W połowie listopada Zarząd Transportu Publicznego w Krakowie opublikował koncepcje nowego oblicza jednego z najważniejszych miejsc Kazimierza — placu Wolnica. Projekt zmian wykonała znana na całym świecie pracownia Gehl Architects. Koncepcja wywołała oburzenie, ale uzasadnione?
zatrudnienie pracowni Gehla
Pracownia architektoniczna założona przez Jana Gehla należy do jednej z najbardziej renomowanych zajmujących się wprowadzaniem zmian urbanistycznych na świecie. Działania Gehl Architects można podziwiać na każdym kontynencie, a do grona miast, które korzystały z oferty pracowni należą m.in.: Londyn, Nowy Jork, Pekin, Filadelfia czy Kopenhaga. Jakich efektów oczekiwaliśmy powierzając projekt przekształcenia placu duńskiej pracowni?
Mówiąc w skrócie — przywrócić dawną świetność placu Wolnica. Chcemy, zresztą tak jak i mieszkańcy, aby stał się on miejscem spotkań, wypoczynku, ale też, aby był miejscem spełniającym założenia 15–minutowego miasta. Nowo zaaranżowana przestrzeń wykorzystująca także istniejące już walory tego miejsca, pozwoli mieszkańcom dzielnicy i miasta na nowo odkryć plac Wolnica — odpowiada Sebastian Kowal z Zarządu Transportu Publicznego.
Przypomnijmy, że plac Wolnica znajduje się w obrębie „Klimatycznego kwartału”, projektu, za wdrażanie którego odpowiedzialny jest Zarządu Transportu Publicznego.
plac Wolnica
fot. RaNo © CC BY–SA 4.0
wysoka cena?
Po opublikowaniu koncepcji, projektowi zarzucano za wysoką cenę [za przygotowanie koncepcji duńska pracowania otrzymała 84 870 zł — przyp. red.], brak odkrywczości, a nawet ojkofobię objawiającą się w potrzebie zatrudnienia zagranicznej pracowni. Czy te zarzuty są jednak uzasadnione?
Jak powiedział Michał Drewnicki dla Gazety Krakowskiej — „sprawą zamierzają się zająć miejscy radni. Musimy przyjrzeć się bliżej tej koncepcji. Pytanie podstawowe jest takie, dlaczego urząd nie wykorzystał swoich ekspertów przy tworzeniu tego typu dokumentu. ZTP szczyci się swoimi ekspertami. Dziwne więc, że nie byli w stanie przygotować samemu takiej koncepcji"
Czy rzeczywiście chcemy, żeby miasto projektowało nam ZTP czy ZZM? Czy jednak wolimy oddać je w ręce doświadczonych architektów, którzy mają doświadczenie i wiedzę, jak to robić najlepiej? Przypomnijmy, że projekt wykonany przez pracownię Gehla nie jest pierwszą koncepcją przygotowaną dla placu Wolnica. W 2009 roku ogłoszono konkurs na opracowanie tej przestrzeni, który wygrało Biuro Projektów Lewicki Łatak. W ówczesnej koncepcji zaproponowano m.in. wymianę posadzki na drewnianą. Plac miał być przestrzenią bez barier architektonicznych, korzystać mogłyby z niego również osoby z niepełnosprawnościami ruchowymi. Podstawowym celem było stworzenie przestrzeni miastotwórczej, na której mogłyby się odbywać wydarzenia muzyczne i wystawowe. Do realizacji jednak nigdy nie doszło.
