Aleksandra Stępniowska, studentka drugiego roku architektury na Politechnice Wrocławskiej zaprojektowała szkołę podstawową w Leśnicy — spokojnej i zalesionej wrocławskiej dzielnicy. Inspiracją projektową był dziecięcy rysunek słońca — duży środek i odchodzące od niego promienie. Z rozwinięcia prostego układu powstał ekologiczny budynek otoczony zielenią, napędzany energią słoneczną i gospodarujący wodą deszczową.
Projekt o nazwie Sun School powstał w ramach zajęć „Projektowanie usług podstawowych w mieście” na czwartym semestrze architektury, pod kierunkiem dr hab. Pawła Horna. Szkoła zaproponowana przez studentkę była projektowana działce w Leśnicy, we Wrocławiu, a grupą odbiorców miało być 120 uczniów w wieku od 7 do 15 lat oraz pedagodzy.
plan szkoły inspirowany jest rysunkiem słońca
© Aleksandra Stępniowska
rysunek słońca
Ideą projektu jest słońce, znane nam z dziecięcych rysunków. Duży środek i odchodzące od niego promienie. W każdym z nich znalazło się miejsce dla innej funkcji — administracji, bloku sportowego, oddziału dzieci młodszych. Tego typu podział stwarza wygodne warunki zarówno dla pracy, jak i nauki oraz sprzyja izolacji akustycznej — mówi Aleksandra Stępniowska.
Wszystkie promienie łączy centrum na planie koła. Młoda architektka przewidziała je jako przestrzeń wspólna z aulą oraz stolikami i pufami. Ma to być centrum spotkań, odpoczynku i miejsce do spędzania przerw. Całość uzupełniają teatralne efekty wywołane świetlikami oraz zegarem słonecznym — dzięki którym nauka pór roku i zegara nie będzie już problematyczna.
centrum szkoły stanowi aula
© Aleksandra Stępniowska
sale lekcyjne w „promieniach słońca”
Prosty układ i odseparowanie funkcji mają korzystnie wpływać na rozwój dzieci. Umiejscowienie klas lekcyjnych w promieniach słońca pozwala na ich odpowiednie doświetlenie. Zaproponowana forma zapewnia transparentność, poczucie bezpieczeństwa i sprzyja budowaniu relacji międzyludzkich. Atrakcyjność układu wiąże się też z umiejscowieniem sanitariatów. W szkołach często to one są miejscem zaogniania się konfliktów. Tutaj wszystkie znajdują się na wejściach do promieni. Każda z toalet obsługuje swój promień, liczba i zróżnicowanie jej użytkowników są odpowiednio ograniczone.
przejrzysty układ sprzyja funkcjonowaniu szkoły
© Aleksandra Stępniowska
ogrody deszczowe
Pomiędzy promieniami znajdziemy przestrzenie zielone pełniące funkcję ogrodów deszczowych. Forma budynku zapewnia ich osłonięcie od wiatru i stworzenie przestrzeni idealnych do zabaw podczas przerw. Parterowy budynek nie stanowi utrudnienia dla osób niepełnosprawnych oraz wkomponowuje się w otoczenie. Udaje się to także, dzięki obniżeniu poziomu sali gimnastycznej.
wsparciem dla konstrukcji żelbetowej są liczne słupy
© Aleksandra Stępniowska
Prosty schemat funkcjonalny umożliwił autorce na zaprojektowanie obiektu w konstrukcji żelbetowej. Wsparciem dla konstrukcji są zastosowane przez nią słupy, pełniące funkcję podpór. Ich umiejscowienie było szczególnie ważne w części centralnej ze świetlikami oraz zegarem słonecznym.
Natomiast na dachu budynku umieszczone zostały panele fotowoltaiczne, uzyskano w ten sposób „Słońce napędzane słońcem” — dodaje studentka.
pochyłe, płaskie dachy zbierają wodę deszczową
© Aleksandra Stępniowska
funkcja wody deszczowej
Wygląd budynku w dużej mierze uzależniony jest od spływu wody. Pochyłe, płaskie dachy z miejscowymi wgłębieniami mają gromadzić wodę deszczową i spowalniać jej przepływ, następnie poprzez umieszczone w kolumnach spływy jest ona odprowadzana do zbiorników podziemnych, gdzie oczyszczana jest poprzez filtry proste i wykorzystywana w sanitariatach. Przewidziane jest także wtórne wykorzystywanie wody szarej. Będzie ona oczyszczana i wykorzystywana do nawadniania terenów zielonych.
drewniane panele elewacyjne nawiązują do fal
© Aleksandra Stępniowska
Zależność formy od wody została podkreślona poprzez elewację budynku. Drewniane panele ułożone zostały na podobieństwo fali. Są one ruchome — działają jak rolety, jeżeli jest to potrzebne.
Moim celem było stworzenie nie tylko miejsca edukacji, ale przede wszystkim przestrzeni zachęcającej do rozwoju, otwartej na wszystkie dzieci z różnymi potrzebami. Zależało mi na zapewnieniu im przestrzeni do nauki, rozwoju zainteresowań, relacji, ale bez rezygnacji z poczucia bezpieczeństwa. Wierzę, że szkoła może dostarczać pozytywnych emocji i takie miejsce starałam się stworzyć — podsumowuje Aleksandra Stępniowska.
Poczytajcie także o projekcie Birch School wykonanym na tych samych zajęciach przez Wojciecha Bandyka i Krystiana Cięciwę.