Natalia Pączko i Mateusz Rosa, absolwenci Wydziału Architektury Politechniki Wrocławskiej opracowali projekt stopniowej przemiany dzielnicy Breiðholt w Reykjaviku. Ich koncepcja przekształcenia w przyjazne, atrakcyjne i pełne ekologicznych rozwiązań miejsce, zwyciężyła w międzynarodowym konkursie Students Reinventing Cities organizowanym przez grupę C40, pokonując projekty nadesłane ze 150 uczelni z całego świata!
Reinventing Cities jest inicjatywą, pod którą podpisali się włodarze 19 miast z całego świata martwiący się o zmiany klimatyczne i globalne ocieplenie. Zorganizowali oni konkurs, w którym wskazali kilkadziesiąt konkretnych obszarów w swoich miastach, wymagających interwencji architektonicznych i urbanistycznych.
W edycji konkursu przeznaczonej dla studentów zadaniem było zaprojektowanie zielonych oraz inkluzywnych modeli rozwoju przestrzeni miejskich spośród wytypowanych przez organizatorów 18 obszarów, między innymi: Aten, Barcelony, Delhi, Seattle, czy Reykjaviku.
projekty studenckie zmieniają miasta
© C40 Cities
Konkurs Students Reinventing Cities stanowi okazję dla uczestników do współpracy z globalnymi miastami, przemyśleniem na nowo sposobów planowania i projektowania zrównoważonych dzielnic, a także poprawy jakości życia lokalnych społeczności. Innowacyjne pomysły młodych architektów mogą stać się zalążkiem zmian w przestrzeniach zurbanizowanych, które w coraz szybszym tempie muszą dostosowywać się do nowych trendów i równocześnie nie stanowić zagrożenia dla środowiska naturalnego.
Is community engagement important? Natalia Pączko i Mateusz Rosa
© TEDxC40Cities
pierwsza nagroda dla projektu z Polski
W konkursie brało udział ponad 1000 studentów ze 150 uniwersytetów z całego świata, każdy z nich wybrał inny teren z proponowanych osiemnastu do opracowania. Organizatorzy jako najlepszą koncepcję, dotyczącą Islandii wytypowali projekt Green Lab autorstwa Natalii Pączko i Mateusza Rosa z Politechnik Wrocławskiej wykonany pod kierunkiem dr Marzeny Heliak z Katedry Urbanistyki i Procesów Osadniczych.
aksonometria dzielnicy Breiðholt
© Natalia Pączko, Mateusz Rosa
rozmowa z Natalią Paczko i Mateuszem Rosą
Dobrawa Bies: Organizatorzy konkursu podali 18 obszarów do wyboru i opracowania m.in. Ateny, Barcelonę, Delhi, Seattle, czy Reykjavik. Zdecydowaliście się właśnie na Islandię. Co było podyktowane takim wyborem?
Mateusz Rosa: Spośród wszystkich terenów konkursowych, nasz wybór padł na fragment stolicy Islandii. Teren przyciągnął naszą uwagę swoim potencjałem projektowym — pozornym ogromem miejsca do zagospodarowania, wieloma pustymi przestrzeniami oraz społecznością o silnej tożsamości lokalnej. Dodatkowo zainteresowałem się tematyką życia w Skandynawii na podstawie reportaży Ilony Wiśniweskiej i Filipa Springera.
Natalia Pączko: Tematem było opracowanie zrównoważonego modelu rozwoju dzielnicy Breiðholt oraz rewitalizacja terenu zlokalizowanego wzdłuż głównych ulic Austurberg i Gerðuberg. Dzielnica nazywana „gettem Reykjaviku”, niesprzyjająca turystyce, stała się zapomnianym miejscem na mapie stolicy Islandii. Tamtejsza zabudowa stanowi doskonały przykład skutków zjawiska zwanego urban sprawl. Ulice zaprojektowano z myślą o samochodach. To miejsce w większości zabudowane blokowiskami, utwardzonymi drogami i parkingami. Duży udział mieszkań socjalnych przyczynił się do wyjątkowej w skali miasta, proporcji imigrantów do stałych mieszkańców ok. 17,6%, (3700/21000 w 2015 r.) co tylko pogłębiało złe miano dzielnicy.
aktualny stan dzielnicy Breiðholt
fot.: materiały organizatorów konkursu
Dobrawa: Co sprawiało wam najwięcej trudności w projekcie?