projekt biura Łatak Lewicki z 2009 roku
© Biuro Projektów Łatak Lewicki
nowy plac Wolnica
Jak więc wygląda nowa koncepcja placu Wolnica według Gehl Architects? Koncepcja zakłada wprowadzenie dodatkowej zieleni wokół fontanny, zaślepienie ulicy Mostowej od strony placu, stworzenie nowego skweru. Przy Muzeum Etnograficznym znalazłaby się instalacja w formie schodów służąca do siedzenia i możliwa do wykorzystania podczas wydarzeń organizowanych na placu. Jest więc prosto, ale funkcjonalnie. Plac Wolnica jest wnętrzem urbanistycznym, które wymaga raczej liftingu, zazielenienia, niż projektowania nowego programu funkcjonalnego. To co zaproponowała duńska pracowania wpisuje się w najnowsze trendy zgodne z ostatnio przyznaną Nagroda Pritzkera dla pracowni Lacaton&Vassal. W tym wypadku less is more wybrzmiewa wyjątkowo silnie.
koncepcja zagospodarowania zaproponowana przez Gehl Architects
© Materiały prasowe Zarządu Transportu Publicznego
Myślę, że one są ostrożne i trafne, ponieważ jest to specyficzna przestrzeń, związana ze znaczącymi uwarunkowaniami konserwatorskimi. Historycznie funkcjonował jako plac miejski z ratuszem, to nie jest przestrzeń, którą można kształtować w dowolny sposób. Oprócz płyty placu należy odpowiednio ukształtować zieleń. Koncepcja wydaje się zapobiegawcza, ale jest odpowiednia. Oczywiście można dyskutować z pewnymi rozwiązaniami — mieszkańcy prosili o dodatkowy szpaler zieleni od wschodniej i północnej pierzei placu. W pierwszym etapie należy na pewno zadać pytanie, co zrobić z miejscami postojowymi: czy znacząco je usuwać, jak zaproponował to Gehl czy zachować minimum dla okolicznych mieszkańców? — komentuje Łukasz Pancewicz, jeden z właścicieli pracowni A2P2 projektującej zmiany w przestrzeni obejmującej „Klimatyczny kwartał”.
dlaczego akurat Gehl?
Krytyka rozwiązań zaproponowanych przez duńskie studio urbanistyczne opiera się przede wszystkim na wysokości ceny i braku odkrywczości. Należy w tym przypadku zwrócić uwagę na inny aspekt. Jan Gehl należy do grona najbardziej wpływowych urbanistów końca XX i początku XXI wieku. Większość światowych trendów w zmianach przestrzeni miejskiej, tak by stawały się atrakcyjniejsze i bardziej przyjazne użytkownikom, zostało zapoczątkowanych przez jego biuro. Czy więc koncepcja wykonana za około osiemdziesiąt tysięcy złotych przez światowej sławy pracownię urbanistyczną to wygórowana cena? Krytyka często nie uwzględnia jednak wielu argumentów, jak choćby wprowadzenia elementów, które nadadzą temu miejscu życie, lepszą funkcjonalność i zieleń, której na Kazimierzu bardzo brakuje. Każdy, kto zna projekty Gehl Architects wie, że nie meblują oni miejskich przestrzeni zbędnymi elementami. Poprawiają ich jakość i w tym wypadku zostało wykonane.
Kiedy zaproponowane zmiany przez Gehl Architects zostaną wprowadzone?
Jak w przypadku każdej zmiany jest to proces. Projekt placu Wolnica polega na kilku pomniejszych zadaniach, które dopiero razem połączone stworzą nową jakość przestrzeni w tym miejscu. Obejmują one kwestie mobilności, jakości przestrzeni publicznej, zieleni i rewitalizacji. Zadania te są przydzielone według zakresu kompetencji dla poszczególnych jednostek samorządowych, które w ramach bieżących środków będą mogły je wykonać. Wszystkie powyższe działania chcemy wdrażać przy pełnym zaangażowaniu mieszkańców, tak by były oparte o wspólną świadomość konieczności zmian i wypełniały oczekiwania lokalnych społeczności — odpowiada Sebastian Kowal z Zarządu Transportu Publicznego.
Plac Wolnica czekał wiele lat na zmiany, rewitalizację i nowe oblicze. Koncepcja zaprojektowana przez duńską pracownię wydaje się więc początkiem tych zmian.