W pobliżu parku Redena powstanie apartamentowiec, który swoim wyglądem ma nawiązywać do stojących nieopodal międzywojennych willi. Będzie to kameralny budynek mieszkalny, w którym znajdzie się jedynie osiem lokali. Jak mówi o projekcie Maciej Franta — został on dostosowany do specyficznego ukształtowania działki.
Maciej Franta z FRANTA GROUP Architekt Maciej Franta opowiada o najnowszym projekcie pracowni. W parku Redena stanie elegancki budynek mieszkalny.
Basia Hyjek: Co stanowiło główną inspirację do tego projektu?
Maciej Franta: Zadanie, które przed nami postawił inwestor to realizacja budynku mieszkalnego wielorodzinnego o wysokim standardzie mieszkań i ciekawej architekturze. Po przyjeździe na działkę uznaliśmy, że miejsce ma niewątpliwie dużo walorów widokowych i bardzo ciekawe sąsiedztwo, właściwie ze wszystkich stron. Kształt samej działki jest bardzo nieregularny, posiada ona duży spadek terenu i jest stosunkowo niewielka. W pierwszym podejściu do koncepcji staraliśmy się wpasować prosty obiekt w ten specyficzny kształt, co nie przynosiło pożądanych efektów — bariera nieregularnej geometrii granic powodowała albo za małą powierzchnię budynku, albo przekroczenie dopuszczalnych odległości od granic wymaganych przez prawo.
wpadliśmy na pomysł, że zamiast „walczyć” z tymi nieregularnościami i próbować dostosowywać otoczenie do projektowanego budynku należy odwrócić myślenie i dostosować kształt budynku do zastanych ograniczeń oraz kształtu działki
© Franta Group
W pewnym momencie wpadliśmy na pomysł, że zamiast „walczyć” z tymi nieregularnościami i próbować dostosowywać otoczenie do projektowanego budynku należy odwrócić myślenie i dostosować kształt budynku do zastanych ograniczeń oraz kształtu działki. Już po pierwszych szkicach okazało się, że otrzymaliśmy piękną nieregularną kubaturę wykorzystującą nawet z nadmiarem małą powierzchnię działki. Uznaliśmy dodatkowo, że te nieregularności tworzą narożniki z kątami ostrymi i rozwartymi, więc jeśli je zaokrąglimy to dostaniemy organiczne kształty — nawiązujące do kształtów koron drzew. Same narożniki w fantastyczny sposób nadają się na tarasy widokowe dla mieszkań. W ten sposób znaleźliśmy odpowiedź na to, jak skorzystać z tego ciekawego i pięknego kontekstu otoczenia.
Ostatnim krokiem było wpasowanie wewnątrz tej bryły mieszkań (zazwyczaj od tego zaczyna się projektowanie) oraz dodanie patio doświetlającego wspólną pustą kondygnację parteru. Zamiast zabudowywać ją mieszkaniami, wykorzystaliśmy na przestrzeń wspólną dla mieszkańców. Można więc uznać, że główną inspiracją była „odwrotność myślenia” w stosunku do typowego podejścia do projektowania oraz urok kontekstu miejsca. Budynek z uwagi na jego lokalizację oraz elegancję nazwaliśmy od nazwiska patrona wzgórza, na którym stoi.
na każdej kondygnacji otrzymaliśmy 4 mieszkania, ale każde o innym układzie pomieszczeń
© Franta Group
Basia: Jakie były wymagania i potrzeby inwestora?
Maciej: Inwestor to osoba ambitna i niewątpliwie fascynująca się ciekawą architekturą. Od początku jego oczekiwania uznaliśmy za bardzo pozytywne, gdyż priorytetem nie była wielkość PUM, tylko chęć zrealizowania optymalnej i ciekawej inwestycji, która będzie go również cieszyć, a nie tylko przynosić zyski. Taka sytuacja nieczęsto zdarza się w życiu zawodowym architekta, dlatego postanowiliśmy ją wykorzystać i pomóc mu zrealizować ten plan!
Basia: Jak wygląda rozkład funkcjonalny mieszkań?
Maciej: Mieszkania rozwiązaliśmy raczej w sposób tradycyjny, ale i ciekawy — uznaliśmy, że prosty układ pomieszczeń dobrze wypełnia bryłę, a dodatkowo jest również pewną przeciwwagą dla urozmaiconej bryły budynku. Na każdej kondygnacji otrzymaliśmy 4 mieszkania, ale każde o innym układzie pomieszczeń. Ciekawe jest również to, że wszystkie pokoje mają wyjście na taras, gdyż otacza on budynek za wszystkich stron.
uznaliśmy dodatkowo, że te nieregularności tworzą narożniki z kątami ostrymi i rozwartymi, więc jeśli je zaokrąglimy to dostaniemy organiczne kształty — nawiązujące do kształtów koron drzew
© Franta Group
Basia: Co stanowiło największe wyzwanie w procesie projektowym? Z czego jest Pan szczególnie zadowolony?
Maciej: Budynek jest połączeniem dwóch technologii. Olbrzymim wyzwaniem było wykonanie balkonów, które w przeciwieństwie do części mieszkań nie były realizowane metodą tradycyjną, ale w konstrukcji stalowej. Dodatkowo łuki, które musiały być idealnie wyprofilowane, budziły nasz niepokój, jednak wspólna praca z inwestorem, szczegółowy i precyzyjny dobór detali oraz technologii, dał lepszy efekt, niż się spodziewaliśmy. Budynek świetnie odnalazł się w kontekście i stuprocentowo otwiera się na piękne otoczenie. Jesteśmy również zadowoleni z tego, że zaokrąglenia balkonów bardzo dobrze korespondują z budynkami willi z okresu międzywojennego, które stoją w bezpośrednim sąsiedztwie. Olbrzymie zainteresowanie klientów chętnych do zakupu mieszkania również nas niezmiernie cieszy, gdyż zarówno efekt estetyczny, jak i biznesowy został osiągnięty.
