Ondrej Chybik z czeskiej pracowni CHYBIK + KRISTOF w rozmowie z Martą Kulawik opowiada o projektowaniu w czasach przełomu – o wyzwaniach, z którymi mierzą się architekci, i o rolach, w które się wcielają. Także o świadomości ekologicznej, znaczeniu rewitalizacji oraz o transformacji architektury i sposobu myślenia o niej.
Ondrej CHYBIK — Urodzony w 1985 roku w Brnie, studiował architekturę i urbanistykę na Politechnice w Brnie w Czechach (Brno University of Technology), w Graz w Austrii (TU Graz) oraz w Zurychu w Szwajcarii (ETH Zurich). W 2010 roku założył studio CHYBIK + KRISTOF wraz z Michalem Krištofem. Obecnie pracownia prowadzi oddziały w Brnie, Pradze, Bratysławie, a ostatnio także w Londynie. Współpracuje z ponad 70 architektami i koncentruje się na projektach transformacyjnych, od pojedynczych budynków po masterplany.
Marta Kulawik: Chcielibyśmy przedstawić naszym Czytelnikom projekt przebudowy i renowacji brutalistycznego dworca autobusowego Zvonařka w Brnie. Był Pan inicjatorem odnowienia istniejącej tkanki architektonicznej.
Ondrej Chybik: To jedno z naszych najbardziej wpływowych dzieł, szczególnie tutaj w Brnie, gdzie mieści się nasza siedziba. Dobrze znam dworzec autobusowy Zvonařka, jako student spędziłem tam wiele godzin, czekając na różne połączenia. Do dziś pozostaje największą zadaszoną przestrzenią publiczną w Brnie, a jako największy dworzec autobusowy obsługuje zarówno trasy lokalne, jak i międzynarodowe. Już wtedy byłem przekonany, że tak ważny element infrastruktury publicznej i architektury ikonicznej zasługuje na rewitalizację i przeprojektowanie do współczesnych funkcji. Stan dworca autobusowego nie był najlepszy, zwłaszcza po jego prywatyzacji. Wtedy postanowiliśmy skontaktować się z nowym właścicielem i rozpocząć rozmowę na temat tego, co można zrobić. Opracowaliśmy i przedstawiliśmy studium oraz nowy projekt, a także udostępniliśmy go mieszkańcom, aby sprowokować rozmowę na temat przyszłości dworca. Propozycja szybko przyciągnęła uwagę mediów. Doprowadziło to do żarliwej, czteroletniej dyskusji między prywatnymi interesariuszami a władzami publicznymi, która ostatecznie pomogła właścicielom uzyskać wsparcie finansowe od Komisji Europejskiej.
Dworzec Autobusowy Zvonařka w Brnie — stan dworca przed rewitalizacją
fot.: Alex Shoots Buildings © Ilustracje dzięki uprzejmości pracowni CHYBIK + KRISTOF
Marta Kulawik: Inne ważne czeskie budynki nie miały tyle szczęścia, na przykład hotel Praha i siedziba Transgas, które zostały zburzone. Co było powodem opuszczenia brutalistycznego budynku dworca w Brnie?
Ondrej Chybik: Niestety wiele ikon z tamtej epoki zburzono, a przyszłość wielu z nich pozostaje niepewna. W przeciwieństwie do niektórych z tych budynków, często postrzeganych przez społeczeństwo jako relikty przeszłości lub niefunkcjonalne ze względu na ich stan techniczny, Zvonařka nadal spełniała swoje zadanie ważnego węzła komunikacyjnego, nawet gdy była w nie najlepszym stanie. Ta ciągłość i przeznaczenie stanowiły mocny argument za jej renowacją. W tym kontekście skupiliśmy się nie tylko na odnowieniu budynku i zachowaniu jego historycznego kontekstu, ale także na jego modernizacji, aby spełniał współczesne potrzeby jako niezbędny element infrastruktury publicznej Brna.
