Urszula Krauze z Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku zaprojektowała szczególny domek wypoczynkowy przycumowany do brzegu Jeziora Dąbrowskiego w Gołubiu Kaszubskim. Podstawą obiektu jest pływak, na którym projektantka zaproponowała konstrukcję wykonaną z płyt CLT i drewna z odzysku. Prosta bryła domku nawiązuje do okolicznej architektury, a z jego antresoli można nocą podziwiać rozgwieżdżone niebo.
głównym elementem konstrukcyjnym domku są płyty CLT
© Urszula Krauze
Projekt został wykonany pod kierunkiem dr. Tomasza Zmyślonego w ramach zadania semestralnego na kierunku Architektura Wnętrz na Gdańskiej ASP. Celem wyzwania było stworzenie obiektu z dala od miejskiego zgiełku, przycumowanego w wybranej lokalizacji, zaprojektowanego na pływaku o wymiarach 7×4,4 m. Obiekt miał być miejscem, do którego autorka przychodziłaby odpocząć, zresetować się i skupić na pracy projektowej. Jako lokalizację Urszula Krauze wybrała znane jej od dziecka Jezioro Dąbrowskie w Gołubiu Kaszubskim.
jako lokalizację projektu autorka wybrała Jezior Dąbrowskie
© Urszula Krauze
relaks na jeziorze
Mój pływak znajduje się w odległości 300 metrów od najbliższego gospodarstwa, a pobliski teren jest pokryty lasami, następnie polanami oraz mokradłami. Miejsce, z którego można dostać się do domku to niewielki cypel porośnięty trawą wystający spomiędzy drzew. Jest to idealna lokalizacja na relaks nad jeziorem bez zgiełku, jaki panuje w pobliskich kąpieliskach — mówi autorka.
Kształt projektowanej bryły nawiązuje do okolicznej architektury — prostych letniskowych domków oraz przybrzeżnych hangarów na łodzie. Aby go urozmaicić, projektantka nadała domkowi asymetrii oraz dynamiki. Natomiast żeby jak najlepiej wykorzystać naturalne światło, zdecydowała się na przeszklenie połaci dachu wykonane ze szkła refleksyjnego. Widoki z wnętrza domku są kadrowane — w kierunku północnym horyzontalnie, a w kierunku zachodnim pozwalają podziwiać kraniec jeziora.
projekt domku na jeziorze, rzuty i przekroje
© Urszula Krauze
dom otwarty
Wejście do domu od strony brzegu jest pozornie ukryty za wnęką bez wyraźnego podziału. Cała przednia ściana obiektu została wykonana z paneli obrotowych w systemie piwotowym (w tym również drzwi wejściowe).
Jest to część koncepcji, którą nazywam domem otwartym — panele mogą obracać się wokół własnej osi oraz przesuwać wzdłuż szerokości budynku. W letni dzień możemy zsunąć ścianę do brzegu oraz rozsunąć okna po przeciwnej stronie, dzięki czemu mamy otwartą przestrzeń i z wnętrza możemy korzystać jak z tarasu, zbliżając się maksymalnie do otoczenia. Dodatkowo to rozwiązanie daje nam możliwość kontrolowania nasłonecznienia wpadającego do wnętrza oraz kontrolowania interakcji z lądem — tłumaczy projektantka.
Wnętrze domku wykończono drewnem
© Urszula Krauze
płyty CLT i drewno z odzysku
Istotnym elementem kształtującym całą bryłę są płyty CLT (Cross Laminated Timber), z których ją wykonano. Płyty sosnowe z drewna klejonego krzyżowo zostały użyte przy projektowaniu wnętrza oraz zewnętrza. Kolejnym materiałem budowlanym są stare listewki z odzysku, które pokrywają część od strony zewnętrznej część konstrukcji piwotowej. Naśladują one piony, które można zauważyć w otaczającym leśnym krajobrazie. Te dwa podstawowe materiału autorka wzbogaciła o białe elementy takie jak stolarka okienna, stalowe schody, kominek i armatura.
Przez całą szerokość obiektu biegnie zabudowa wielofunkcyjna
© Urszula Krauze
fokus na krajobraz
Autorce załeżało, aby użytkowników otaczała natura, dlatego najważniejszy nacisk położyła na pejzażu zza okien, który otoczyła ciepłym, drewnianym wykończeniem wnętrza domku. Pod przeszkleniem, przez całą szerokość obiektu biegnie zabudowa wielofunkcyjna zaczynająca się od miejsca do przechowywania drewna kominkowego, stołu, schowków, kuchni a kończąca się szafką podumywalkową.
Z zaprojektowanego blatu możemy dowolnie korzystać i może spełniać on wiele funkcji. Kiedy rozsuniemy okna, możemy usiąść na jego brzegu, wystawiając nogi jak na pomoście — dodaje Urszula Krauze.
kiedy rozsuniemy okna, możemy usiąść na brzegu blatu, wystawiając nogi jak na pomoście
© Urszula Krauze
Wnętrze jest jedną, otwartą przestrzenią z jedynie wydzielonymi strefami. Na poziomie wejścia znajduje się strefa dzienna służąca do odpoczynku i pracy, kuchnia oraz oddzielona przegrodą łazienka. Na antresoli jest miejsce do spania, gdzie można się wyciszyć i podziwiać gwiazdy na niebie.
na antresoli znajduje się sypialnia
© Urszula Krauze
To rozwiązanie jest dla mnie wyjątkowe, ponieważ będąc dzieckiem zawsze największą satysfakcję, kiedy odwiedzałam Gołubie, sprawiało mi spanie na takim poddaszu. Projekt schronienia na wodzie jest dla mnie oazą szczęścia i spokoju, uważam, że odnalazłabym się tam jak nigdzie indziej — podsumowuje autorka.