Mateusz i Natalia: Głównym wyzwaniem projektowym, była nieprzyjemna, otwarta przestrzeń i krajobraz uliczny zdominowany przez drogi i parkingi, pomijający pieszych i rowerzystów. Pustka wokół arterii dzielnicy skutecznie oddziela mieszkańców od siebie i sprawia nieprzyjemne wrażenie alienacji i wrogości otoczenia wobec przechodnia. Kolejnym wyzwaniem było zaprojektowanie koncepcji w surowym klimacie i zmiennych warunkach pogodowych panujących na Islandii. Jak mawiają miejscowi — „Nie ma złej pogody, są tylko źle ubrani ludzie” dlatego, proponowane rozwiązania musiały łączyć w sobie ochronę klimatu, a równocześnie ochronę przed nim. Musiały powstać otwarte przestrzenie publiczne, zarazem osłonięte przed zimnym wiatrem.
głos mieszkańców
Autorzy po przeprowadzeniu szerokich analiz: uwarunkowań urbanistycznych terenu, dokumentów planistycznych miasta Reykjavik, historii i planów rozwoju Islandii, dokumentów uwzględniających głosy mieszkańców, inicjatyw społecznych i wielu innych, doszli do wniosku, że wpływ na wygląd projektowanej dzielnicy powinni mieć przede wszystkim jej użytkownicy, czyli mieszkańcy, oraz turyści.
Postawiliśmy na stworzenie bezpiecznych i przyjaznych dla środowiska miejsc i przestrzeni, które będą promowały relacje społeczne, zacieśnianie więzi sąsiedzkich, sprzyjały integracji i eksploracji miasta. Wyszliśmy z założenia, że to właśnie czynniki społeczne mają najważniejszy wpływ na zdrowie psychiczne i fizyczne człowieka — opowiadają młodzi architekci.
przy fabryce działa centrum recyklingu
© Natalia Pączko, Mateusz Rosa
żywa, zielona dzielnica
Projekt skoncentrowany jest na pieszych, promuje bardziej żywy i zielony krajobraz uliczny. Różnorodne przestrzenie kreatywne, kulturalne i sportowe zachęcają do zaangażowania społeczności i pomagają stworzyć poczucie miejsca, w którym ludzie chcą mieszkać, pracować i wypoczywać. W propozycje rozwinięte są funkcje centrotwórcze, dzięki czemu Breiðholt może stać się popularnym celem dla mieszkańców i turystów. Szeroki program funkcjonalny dzielnicy zaprojektowany jest w sposób wzorowany na nowoczesnych dzielnicach akademickich, które pozwala na współpracę i rozwój środowiska akademicko-badawczego, partnerów biznesowych oraz mieszkańców, turystów i władze miasta.
Zaproponowaliśmy uniwersalne rozwiązanie dla zdegradowanych obszarów tkanki miejskiej o niskiej bioróżnorodności — innowacyjny, zrównoważony model urbanistyczny wzorujący się na założeniach miasta piętnastominutowego. Na przykładzie dzielnicy Breiðholt stworzyliśmy przestrzeń, w której lokalna społeczność ma dostęp do różnorodnych terenów zielonych, może brać udział we wzajemnym życiu oraz wnosić wkład w funkcjonowanie dzielnicy. Zwróciliśmy uwagę na zmianę przeznaczenia parkingów, udoskonalenie multimodalnego transportu, zwiększenie gęstości i różnorodności zabudowy oraz zapewnienie przestrzeni publicznych do wypoczynku i spotkań — tłumaczą autorzy.
autorzy wzorowali się na założeniach miasta piętnastominutowego
© Natalia Pączko, Mateusz Rosa
uniwersalna idea
Główna idea projektu jest na tyle prosta i uniwersalna, że może być zaadaptowana do różnorodnych sąsiedztw na całym świecie, i w zależności od potrzeb dostosowywana do uwarunkowań kulturowych czy lokalizacji. Stawiając na społeczności lokalne, charakteryzujące się indywidualnymi, często zaskakującymi dla architektów i urbanistów potrzebami oraz odpowiedziami głównych zainteresowanych, autorzy zaproponowali dostarczenie mieszkańcom dwóch narzędzi, dla polepszenia jakości ich życia.
Z tego właśnie pomysłu jesteśmy najbardziej zadowoleni, ponieważ uważamy, że społeczności z silnymi więziami sąsiedzkimi, są w dzisiejszych czasach fundamentem w funkcjonowaniu zdrowych i zrównoważonych dzielnic, miast, a nawet metropolii — dodają Mateusz i Natalia.
