Zobacz w portalu A&B!
PORTA PRO - strefa Architekta
Zostań użytkownikiem portalu A&B i odbierz prezenty!
Zarejestruj się w portalu A&B i odbierz prezenty
maximize

Smoki nadal panoszą się po Krakowie – choć kiedyś wyglądały lepiej

09 sierpnia '24

Smok co krok — kolejne rzeźby współtworzące smoczy szlak trafią na krakowskie ulice już w najbliższych dniach. Brązowe figury przyciągają wzrok najmłodszych, choć do ozdób miasta jest im raczej daleko.

Smok Wawelski gości w umysłach Krakowian i Krakowianek przynajmniej od XII wieku, kiedy w swojej kronice wspomniał o nim ksiądz Wincenty Kadłubek. Od tego czasu potwór spod Wawelu stał się bohaterem legend, reprodukowaną w niezliczonych formach maskotką oraz atrakcją turystyczną. Tę ostatnią funkcję zawdzięcza w dużej mierze Bolesławowi Chromremu, którego rzeźba, ustawiona u podnóża Wawelu rzeźba nadała formę legendarnemu stworzeniu. W Krakowie najwyraźniej wciąż jednak smoka za mało, dlatego kultowej już rzeźbie Chromego od jakiegoś czasu towarzyszą mniejsze, rozsiane po całym mieście figurki przedstawiające wawelskiego gada. Jak informuje magistrat, w najbliższym czasie pojawi się ich jeszcze więcej.

Smok Filmowiec pod Kinem Kijów

Smok Filmowiec pod Kinem Kijów

fot.: Przemysław Ciępka

inni mają, to my też

Skoro Wrocław ma krasnale, Gdańsk lwy, a Słupsk niedźwiedzie, to Kraków nie mógł być gorszy i w 2023 roku sprawił sobie „Smoczy szlak”. Inicjatywa nie wyszła ze strony urzędników — Smoczy szlak powstał bowiem w ramach projektu do Budżetu Obywatelskiego, zgłoszonego przez Martę Jakubiak oraz Mariusza Meusa. W tworzenie smoczego szlaku zaangażowano czwórkę działających w Krakowie artystów. Od Andrzeja Mleczki i Edwarda Lutczyna Miasto kupiło projekty rysunkowe, które w trzeci wymiar przenieśli prof. Jan Tutaj oraz dr Jacek Dudek, działający na Wydziale Rzeźby krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. W ubiegłym roku na placach, skwerach i w parkach Krakowa stanęło siedem odlanych z brązu figur, między innymi Smoka Geodety, Smoka Filmowca czy Smoka z Mapą. Miesiąc temu przed Galerią Kazimierz pojawiła się ósma, dźwigająca torby z zakupami. Cała akcja skoordynowana została przez Wydział Kultury i Dziedzictwa Narodowego Urzędu Miasta Krakowa, a figurki na miejsce dowieźli pracownicy Zarządu Dróg Miasta Krakowa. Trudno stwierdzić, który z etapów procesu projektowego zawiódł — bo któryś zawiódł na pewno.

Smok Malarz na Placu Axentowicza

Smok Malarz na Placu Axentowicza

fot.: Przemysław Ciępka

nie taki smok ładny, jak go malują

Smoki, choć przyciągają uwagę najmłodszych, wyglądają topornie, bliżej im do gadżetów sprzedawanych w turystycznych kurortach, niż wyrzeźbionego przez Chromego pierwowzoru. Trudno uwierzyć, że w Parku Krakowskim, nieopodal świetnych rzeźb Romana Tarkowskiego stoi groteskowy smok z mapą. Krakowskim smokom daleko również do figurek wrocławskich, które są o wiele mniejsze, nienachalne i w pomysłowy sposób wkomponowane w tkankę miejską.

Smok z mapą w Parku Krakowskim

Smok z mapą w Parku Krakowskim

fot.: Przemysław Ciępka

Wykorzystanie Smoka Wawelskiego do promocji miasta oraz zachęcanie do eksploracji przy pomocy rozsianych po Krakowie smoczych punktów jest słusznym pomysłem. Nie dziwi również, że inicjatywa spotkała się z pozytywnym odzewem ze strony mieszkańców, którzy ochoczo głosowali na projekt w Budżecie Obywatelskim. Sukces brązowych smoków sprawił, że już w najbliższym czasie ustawionych zostanie 10 kolejnych figurek, wykonanych w podobnej manierze. Czy w całej tej sprawie powinna jednak zostać pominięta kwestia estetyki miejskiej przestrzeni? Po stronie Miasta leżało zaangażowanie osób, będących w stanie zaprojektować i wykonać rzeźby, które nie tylko zachęcą do eksploracji, lecz spełnią także rolę ozdoby Krakowa. Naszym zdaniem UM nie wywiązał się z tego zadania najlepiej.

Przemysław Ciępka

Głos został już oddany

okno zamknie się za 5

BIENNALE YOUNG INTERIOR DESIGNERS

VERTO®
system zawiasów samozamykających

www.simonswerk.pl
PORTA BY ME – konkurs
INSPIRACJE