Dworzec Autobusowy Zvonařka w Brnie — rewitalizacja dworca odświeżyła jego wygląd zewnętrzny, ale nie pozbawiła go pierwotnego charakteru i najbardziej charakterystycznych elementów
fot.: Alex Shoots Buildings © Ilustracje dzięki uprzejmości pracowni CHYBIK + KRISTOF
Marta Kulawik: Kogo było najtrudniej przekonać do tego pomysłu?
Ondrej Chybik: Prywatni właściciele terminalu początkowo nie byli pewni kierunku, w którym chcieliśmy podążać. To wahanie było zrozumiałe, biorąc pod uwagę wysoki koszt przewidziany dla projektu. Potrzebowali zapewnienia o wartości kulturowej i publicznej rewitalizacji oraz możliwości zrównoważenia, w pewnym stopniu, swoich interesów komercyjnych. Zaangażowanie władz publicznych także wiązało się z dialogiem, chodziło o podkreślenie wspólnego celu zachowania konstrukcji jako istotnej części dziedzictwa architektonicznego Brna. Był to proces budowania zaufania i przedstawiania jasnej wizji, który ostatecznie wciągnął wszystkie strony.
Dworzec Autobusowy Zvonařka w Brnie — zadaszenie dworca i jego konstrukcja zostały pomalowane na jasny kolor, co sprawiło, że całość wygląda lekko, nowocześnie i świeżo
fot.: Alex Shoots Buildings © Ilustracje dzięki uprzejmości pracowni CHYBIK + KRISTOF
Marta Kulawik: Jakie argumenty przesądziły o losie dworca autobusowego Zvonařka w Brnie?
Ondrej Chybik: Znaczenie dworca jako ważnej infrastruktury publicznej i kluczowego elementu dziedzictwa architektonicznego było rozstrzygające w dyskusji. Jednak ostatecznie to wsparcie finansowe ze strony Unii Europejskiej przekształciło wizję w rzeczywistość – zapewniło zasoby do przeprowadzenia rewitalizacji.
Dworzec Autobusowy Zvonařka w Brnie
fot.: Alex Shoots Buildings © Ilustracje dzięki uprzejmości pracowni CHYBIK + KRISTOF
Marta Kulawik: Budynek powstał w 1988 roku według projektu Radúza Russa. Jakie elementy oryginału chcieliście zachować i podkreślić?
Ondrej Chybik: Uderzający brutalistyczny i high-techowy baldachim był zdecydowanie najważniejszym elementem. Jego konstrukcja, umożliwiająca autobusom parkowanie na dachu, była śmiałym rozwiązaniem, gdy go budowano. Naszym celem było oczyszczenie i odnowienie konstrukcji przy zachowaniu jej kultowej formy, a jednocześnie stworzenie jaśniejszej i bardziej przyjaznej przestrzeni dla dojeżdżających do pracy. Wyczyściliśmy konstrukcję, pomalowaliśmy ją na biało i starannie zintegrowaliśmy zaprojektowane na zamówienie oświetlenie z baldachimem. Oświetla ono zarówno przestrzeń poniżej, jak i sam dach – rozjaśnia obszar i tworzy efekt unoszenia się, który podkreśla śmiały wyraz architektoniczny baldachimu.
Dworzec Autobusowy Zvonařka w Brnie — oryginalny projekt dworca autobusowego Zvonařka z roku 1984
© Ilustracje dzięki uprzejmości pracowni CHYBIK + KRISTOF
Marta Kulawik: Ale coś trzeba było usunąć. Co zostało zburzone i dlaczego? Jak to wpłynęło na funkcjonowanie obiektu?
Ondrej Chybik: Dążyliśmy do uproszczenia układu, przywrócenia formy stacji oraz poprawy jej wydajności i dostępności. Przez lata na terenie stacji i wokół niej powstało kilka nieistotnych struktur i tymczasowych elementów (na przykład lokale handlowe), z których wiele tworzyło wizualny bałagan i bariery ograniczające funkcjonalność przestrzeni. Te dodatki nie przyczyniły się do integralności strukturalnej ani bezpieczeństwa budynku, zamiast tego utrudniały dostępność i nawigację pasażerów. Po dokładnej analizie zdecydowaliśmy się je usunąć, otwierając przestrzeń, poprawiając przepływ i tworząc bardziej przyjazne środowisko dla pasażerów.