Pierwszym narzędziem, jakie otrzymaliby mieszkańcy, jest katalizator twórczości — miejsce z dostępem do sprzętu i technologi, pozwalające na integrację, edukację i tworzenie/produkcję (w zależności od wielkości inwestycji, może to być innowacyjna Fabryka 4.0 lub niewielki warsztat DIY). Katalizator miałby ułatwić mieszkańcom rozpoczęcie własnej twórczości i przejęcia inicjatywy w kształtowaniu swojego najbliższego otoczenia.
Green Lab Application to również portal społecznościowy
© Natalia Pączko, Mateusz Rosa
mobilna aplikacja
Drugie narzędzie to aplikacja mobilna, a zarazem portal społecznościowy, w którym można stworzyć swój spersonalizowany profil, jako mieszkaniec lub turysta. Jej zadaniem byłoby wspieranie wymiany informacji, pomysłów, nawiązywania kontaktów oraz współpracy mieszkańców i turystów. Green Lab Application połączyłaby te dwie grupy w przedsięwzięciu, w którym jedni i drudzy mają możliwość prezentacji swojego odbioru miasta, przedstawienia punktów widzenia i wywarcia wpływu na otoczenie — pozostawiając po sobie historię lub własną twórczość.
Mieszkańcy obraliby rolę „scenarzystów”, przygotowując fragmenty dzielnicy wedle własnego uznania. Przygotowywaliby propozycje zagospodarowania fragmentów dzielnicy, nad którymi by później głosowali. Turyści wraz z innymi mieszkańcami wcieliłby się w „aktorów”, odgrywających sceny z życia miasta i prezentując je potem szerszej publiczności, promowaliby tym samym miejsca, w których byli i wspierali miejską turystykę. Przez zwyczajne zwiedzanie i udostępnianie zdjęć lub interakcje z przygotowanymi „scenami”, dawaliby wyraz zainteresowania danym miejscem. Naszym zdaniem w ten sposób ułatwilibyśmy dialog między grupami o różnych interesach. Wierzymy także, że dzięki temu mogłyby spontanicznie powstawać tematyczne szlaki turystyczne — tłumaczą, jak działa aplikacja jej autorzy.
rowery miejskie i samochody elektryczne to także propozycja autorów projektu
© Natalia Pączko, Mateusz Rosa
Dodatkową funkcją aplikacji byłby wątek urban sharing, pozwalający na wyszukiwanie, wynajmowanie, udostępnianie lub współdzielenie: miejskich środków transportu, terenów (niewielkich działek do wspólnej uprawy warzyw i ziół) czy też miejsc do pracy, nauki i organizacji eventów. Aplikacja promowałaby również poruszanie się transportem miejskim oraz system bonusów zachęcających do korzystania z niego, możliwy byłby również carsharing. W aplikacji mogłaby znaleźć miejsce specjalna baza projektów (np. open source) — mebli miejskich, małej architektury, komponentów placów zabaw, instalacji artystycznych. Pomysły mające potencjał do powstania w przestrzeniach publicznych byłyby oceniane i komentowane przez innych użytkowników, a następnie realizowane w Fabryce 4.0. Kolejną funkcjonalnością byłoby udostępnianie tych projektów do ponownej produkcji (w zależności od potrzeb/inwestycji — non profit lub na zasadzie licencji odpłatnej).
Fabryka 4.0
© Natalia Pączko, Mateusz Rosa
projektowanie dzielnicy etapami
Najważniejsze dla autorów było zaprojektowanie miejsca bezpiecznego i z dużym potencjałem rozwoju. Miejsca, w którym mieszkańcy mogą być zaangażowani w swoje otoczenie, które zachęci zarówno osoby starsze, jak i młodsze do integracji i aktywizacji, miejsca oferującego pełen wachlarz aktywności do wyboru, i dającego duże poczucie wpływu na to, jak będzie wyglądało ich aktualne oraz przyszłe sąsiedztwo. Całe założenie dodatkowo promuje rozwiązania ekologiczne i zrównoważone, które sprawią, że życie w tym miejscu będzie zdrowsze dla mieszkańców Breiðholt, a także przyjazne dla środowiska.
