Międzynarodowe Targi Poznańskie zamierzają postawić biurowiec według projektu pracowni CDF Architekci. Po raz pierwszy od dawna MTP wpłyną tak silnie nowym obiektem na krajobraz miasta. Budynek stanie w eksponowanym miejscu ulicy Grunwaldzkiej przylegającej do wystawienniczych terenów.
Tereny MTP to sporej wielkości zamknięta enklawa na obrzeżach ścisłego śródmieścia przy Dworcu Głównym. W ostatnich dwóch dekadach Targi zmodernizowały lub wybudowały od nowa większość pawilonów, głównie według projektu pracowni Studio ADS. Nowe obiekty przyległe do ulic ograniczających targowe tereny powstawały zazwyczaj w miejscu starych hal i – przeważnie – mają elewacje o podobnych wymiarach co swoje poprzedniczki.
Jedynym obiektem, który diametralnie zmienił wygląd targów od strony miasta, jest wybudowany w 2006 roku pawilon wejściowy (tzw. wejście wschodnie) od strony Mostu Dworcowego. Silnie przeszklona konstrukcja przesłoniła widok na symbol targów, czyli pawilon z iglicą. W słabszym stopniu, bo przy mniej ważnej ulicy Śniadeckich, w 2008 roku MTP zmieniły wygląd okolicy nową fasadą tzw. czteropaku, czyli pawilonów zespolonych przeszklonym łącznikiem. Na tym skończyły się znaczące ingerencje widoczne z zewnątrz targowych terenów.
obok Collegium
Targi inwestują nadal. Przed ponad miesiącem udało się im rozpocząć budowę wielopoziomowego parkingu, którego dach będzie służył jako publiczny plac ze strefą kultury. MTP otwierają się wreszcie częściowo na miasto. Plac będzie częścią nowego ogólnodostępnego pasażu przecinającego teren Targów - wygodnego skrótu między dworcem a parkiem Wilsona.
Wizualizacja biurowca H6 na terenie MTP przy ul. Grunwaldzkiej w Poznaniu
Widok z ulicy Grunwaldzkiej od strony wschodniej
© CDF Architekci
Najnowsza inwestycja na terenach targowych to biurowiec o nazwie H6 połączony z halą nr 6 na rogu ulic Grunwaldzkiej i Święcickiego. Modernistyczna hala z lat 60. (proj. Henryk Jarosz, Jan Wellenger, Jerzy Liśniewicz) ulegnie przekształceniom i modernizacji. Za całość projektu odpowiada pracownia CDF Architekci prowadzona przez Karola Fiedora. Wcześniej, na zlecenie MTP biuro to opracowało również projekt przebudowy i modernizacji ikonicznej hali Arena w parku Kasprowicza – poza targowymi terenami. Budowa H6 ma ruszyć wiosną przyszłego roku.
Wyższa i całkowicie nowa część inwestycji stanie w eksponowanym miejscu, w pierzei ulicy Grunwaldzkiej obok masywnego budynku Collegium Heliodori Święcicki (dawniej Collegium Chemicum) ukończonego w 1929 r. (proj. Edward Madurowicz, Roger Sławski). Historyzujący gmach Uniwersytetu Medycznego dominuje w przestrzeni od strony ul. Grunwaldzkiej i nie sąsiaduje bezpośrednio z równie wysokim budynkiem. Nowy biurowiec H6 zmieni tę sytuację. Jego pięć kondygnacji będzie sięgać niemal 22 metrów. Na podobnej wysokości znajduje się attyka narożnika budynku uczelni.
Makieta z wstawionym modelem biurowca H6.
U góry zdjęcia - tereny targowe, w prawym górnym narozniku - Collegium Heliodori, u dołu - kwartał zabudowy między ulicami Bukowską i Zwierzyniecką. W lewym dolnym rogu - biurowiec Bałtyk i rondo Kaponiera
© CDF Architekci
dialog z żyletkami
Projektanci z CDF Architekci uważają, że biurowiec kubaturowo nawiązuje do Collegium Heliodori i go nie przytłoczy. Ma w tym również pomóc lekka przeszklona fasada o dość gęstych rytmicznych podziałach za pomocą głębokich aluminiowych żyletek o barwie podporządkowanej elewacji uczelnianego gmachu. Rozwiązanie to, zastosowane na czterech górnych kondygnacjach, przywodzi na myśl elewacje odległego o kilometr poznańskiego Okrąglaka.
