Kilka pięter robi różnicę. Dowodzi tego budowany właśnie biurowiec w obrębie poznańskiego kompleksu Nowy Rynek. Narożny punktowiec stawiany tu według projektu JEMS Architekci będzie niższy niż przewidywała to pierwotna koncepcja. Choć architektura budynku zasługuje na uznanie, to zmiana proporcji między poszczególnymi częściami kompleksu jest bardzo niefortunna.
Wkrótce będzie można zobaczyć pierwsze naziemne kondygnacje kolejnego biurowca (budynek "E") autorstwa pracowni JEMS Architekci w poznańskim kompleksie Nowy Rynek. Prace budowlane trwają od wiosny, a zakończą się w drugim kwartale 2023 roku. Biurowiec ma liczyć 15 użytkowych kondygnacji naziemnych z obudowanym tarasem na dachu (wcześniejsze wizualizacje pokazywały co najmniej 21 pięter) oraz 28,5 tys. m kw. powierzchni. Elewacje przybiorą formę dość masywnej jednorodnej kraty o formie zbliżonej do wielu niedawnych realizacji JEMS – zarówno mieszkaniowych, jak i biurowych.
Urozmaiceniem będzie wachlarzowe rozsunięcie najniższych kondygnacji od strony narożnego skweru wprowadzającego w przestrzeń kompleksu. Przewidziany na dachu przekryty taras widokowy z podestami, zielenią i małą architekturą zostanie, podobnie jak urządzenia techniczne, osłonięty ażurową elewacją o wysokości trzech kondygnacji, będącej kontynuacją formy ścian osłaniających kondygnacje biurowe.
Wizualizacja narożnego biurowca kompleksu Nowy Rynek w Poznaniu, proj. JEMS Architekci
© SKANSKA
Maćków, Medusa i Ultra
„Nowy Rynek” to zajmujący 3,8 ha zespół biurowej zabudowy realizowanej w całości przez firmę SKANSKA. Po wybudowaniu narożnego biurowca kompleks zostanie jeszcze uzupełniony o domy mieszkalne oraz centralny plac, którego zapowiedzią (czy też obietnicą) jest nazwa całości. Kompleks powstaje etapami od 2017 roku na terenie po dawnym dworcu PKS, pomiędzy dworcem głównym PKP, a ścisłym śródmieściem Poznania - u zbiegu ulic Wierzbięcice i Matyi. Układ urbanistyczny to również dzieło projektantów z JEMS Architekci (wyłoniony w wewnętrznym konkursie), natomiast do zaprojektowania poszczególnych obiektów oraz przestrzeni wspólnej inwestor zaprosił inne pracownie.
Biurowiec w kompleksie Nowy Rynek w Poznaniu, proj. Maćków Pracownia Projektowa, przestrzeń wspólna wg proj. Ultra Architects, realizacja: 2019
fot.: Maciej Lulko
Najpierw, w 2019 roku do użytku zostały oddane dwa najniższe biurowce zaprojektowane w biurze Zbigniewa Maćkowa. Przestrzeń wspólną między biurowcami zajętymi przez dwie duże firmy (Franklin Templeton i Żabka) to z kolei dzieło poznańskiej pracowni Ultra Architects. Kilka miesięcy temu ukończono natomiast masywny biurowiec zaprojektowany przez Medusa Group przy ulicy Wierzbięcice.
Biurowiec wg proj. Medusa Group, widok od strony al. Niepodległości. W 2023 roku przesłoni go budynek od JEMS Architekci
fot.: Jakub Głaz
Charakterystyczny obiekt składa się z dwóch brył: znacznie obszerniejszej bazy z półotwartym dziedzińcem o rzucie zbliżonym do owalu oraz z o wiele mniej zdyscyplinowanej formalnie nadbudowy. Tworzą ją dynamicznie przesunięte względem siebie prostopadłościany. Dolną partię osłonięto nieregularną kompozycją wąskich listew i kątowników, górna – niemal całkowicie przeszklona - widoczna jest z wielu punktów środmieścia oraz sąsiednich historycznych dzielnic i tymczasowo pełni funkcję dominanty całego założenia.
Elewacje dolnej partii biurowca wg proj. Medusa Group
fot. x 2: Jakub Głaz
Sytuacja jest tymczasowa, bo biurowiec autorstwa JEMS Architekci to narożny, najbardziej eksponowany obiekt, który ma odgrywać rolę przestrzennego zwornika całego kompleksu. W pierwotnych założeniach był jednak wyższy (szacunkowo o pięć kondygnacji), obecnie nieznacznie przewyższa sąsiedni obiekt Medusy. Zmiana, którą da się w pełni ocenić pod zakończeniu prac, wydaje się jednak niekorzystna. Całemu założeniu będzie brakować odpowiednio ukształtowanej dominanty, która – zgodnie z wstępnymi wizualizacjami – stanowiła swego rodzaju przestrzenną kulminację brył tworzących "Nowy Rynek". Na aktualnych wizualizacjach znikają – widoczne we wcześniejszych koncepcjach – kontrast i napięcie między skalą obu obiektów.
skąd ta redukcja?
Niewielka różnica wysokości sprawia, że oba budynki zdają się konkurować o to, który z nich jest ważniejszym elementem całej układanki. Skąd ta zmiana? Oto odpowiedź inwestora:
Zgodnie z koncepcją architektoniczną, ze względu na swoje położenie w narożniku kwartału, przy skrzyżowaniu dwóch z głównych ulic Poznania, budynek E będzie identyfikował Nowy Rynek w przestrzeni miasta. Z tego względu istotnym było utrzymanie największej wysokości budynku, przy jednoczesnym zachowaniu skali zabudowy całego zespołu. Budynek nawiązuje relacje wysokościowe z sąsiednią zabudową i ma bardziej przyjazną odbiorcom skalę – tłumaczy Konrad Ziejewski, menedżer projektu w spółce biurowej Skanska.
Tłumaczenie brzmi dość enigmatycznie i kryje się za nim zapewne konieczność modyfikacji modelu biznesowego. Jest to bardzo prawdopodobne ze względu na zawirowania związane z pandemią. Niemniej inwestor podkreślał w materiałach prasowych, że „era biurowców nie mija – nadal będą one potrzebne”. Niestety w materiałach próżno szukać wzmianki o potrzebie trzymania się pierwotnej koncepcji, która w udany sposób wprowadzała stopniową gradację wysokości oraz różnicowała dwa najbardziej eksponowane budynki.