Koncepcja podzielona jest na kilka etapów projektowych, tak aby miasto mogło zacząć od prostych i mniej kosztownych działań, stopniowo przechodząc do tych wymagających większych. W etapie 0 powstałaby infrastruktura dla jednej z linii szybkiego transportu autobusowego (BRT bus rapid transit), planowanego w Reykjaviku. Autorzy zaproponowali także stworzenie sieci stacji ładowania elektrycznych aut i rowerów. Zainteresowani będą mogli korzystać z aplikacji zachęcającej do carpoolingu i carsharingu. Wtedy miałaby też powstać platforma dla Green Lab Application.
koncepcja została podzielona na kilka etapów
© Natalia Pączko, Mateusz Rosa
W kolejnej fazie projektu miasto mogłoby zainwestować w budowę Fabryki 4.0, która stanowiłaby serce tej dzielnicy. Działałoby przy niej niewielkie centrum recyklingu. Ośrodek gromadziłby posegregowane wstępnie surowce z okolicy i stwarzał możliwości ponownego ich użycia — m.in. dostarczając odpowiednich narzędzi. W fabryce działałyby laboratoria produkcyjne, warsztaty edukacyjne, eksperymentalne laboratoria, przestrzenie do nauki, miejsca spotkań i rekreacji. Przed fabryką oraz w pasie ulicy zostaną wydzielone miejsca dedykowane działaniom społecznym, na których mieszkańcy będą testować różne zaproponowane rozwiązania, instalacje artystyczne lub użytkowe.
W pobliskim collegu i szkołach podstawowych zaproponowaliśmy, jako uzupełnienie, wprowadzenie kierunków związanych z architekturą, sztuką, designem i programowaniem. Ma to stanowić próbę zachęcenia najmłodszych do korzystania z budynku i jego możliwości; uczniowie oraz studenci będą mieli do dyspozycji sale warsztatowe, badawcze w Fabryce 4.0, uczyć się obsługi narzędzi, programowania i innowacyjnego projektowania w Virtual Reality — dodaje Natalia.
W etapie II studenci zaplanowali wdrożenie Agro Centrum — budynku farmy miejskiej, przedszkola leśnego, terenów do uprawy roślin, miejskiego marketu żywnościowego oraz kooperatywy cohousingowej w jednym.
Farma miałaby być integralnym i podstawowym elementem wspierającym ambicje Islandczyków do aforestacji — czyli sadzenia nowych lasów oraz reforestacji — obsadzania miejsc, gdzie poprzednio rósł las, ale został wycięty lub zdegradowany. W tym miejscu mieszkańcy mogliby wyhodować sadzonki do momentu, w którym będą w stanie przetrwać w surowym klimacie — wyjaśniają projektanci.
rozwój dzielnicy Breiðholt
© Natalia Pączko, Mateusz Rosa
strefy kulturalno-artystyczne i sportowe
Kolejny, trzeci etap zakładała wdrożenie przestrzeni kreatywnych przeznaczonych dla sztuki miejskiej, multifunkcjonalnym placom czy wielokulturowym restauracjom. Ulica Hraunberg odchodząca od głównej ulicy Austurberg stałaby się pasażem koncentrującym te funkcje wokół trzech powiązanych ze sobą placyków.
Ostatni, czwarty etap to stworzenie centrum sportów zimowych z lodowiskiem, parkiem dla narciarzy i snowboardzistów, siłownią i klubem fitness. W połączeniu z istniejącym już tam basenem oraz dodatkowymi usługami komercyjnymi miejsce to mogłoby stać się centrum treningowym dla sportowców i mieszkańców.
Dodatkowo wzdłuż głównej ulicy zaplanowaliśmy dogęszczenie i uzupełnienie zabudowy oraz przeznaczenie parterów budynków na funkcję usług komercyjnych, oraz biurowych. Rozwijająca się i prosperująca dzielnica, byłaby dogodnym miejscem na nowe inwestycje i przyciągałaby kreatywnych przedsiębiorców — dodają młodzi architekci.
wygrana i co dalej?
Z wygraną w konkursie wiąże się nagranie wideo na platformę TEDxCoundown i podzielenie się z szerszym gronem naszymi przemyśleniami dotyczącymi planowania zrównoważonych miast i wdrażaniem innowacyjnych rozwiązań w przestrzeniach zurbanizowanych.
Mamy nadzieję, że nasze zainteresowanie zrównoważoną urbanistyką i innowacyjnymi rozwiązaniami, pozwoli nam w przyszłości zrealizować podobny, eksperymentalny projekt w realnej przestrzeni miejskiej oraz zaangażowanej społeczności, związany z narzędziami, takim jak aplikacja mobilna oraz katalizator twórczości. Wierzymy, że startup, taki jak aplikacja/portal społecznościowy Green Lab spotkałaby się z pozytywnym odbiorem zainteresowanych grup społecznych — mieszkańców chcących mieć wpływ na swoje sąsiedztwo, władz miasta wdrażających innowacyjne rozwiązania w planowaniu przestrzennym, właścicieli biznesów, prywatnych inwestorów oraz środowisko akademicko-naukowe — podsumowują Natalia i Mateusz.