- To raczej podświadomy zabieg. Ale również dialog z pobliskim biurowcem Bałtyk, którego autorzy także sięgnęli po żyletki. Nasz obiekt to biura pod wynajem, stąd wolny rzut i osłaniające go szklane fasady. Żyletki mają je urozmaicić, pozwolą również odmiennie odbierać tę bryłę patrząc pod kątem z ulicy – mówi Bartosz Małecki z CDF Architekci.
Masywniejszy, ale również przeszklony będzie natomiast parter z głębokim podcieniem wejściowym, holem i miejscem na gastronomię. Będzie to kontynuacja form przyległej hali nr 6.
Wizualizacja biurowca H6 na terenie MTP przy ul. Grunwaldzkiej w Poznaniu,
Nowe wejście do przebudowanej hali nr 6 - widok z ulicy Święcickiego
© CDF Architekci
Od strony ul. Święcickiego elewacja dwukondygnacyjnej hali ma zachować cechy pierwotnej wersji, zostaną zachowane m.in. ryflowane okładziny z betonu. Znaczącemu powiększeniu ulegną okna na parterze, a otwory na piętrze otrzymają jednolite wysokie szklenia. Dzięki temu hala zintegruje się, być może, silnej z cichą boczną ulicą, przy której powstanie nowe wejście o formach spójnych z żyletkami biurowca. Zresztą cały budynek, otwarty przeszkleniami na miasto, stanie w korzystnej kontrze do „warownych”, niemal bezokiennych pawilonów, którymi Targi obudowały poznańskie ulice.
Najdynamiczniej będzie prezentował się rozrzeźbiony narożnik, częściowo cofnięty, by zachować drzewo od strony ul. Grunwaldzkiej. Od drugiej, wschodniej strony przewidziano natomiast głębokie loggie. Na ostatniej kondygnacji powierzchnie biurowe ustąpią częściowo miejsca obszernemu tarasowi. Na zielonym dachu, co zasługuje na uznanie, nie będzie psujących widoki urządzeń i instalacji.
Wizualizacja biurowca na terenie MTP przy ul. Grunwaldzkiej w Poznaniu
Narożnik ulic Grunwaldzkiej Święcickiego - widok od strony ul. Grunwaldzkiej (od zachodu)
© CDF Architekci
wiara w analizy
Biurowiec to zapewne przygrywka do dalszych targowych inwestycji. Obok niego mogą bowiem powstać wieżowce, co dopuścił zmieniony niedawno miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. Jeśli do tego dojdzie, ten fragment miasta zmieni się diametralnie. Ale i prezentowany tu biurowiec dość silnie wpłynie na wygląd okolicy. Zniknie widok na charakterystyczny łuk dachu hali nr 6, a budynek Collegium straci niskie, choć mało atrakcyjnie zabudowane przedpole.
Hala MTP nr 6 i Collegium Heliodori - widok z ul. Grunwaldzkiej od wschodu.
fot.: Jakub Głaz
Co prawda architekci bardzo starannie analizowali wpływ biurowca na otoczenie, ale i tak wydaje się, że - mimo swojej niewielkie skali - przesłoni on częściowo sylwetę uczelni i będzie nieco konkurować z jej narożną „basztą”. Być może korzystna byłaby rezygnacja z osłonięcia tarasu żyletkowym ażurem. To jednak pobieżna opinia na podstawie kilku wizualizacji i zdjęć makiet, a także pamięci o dobrych, lecz często nieco przeskalowanych realizacjach CDF Architekci w Poznaniu. Pozostaje zatem wiara w solidne analizy architektów, którą wzmacnia wysoka jakość opracowania projektu.
