Beata Momot, absolwentka Politechniki Warszawskiej, członkini zespołu JEMS Architekci, próbując zdefiniować pojęcie planu centralnego i zweryfikować jego reguły, stworzyła projekt Domu wypoczynkowego, który mógłby powstać w Sandomierzu. Policentryczny układ budynku sprzyja spotkaniom, kontaktom z przyrodą oraz ułatwia naturalne przewietrzanie obiektu.
Projekt „Dom wypoczynkowy na Wzgórzu Staromiejskim w Sandomierzu” to praca magisterska wykonana pod kierunkiem Macieja Miłobędzkiego oraz Grzegorza Rytla. Dyplom Beaty Momot jest próbą zdefiniowania pojęcia planu centralnego oraz zbadania jego znaczenia i ewolucji na przestrzeni wieków, w szczególności w obiektach związanych z zamieszkiwaniem, a także określenia jego szczególnych cech oraz walorów.
Widok domu od ulicy Staromiejskiej
© Beata Momot
ponadczasowa kompozycja centralna
Przytoczone teorie i przykłady planów centralnych w mojej pracy teoretycznej ukazują, że centralność jest głęboko zakorzeniona w podświadomości człowieka, co przejawia się między innymi w budowie pierwotnych, konstruowanych „intuicyjnie” schronień. Źródłem i inspiracją dla tych obiektów jest świat form naturalnych, gdzie centralność możemy zaobserwować zarówno w świecie roślin, jak i również w budowlach tworzonych przez zwierzęta. Plany o kompozycji centralnej można uznać za ponadczasowe — ich idea rozwinęła się w starożytności, a następnie poddawana była interpretacjom przez kolejne epoki. Typologia planu oparta o wyraźnie zarysowane centrum pojawiała się w wielu obiektach, nierzadko o różnym charakterze, na przykład zamkach, pałacach, klasztorach i willach — wprowadza w treść pracy Beata Momot.
analizy planów centralnych
© Beata Momot
pojęcie centralności
Przeanalizowane obiekty pozwoliły autorce zdefiniować pojęcie centralności w planie i przestrzeni. Jak twierdzi, plan o kompozycji centralnej opiera się na organizacji pomieszczeń wokół jakiejś głównej, charakterystycznej przestrzeni na przykład holu, dziedzińca, atrium, która często wyróżnia się skalą i zdefiniowaną geometrią.
Kompozycja centralna w planie architektonicznym nie określa lokalizacji serca domu precyzyjnie w jego geometrycznym środku. Elementy, które ograniczają i wyodrębniają centrum to przede wszystkim masywne przegrody w formie ścian lub słupów. W zależności od stopnia perforacji tych przegród określić można trzy typy planu centralnego — dośrodkowy, odśrodkowy i dośrodkowo-odśrodkowy. Plany centralne zwłaszcza te odśrodkowe i dośrodkowo-odśrodkowe łączą widokowo serce domu z krajobrazem — jak chociażby Villa Rotonda, Villa a Norrkoping, Casa Gago i nie wykluczają odseparowania przestrzeni domu od zewnętrza — tłumaczy architektka.
projekt Domu wypoczynkowego w Sandomierzu, plan zagospodarowania terenu
© Beata Momot
Podstawową cechą analizowanych przez autorkę planów jest brak lub znaczna redukcja korytarzy — komunikacja budynku włączona zostaje w przestrzenie, z których zbudowany jest plan. Ruch w takiej przestrzeni jest ożywiony — istnieje wiele możliwych dróg, które najczęściej krzyżują się w centrum.
Tworzy to odpowiednią przestrzeń cyrkulacyjną dającą możliwość swobodnego i nieograniczonego przemieszenia się. Ta charakterystyka prowadzi do interakcji i nieformalnych spotkań użytkowników — plan centralny ma wspólnotowy charakter — wysuwa wniosek absolwentka PW.
Dom został zaprojektowany na Wzgórzu Staromiejskim
© Beata Momot
Dom wypoczynkowy w Sandomierzu
W projekcie Domu wypoczynkowego na Wzgórzu Staromiejskim w Sandomierzu autorka podsumowuje i weryfikuje reguły i cechy, jakimi rządzą się plany centralne. Kameralny obiekt o funkcji hotelowej architektka osadziła wśród willi, sadów i wąwozów wzgórza z widokiem na Stare Miasto.
plan projektowanego domu ma układ policentryczny
© Beata Momot
Plan projektowanego domu ma układ policentryczny, a jego organizacja jest odśrodkowo-dośrodkowa. Struktura układu została zorganizowana w oparciu o kilka przestrzeni centralnych — hol, który stanowi serce domu oraz grupę mniejszych centrów, którymi są salony poszczególnych apartamentów. Serce budynku położone jest na osi, która ma swój początek na ulicy Staromiejskiej, a z drugiej strony zwieńczona jest widokiem sylwety starego miasta z Bramą Opatowską. Łącząc centrum z portykiem wejściowym oraz ogrodowym, organizuje ona plan Domu i ustanawia główną relację z pejzażem. Porządek okrągłych podpór, który przenika przez wnętrze, łącząc dwa portyki, stanowi jej architektoniczną oprawę.
centrum domu z widokiem na Stare Miasto
© Beata Momot
naturalna wentylacja
Otwarte w letnią noc okna latarni sprawiają, że budynek działa jak naturalna klimatyzacja zasilana zimnym porannym powietrzem dostającym się przez uchylone drzwi i okna parteru. Masywna murowa struktura magazynuje w ten sposób chłód, który oddaje w trakcie gorącego dnia, tworząc komfortowy mikroklimat. W chłodniejszych porach roku hol wraz z latarnią pozwalają, niczym wielki komin, szybko i skutecznie wentylować wnętrze — bez nadmiernego schłodzenia murów, które stanowią w zimie swoisty rezerwuar ciepła.
projekt Domu wypoczynkowego w Sandomierzu, aksonometria i przekrój
© Beata Momot
hol — centrum domu
Porządek betonowych słupów portyku wejściowego przenika do wnętrza domu — ustawione w czworobok i spiętrzone w dwa poziomy wyznaczają jego centrum — hol. Przestrzeń ta ma charakter wewnętrznego atrium, którego skala przywodzi na myśl niektóre z antycznych domów południa.
Centrum domu, druga kondygnacja
© Beata Momot
Atrium okala obejście znajdujące się na dwóch poziomach — rodzaj wewnętrznych krużganków, w których półcieniu znajdują się wejścia do poszczególnych pomieszczeń oraz niewielkie wnęki do siedzenia. Hol doświetlony jest górnobocznie — światło dostaje się do jego wnętrza, filtrowane przez gęste rytmy drewnianej stolarki oraz betonowych filarków, na których spoczywa połyskliwe, stiukowe wieko.
Dom wypoczynkowy to kameralny hotel
© Beata Momot
Centrum Domu to w istocie rodzaj dużego salonu — jest to miejsce, gdzie czekając na zakwaterowanie, można znaleźć chwilę wytchnienia po podróży, wypić kawę lub poznać innych wczasowiczów. W geometrycznym środku tej przestrzeni znajduje się poidełko, gdzie można napić się wody lub pokrzepić szklanką lokalnego wina — dodaje Beata Momot.