Konkurs studencki na najciekawszy projekt przestrzeni do mieszkania
Zostań użytkownikiem portalu A&B i odbierz prezenty!
Zarejestruj się w portalu A&B i odbierz prezenty
maximize

Odbrukowany Stary Browar – zielona przestrzeń nad parkingiem

30 sierpnia '21

Odbrukujemy! — deklarują samorządy. Pod społecznym naciskiem rusza wreszcie proces zamiany betonu i asfaltu na zieleń. Uległy również władze Poznania, które pospiesznie dokładają drzewa i zieleń w realizowanych inwestycjach. A przykładem świeci prywatny inwestor, który rok temu odbrukował częściowo plac przed Starym Browarem.

Stary Browar, ikoniczne centrum handlowe projektu Studio ADS w Poznaniu, był inwestycją dopracowaną w drobnych szczegółach. Jednak, czy to przez brak pomysłu, czy niedostatek funduszy, plac przed nowym skrzydłem kompleksu został potraktowany po macoszemu. W 2007 roku, kiedy oddawano do użytku drugą część centrum handlowego, przestrzeń przed wejściem od strony ul. Ratajczaka została wyłożona nierównym brukiem i, dla wygody, przecięta trzema wąskimi pasażami z równej ciętej kostki granitowej. To wszystko. Klienci opuszczający Stary Browar od strony zachodniej trafiali w smutną przestrzeń bez drzew i jakiejkolwiek małej architektury. O ile brak dorodnej zieleni mógł być zrozumiały, bo pod placem znajduje się część podziemnego parkingu, o tyle rezygnacja z krzewów i ławek nie znajdowała usprawiedliwienia.

drzewa i średnie piętro

W kolejnych latach zrewaloryzowano park również należący do spółki Fortis Grażyny Kulczyk, która była wtedy jeszcze właścicielem kompleksu. Parkowa zieleń została ogrodzona dość topornym i zbędnym płotem. Jego autorstwo inwestor przypisywał pracowni Tadao Ando, w której powstawał wtedy projekt galerii sztuki nowoczesnej. Miała ona powstać pod ziemią w parku, ale nie została zrealizowana. Stary Browar wraz z parkiem Grażyna Kulczyk sprzedała w 2015 roku międzynarodowej firmie. Po kilku latach nowy właściciel postanowił zrewaloryzować nieudany plac. Projekt powierzył poznańskim projektantom z 1050 Pracownia Architektury, którzy mieli na koncie m.in. zagospodarowanie parku wstarym korycie Warty.

Inwestor dał projektantom dość dużą swobodę. W „zestawie obowiązkowym” była fontanna oraz ogólne wytyczne, by przerobić plac na bardziej przyjazne miejsce. Projekt objął też fragment parku przyległy do placu i ulicy Ratajczaka, tak by wytworzyć wzdłuż tej ostatniej szeroki pasaż. W tym celu ogrodzenie parku zostało odsunięte od ulicy, powstały w nim też funkcjonalniej ulokowane wejścia.


fot.: © GARTE

Kompozycja całości dzieli się zatem na dwa obszary. W części parkowej, pośród dorodnych drzew powstał placyk z ławkami i alejki prowadzące do parku i w stronę placu. Natomiast skwer nad parkingiem podziemnym to dynamiczna kompozycja alejek, głębokich donic połączonych z siedziskami oraz poletek obsadzonych ozdobnymi bylinami i trawami określonymi fachowo jako roślinność średniego piętra. Całość pomyślano tak, by od wiosny do jesieni część roślin była w rozkwicie. Te fragmenty zrealizowano w technologii zielonego dachu. Posadzono też kilkadziesiąt drzew: przede wszystkim ozdobnych jabłoni i klonów polnych.

Drzewa są jeszcze dość niepozorne, ale za kilka lat osiągną takie rozmiary, że będą dawać więcej cienia — zapowiada Mariusz Więcek z 1050 Pracownia Architektury.

romby i trójkąty

Nawierzchnia alejek i placu to oryginalna kompozycja betonowych trójkątnych płyt. Od strony budynku posadzki jest najwięcej, bo to miejsce przewidziane np. na ogródki gastronomiczne. Miejscowo pojawia się również granit.

Wykorzystaliśmy równą granitową kostkę z poprzedniej aranżacji — mówi Więcek. Docenia również, że inwestor zgodził się na zastosowanie nietypowych trójkątnych płyt, które trzeba było robić na zamówienie.


fot.: © GARTE

Skąd pomysł na trójkąty, romby i skosy, które definiują nie tylko posadzkę placu, ale również formy małej architektury?

Z jednej strony ten układ jest podyktowany analizą kierunków sąsiednich ulic: Ratajczaka i Niezłomnych. Z drugiej strony, ostre kąty wynikają z inspiracji formami stalowej struktury zdobiącej elewację tej części Browaru — mówi Więcek.


fot.: © GARTE

W środkowej partii placu, w obniżeniu posadzki znajduje się fontanna z 14 dyszami, a z boku — od strony ul. Kościuszki — tarasowe siedziska pomyślane jako dodatkowa przestrzeń wypoczynku lub spotkań. Całość założenia oświetlona jest niskimi dyskretnymi lampami.

Zastosowaliśmy takie rozwiązanie, bo zależało nam na podkreśleniu kameralnego charakteru placu, odróżnienie go od silnie oświetlonej ulicy Ratajczaka — tłumaczy Więcek.

przetarty szlak

Plac został oddany do użytku jesienią zeszłego roku. Teraz po niemal roku użytkowania można pozytywnie ocenić dokonaną przemianę. Miejsce ożyło, na betonowych siedziskach wykończoncyh drewnem widać wypoczywających ludzi, bujna zieleń wzbogaciła publiczną przestrzeń ulicy Ratajczaka, która również ulegnie korzystnym przeobrażeniom: miasto zbuduje w niej trasę tramwajową i uspokoi ruch kołowy. Co prawda, można usłyszeć głosy mieszkańców, że zieleni nadal jest za mało, ale to opinie, które nie biorą pod uwagę faktu, że skwer powstał nad betonowym stropem parkingu.

Tymczasem, po głośnej krytyce najnowszych poznańskich inwestycji, miasto wzięło się za pospieszne dozielenianie nieukończonego jeszcze Rynku Łazarskiego oraz trasy tramwajowej na Naramowice. W planach jest też odbrukowywanie innych miejskich przestrzeni. Doświadczenia Starego Browaru mogą być w tym procesie bardzo pomocne.

Jakub GŁAZ

Głos został już oddany

BIENNALE YOUNG INTERIOR DESIGNERS

VERTO®
system zawiasów samozamykających

www.simonswerk.pl
PORTA BY ME – konkurs
INSPIRACJE