Magdalena Strauchmann i Anna Wancel z Politechniki Wrocławskiej w ramach zadania projektowego na Wydziale Architektury zaproponowały Przestrzenie Dźwięku, czyli muzeum poświęcone dźwiękowi, które umieściły w samym centrum Wrocławia. Nowy budynek ulokowany w sąsiedztwie Opery Wrocławskiej oferuje unikalne doświadczenia związane z dźwiękiem, od interaktywnych przestrzeni eksperymentalnych, sal edukacyjnych po kameralną salę koncertową.
Projekt powstał w trakcie kursu Projektowanie Architektoniczne — Budynki Użyteczności Publicznej, pod kierunkiem dr Elżbiety Komarzyńskiej-Świeściak podczas pierwszego semestrów studiów II stopnia. Elementem zadania było także „założenie” swojej własnej pracowni i wymyślenie jej nazwy. Magdalena Strauchmann i Anna Wancel w ramach wyzwania stworzyły duet 2PACK i zaprojektowały muzeum dźwięku we Wrocławiu.
muzeum dźwięku, elewacja od strony Fosy Miejskiej
© Magdalena Strauchmann, Anna Wancel
doświadczenie dźwięku
To miejsce, gdzie dźwięk postrzegany jest w sposób materialny i niematerialny. Nadrzędną wartością w procesie projektowym była idea dopełnienia. Zastany kontekst urbanistyczny — pierzeja ul. Świdnickiej, Opera Wrocławska, Narodowe Forum Muzyki czy Fosa Miejska, sprawił, że nasz budynek mógłby stać się dopełnieniem nie tylko w sensie urbanistycznym, ależ też sąsiadujących funkcji — wyjaśniają pomysł studentki.
muzeum dźwięku, schemat, położenie na mapie Wrocławia
© Magdalena Strauchmann, Anna Wancel
Autorki chciały nawiązać nową zabudową do frontowej elewacji Opery Wrocławskiej, dodatkowo istotnym stało się dla nich podkreślenie narożnika — akcentu wysokościowego. Skos, jak twierdzą, nawiązuje do skośnych dachów okolicznej zabytkowej zabudowy. Natomiast wprowadzenie półotwartego dziedzińca od strony Fosy nadaje lekkości bryle i pozwala na organizację kameralnych słuchowisk.
muzeum dźwięku, rzut parteru
© Magdalena Strauchmann, Anna Wancel
sale edukacyjne
Parter jest przestrzenią ogólnodostępną, z wystawą czasową i restauracją. Ponadto znajduje się tutaj słuchalnia — biblioteka dźwięku. Sale wystawowe zostały zaprojektowane w sposób, który ułatwia intuicyjne poruszanie się. Pierwszą jest sala naturalna, w której użytkownicy mogą doświadczyć tradycyjnego, czystego odbicia dźwięku. Kolejną jest przestrzeń pochłaniająca dźwięk. Sala została wykończona za pomocą specjalnych materiałów tłumiących dźwięk. Pozwala to odbiorcom na zauważanie znaczącej różnicy pomiędzy jednym a drugim pomieszczeniem.
muzeum dźwięku, przekrój A-A
© Magdalena Strauchmann, Anna Wancel
Następnym doświadczeniem jest rozpraszanie. Nieregularne wykończenie ścian oraz sufitu, nad którym znajduje się sala koncertowa, pozwala odwiedzającym zauważenie zjawiska rozpraszania się fali dźwiękowej. Dodatkowo, z sali badającej rozproszenia, użytkownicy mogą przejść do pomieszczenia multimedialnego. Przestrzeń ta jest elastyczna i może zmieniać funkcje, raz jest pokojem odsłuchowym, a innym razem edukacyjnym.
widok od strony fosy oraz podział sal edukacyjnych
© Magdalena Strauchmann, Anna Wancel
sale sensoryczno-eksperymetalne
Po zapoznaniu się z trzema zjawiskami dotyczącym dźwięku odwiedzający będą mieli też okazję zbadania rozchodzenia się fali dźwiękowej po obłych formach. W tym celu studentki zaprojektowały nieregularne ściany oraz tuby o zróżnicowanych średnicach i materiałach wykończeniowych. Kolejna z sal również testuje sposób odbierania dźwięku, w tym celu mają pomóc wiszące na suficie hełmy różnej wielkości i wykonania. Zwieńczeniem pierwszej części wystawy jest sala sensoryczna- eksperymentalna.
Przewidziałyśmy również opcjonalną do zwiedzania salę — badającą wpływ dźwięku na człowieka przy jednoczesnym kontrolowaniu natężenia światła, jego rodzajem, czy nawet jego brakiem. Inspiracją dla stworzenia takiej ekstremalnej sali stało się problem utraty wzroku oraz jego wpływu na odbieranie dźwięku — wyjaśniają autorki.
wnętrze muzeum
© Magdalena Strauchmann, Anna Wancel
Kolejno, dźwięk jest badany w przestrzeni z ruchomymi sufitami — część z nich jest swobodnie opuszczana i podnoszona. Studentki nawiązały w ten sposób do podwieszanych sufitów stosowanych w salach koncertowych. Następna sala ma ruchome ekrany z różnych materiałach i z zaprojektowanymi wewnątrz głośnikami. Odwiedzający muzeum mogą przesuwać panele zgodnie z własną inwencją i generować poszczególne dźwięki. Przedostatnia sala to peryskopy. Przebijające strop urządzenia pozwalają usłyszeć gwar kawiarni znajdującej się na dole. Ostatnim doświadczeniem jest komora bezechowa. Oprócz sal wystawowych projektantki umieściły w obiekcie również kameralną salę koncertową w układzie audytoryjnym.
muzeum dźwięku przy ulicy Świdnickiej we Wrocławiu
© Magdalena Strauchmann, Anna Wancel
Studentki opracowując zadanie, uwzględniły również założenia proekologiczne. I tak ściana otwierająca się na zieleń została zaprojektowana w sposób umożliwiający retencję wody w formie wodospadów dźwięku o zamkniętym obiegu. Autorki zaproponowały również zielone dachy, pełniące funkcję tarasów, na których mogą odbywać letnie koncerty.