Rondo Mogilskie w Krakowie staje się jedną z najchętniej ozdabianych muralami częścią miasta. Nic dziwnego — przechodniów zewsząd otaczają betonowe ściany, mimo że znajdzie się tu również kilka drzew czy klombów, a także fragmenty dawnego fortu. Teraz powstało nowe malowidło — tym razem została do tego wykorzystana powierzchnia słupów.
Przechodząc pod Rondem Mogilskim, natkniemy się m.in. na lisa, sowę, bociana i innych przedstawicieli fauny, ale również flory — zza kolorowych liści spoglądają na nas różne gatunki zwierząt. Głównym zadaniem muralu „Wild City” jest odwrócenie uwagi przechodniów od betonowego miasta oraz przypomnienie i pokazanie, jak różnorodne i piękne gatunki dzikich roślin i zwierząt żyją wokół nas.
Mural przypomina również o ogromnym zagrożeniu dla dalszego istnienia tych istot na świecie. Ma wywołać refleksję na temat miejsca przyrody w mieście oraz uświadomić odbiorcom, że jeśli damy jej więcej przestrzeni, to odwdzięczy się nam barwami, zapachami, odgłosami, świeżym powietrzem, pięknem oraz jedyną w swoim rodzaju estetyką. Niezastąpioną rolę przyrody możemy sobie uświadomić w pełni, gdy zadbamy o to, aby nasze miasta nie były betonowymi pustyniami, lecz dawały możliwie dużo miejsca naturalnym procesom przyrodniczym.
pośród tych różnorodnych rysunków fauny i flory istotne miejsce dedykowane jest samemu napisowi „Wild City”, który będzie można odczytać tylko z dwóch miejsc w tunelu na Rondzie Mogilskim
© materiały prasowe
Głównymi bohaterami muralu są gatunki roślin i zwierząt, o których istnieniu, zwłaszcza w mieście, na co dzień nie pamiętamy. Coraz trudniej również w naturalnym środowisku jest spotkać choćby te najbardziej zagrożone gatunki: wilki, rysie, niedźwiedzie, nietoperze czy żubry. Pośród tych różnorodnych rysunków fauny i flory istotne miejsce dedykowane jest samemu napisowi „Wild City”, który będzie można odczytać tylko z dwóch miejsc w tunelu na Rondzie Mogilskim.
Koncept muralu to wspólny projekt grafików — Pauliny Czak, Piotra Jakóba, Joanny Krótkiej oraz Olgi Mulicy.