność”, zrealizowana na zaproszenie strony japońskiej w Tresures Gallery w Tokio z okazji 100‑lecia nawiązania stosunków dyplomatycznych między Polska a Japonią).
widok od strony Parku Bednarskiego
fot.: Paweł Mazur (bankfoto.info)
Aby przekonać władze miasta, że warto zainwestować w ten projekt, w coś, co nie będzie wyłącznie zachowawczą strukturą dla istniejącego obiektu, który był w bardzo złym stanie, zrobiliśmy wizualizacje i pełny plan funkcjonalny tak, jakby ten projekt miałby być już realizowany — wspomina Janicki. Dzięki tej prezentacji w UMK projekt zyskał aprobatę ze strony komisji kultury Rady Miasta. Projekt, plansze i makietę pokazałem także podczas Dni Podgórza w mojej galerii przy ulicy Józefińskiej 21. Warto podkreślić, że Podgórze ma bardzo aktywną grupę wsparcia — obywateli, którzy są żywo zainteresowani tym, co się dzieje w okolicy i wspierają wszystkie inicjatywy kulturotwórcze. Gdy przybyli do galerii i zapoznali się z projektem, stwierdzili, że jeśli władze miasta nie będą sprzyjać realizacji, to oni się przykują! [śmiech] Ten power środowiskowy pomógł nam wywalczyć to, co możemy już dziś oglądać — dodaje artysta.
Na szczęście, mieszkańcy Podgórza nie musieli protestować — władze miasta dały projektowi zielone światło, a w 2018 roku Alek Janicki rozpoczął pracę nad realizacją z architektem, Mariuszem Twardowskim, i jego zespołem z pracowni MTWW.
fasada budynku
fot.: Paweł Mazur (bankfoto.info)
Historyczny obiekt, choć nie był wpisany na listę zabytków, uwzględniony był w planie zagospodarowania i objęty opieką konserwatorską. Autorzy projektu zobligowani byli więc do wpisania nowej kubatury w obrys dziewiętnastowiecznej bryły (o tym, że pierwotny budynek miał absydę, przekonać się można w serwerowni) i zachowania fasady. I to właśnie od niej, frontowej elewacji, zaczyna się cała opowieść o tym budynku, spektakl, do którego Janicki zaprasza widzów jeszcze z poziomu stromych podgórskich ulic.
Odtworzona na podstawie archiwalnych rysunków i przy użyciu historycznych materiałów, biała, skromnie zdobiona fasada zgodnie z założeniami autora pełni rolę zastawki, czyli elementu dekoracji scenicznej, który w teatrze używany jest do zasłonięcia pewnych części przed wzrokiem publiczności. Wchodząc do środka, dostrzegamy, że ową zastawkę, tak jak ma to miejsce w przypadku konstrukcji stosowanych na scenie, podpierają techniczne zastrzały. Janicki konsekwentnie kontynuował tę poetykę — fasadę od głównej części teatru oddziela otwarta przestrzeń foyer przykrytego przeszklonym dachem i wreszcie kontrastujący z pomalowaną na biało, odzyskaną cegłą elewacji black box — całkowicie czarna, nowoczesna bryła mieszcząca scenę teatralną.
© Teatr KTO
Ów ukryty za białą fasadą i skrywający tajemniczy czarny kubik wielofunkcyjny budynek obejmuje także przestrzeń ekspozycyjną, nieduży, wewnętrzny ogród, altanę (scenę plenerową lub kino), ogród sensoryczny o tarasowym układzie i w końcu taras widokowy na granicy działki. Seria zastosowanych zabiegów i rozwiązań, jak podkreśla Janicki, pozwolić ma widzom, a i twórcom spektakli, koncertów, performensów, na indywidualną grę z przestrzenią.
Budynek w sensie metaforycznym ma dwie osie — tłumaczy artysta. — Wertykalną, bo w podłodze w części foyer znajdują się przeszklone świadki, w których można dostrzec amonity i krzemionkę, nawiązujące do geologicznego posadowienia budynku, a z drugiej strony jest przeszklenie i widoczne niebo. Drugą oś, horyzontalną, wyznacza biała zastawka, czyli ściana historyczna, dalej foyer, które oddziela nas od supernowoczesnego budynku samej sali teatralnej, i ogród. Jeśli z kolei zamknąć by ten budynek w triadzie barwnej to jest to biel historycznych elementów, czerń black boxa i zieleń ogrodu — dodaje autor koncepcji.
idok na siedzibę teatru od strony ogrodu; po prawej — altana, dodatkowa scena teatralna
fot.: Paweł Mazur (bankfoto.info)
Wspomniany black box to teatralny odpowiednik znanego z galerii sztuki white boxu — uniwersalna przestrzeń nieograniczająca wyobraźni reżyserów. Czarny kubik tworzą dźwiękochłonne, modułowe i sterowalne ściany stworzone we współpracy z ekspertami od dźwięku z Akademii Górniczo‑Hutniczej, nowoczesny system umożliwiający ambisoniczne sterowanie dźwiękiem, dające możliwość dowolnej aranżacji miejsca siedzące i gwóźdź programu — oculus w dachu, który działając jak przesłona w aparacie fotograficznym, otwiera bryłę od góry (otwór może być całkowicie zasłonięty, odsłonięty i przeszklony lub zupełnie otwarty).
otwarcie nowej siedziby KTO; scena w black boxie
fot.: Michał Musielak Studio
Ostatnią część założenia stanowi przestronny ogród z platformą widokową, który wizualnie wtapia się we wzgórze Parku Bednarskiego. Inspirowana japońskimi doświadczeniami autora przestrzeń pełna jest rozwiązań, dzięki którym widz może czuć się w niej swobodnie (zgodnie z ideą teatru otwartego). Tam też umieszczona jest altana, dodatkowa scena teatralna (lub kino plenerowe), którą można zamknąć przeszklonymi ścianami lub zasłonić nieprzezierną powłoką.
widok na platformę widokową
fot.: Paweł Mazur (bankfoto.info)
Między trzema głównymi częściami obiektu uwagę zwracają dopracowane detale — surowe, betonowe ściany, zielone tarasy, nawiązująca do logotypu teatru identyfikacja wizualna, autorskie meble multimedialne (projekt artysty we współpracy z Mają Gralak), a nawet grafitowa nawierzchnia przed wejściem przepleciona ukrytymi w posadzce światłami ledowymi, które łagodnie sygnalizują przechodniom obecność teatru.
otwarcie nowej siedziby KTO
fot.: Michał Musielak Studio
Podgórze zyskało więc nową, kulturalną przestrzeń, ukrytą ze znaną mieszkańcom fasadą. Jej zakamarki zwiedzić będzie można już 25 września podczas tegorocznych Dni Podgórza lub jednego z wielu spektakli planowanych przez Teatr KTO. Warto zajrzeć za białą „zastawkę”, by na własne oczy przekonać się, co się za nią kryje.