Zwarta i jednolita bryła o wyoblonych kątach i elewacji w formie ekranu to krakowski biurowiec Farminy zaprojektowany przez CAVU Architekci. O inspiracjach projektowych, konstrukcji, zastosowanych materiałach oraz wymagającym inwestorze rozmawiamy z architektem Jarosławem Wilkiem.
Biurowiec znajduje się w Krakowie przy skrzyżowaniu ulic Lipskiej i Mierzei Wiślanej — około 500 m od pętli tramwajowej Mały Płaszów. Obiekt wybudowany na działce o regularnym kształcie zbliżonym do dwóch prosokątów jest funkcjonalną kontynuacją istniejącej zabudowy przemysłowo-magazynowej, w której dotychczas funkcjonowała Farmina.
kształt i kolorystyka budynku nawiązuje do profilu działalności firmy
© CAVU Architekci
Dobrawa Bies: Z czego wynika kształt budynku Farminy, jakie były inspiracje i założenia projektowe?
Jarosław Wilk: Kształt i kolorystyka biurowca nawiązują do profilu działalności firmy (farmacja), są jednak w zdecydowanym kontraście do otaczającej zabudowy. Budynek zaprojektowaliśmy w formie jednolitej bryły — „tabletki” łączącej dwie odrębne funkcjonalne części: sześciokondygnacyjną część biurową (22 m wysokości) i czterokondygnacyjną część produkcyjną (15 m wysokości). W części biurowej, oprócz funkcji podstawowej znajdują się — reprezentacyjny hol, recepcja i sala konferencyjna (na parterze) oraz kantyna pracownicza z wyjściem na obszerny taras na czwartym piętrze. Komunikację pionową zapewnia jedna klatka schodowa i winda osobowa. Część produkcyjna to pomieszczenia produkcji farmaceutycznej i obsługi technicznej oraz magazyny. Sama technologia nie była przedmiotem naszego projektu.
rzut parteru budynku Farminy
© CAVU Architekci
Dobrawa: Proszę opowiedzieć o zastosowanych materiałach i konstrukcji obiektu.
Jarosław Wilk: Budynek wykonano w konstrukcji żelbetowej z wypełnieniem murowanym. Ażurowa część dachu oraz podkonstrukcja okładzin ściennych to konstrukcja stalowa. Elewację frontową zaprojektowaliśmy w formie ekranu — bezszprosowej, strukturalnej fasady aluminiowej. Natomiast na elewacjach bocznych zastosowaliśmy okładzinę z płyt warstwowych. Obiekt został zaopatrzony w nowoczesny system grzewczo-chłodniczy. Zasotosowaliśmy gazowe, rewersyjne pompy ciepła renomowanej włoskiej firmy z bardzo słabą reprezentacją w Polsce (nie polecam). We wnętrzach nie ma klasycznych kaloryferów, układ działa, grzejąc i chłodząc powietrze, całością steruje BMS.
elewację frontową architekci zaprojektowali w formie ekranu
© CAVU Architekci
Dobrawa: Co kryje się pod nazwą Farmina oraz jakie wymogi projektowe postawił przed Państwem inwestor?
Jarosław Wilk: Farmina to grupa firm farmaceutycznych z polskim kapitałem zarządzana przez charyzmatycznego prezesa, i to właśnie charyzma prezesa była największym wyzwaniem projektowym związanym z tą inwestycją. Zmiany projektowe wprowadzane były przez niego na bieżąco, w czasie realizacji i dotyczyły takich „drobnostek” jak układ ścian działowych, wysokość sufitów podwieszonych, wyposażenie instalacyjne itd. Pomimo tego budynek udało się zrealizować i oddać do użytkowania z niewielkim, kilkumiesięcznym, opóźnieniem i w prawie zakładanym budżecie.
Dobrawa: Dziękuję za rozmowę!