Dworzec Autobusowy Zvonařka w Brnie — zadaszenie dworca i jego konstrukcja zostały pomalowane na jasny kolor, co sprawiło, że całość wygląda lekko, nowocześnie i świeżo
fot.: Alex Shoots Buildings © Ilustracje dzięki uprzejmości pracowni CHYBIK + KRISTOF
Marta Kulawik: Często argumentem za wyburzeniem, na przykład socrealistycznych budynków, jest niższy koszt postawienia czegoś od podstaw niż rozbudowa i dostosowanie tego, co już istnieje, do obecnych standardów. Jak było w tym przypadku?
Ondrej Chybik: W tym przypadku nie. Odnowienie istniejącej konstrukcji było nie tylko opłacalne, lecz także bardziej zrównoważone i zgodne z jej wartością architektoniczną. Główne nowe dodatki, które zaproponowaliśmy, takie jak oświetlenie i pawilon z poczekalniami i kasą biletową, były stosunkowo tanie w porównaniu z wyburzeniem i odbudową całej konstrukcji od podstaw.
Marta Kulawik: Czy przekonywanie i rozmowy wyglądałyby teraz tak samo, czy coś zmieniło się w mentalności i świadomości architektów i użytkowników? Los budynku został przesądzony dekadę temu, a rewitalizacja okazała się jedną z najbardziej spektakularnych w naszej części Europy w ostatnich latach.
Ondrej Chybik: Rozmowy o ochronie zabytków są dzisiaj prawdopodobnie łatwiejsze z kilku powodów. W Europie Środkowej rośnie świadomość znaczenia ochrony budynków z tamtej epoki. Sprzeciw opinii publicznej, taki jak niedawna debata nad proponowaną renowacją brutalistycznej części Dworca Centralnego w Pradze, gdzie duża część konstrukcji była pierwotnie przeznaczona do rozbiórki, pokazuje, jak bardzo ludzie cenią to dziedzictwo architektoniczne. Ważna jest też rosnąca świadomość ekologiczna. Ponieważ branża budowlana w znaczący sposób przyczynia się do zanieczyszczenia, dla architektów priorytetowe stało się zachowywanie, adaptacja i ponowne wykorzystanie istniejących konstrukcji. Dotyczy to w szczególności budynków o znaczeniu historycznym, choć nie tylko.
Dworzec Autobusowy Zvonařka w Brnie — aksonometria
fot.: Alex Shoots Buildings © Ilustracje dzięki uprzejmości pracowni CHYBIK + KRISTOF
Marta Kulawik: Czy nacisk na transformację, a nie tworzenie, powinien być elementem przełomu w podejściu do zrównoważonego projektowania?
Ondrej Chybik: Tak, adaptacja i przekształcanie istniejących struktur ma kluczowe znaczenie dla redukcji odpadów i zachowania istniejącego dziedzictwa.
Marta Kulawik: W tym numerze AiB skupiamy się wokół tematu „czasu przełomu”. Jakie są czynniki determinujące projektowanie w tych przełomowych czasach?
Ondrej Chybik: Dla mnie istotne jest, jak radzimy sobie z wyzwaniami dzisiejszego świata. Podstawą naszej pracy jest skupienie się na świadomości ekologicznej, adaptacyjnym ponownym wykorzystaniu i transformacyjnym projektowaniu. Ale nie chodzi tylko o formę budowlaną, chodzi również o angażowanie się w społeczność i rozważanie szerszego wpływu społecznego. Architekci nie powinni już po prostu narzucać wizji opartej na estetyce lub funkcji. Zamiast tego musimy działać wspólnie, być w stałym dialogu ze wszystkimi interesariuszami, aby zapewnić zarówno sukces, jak i długowieczność projektu.
Dworzec Autobusowy Zvonařka w Brnie
fot.: Alex Shoots Buildings © Ilustracje dzięki uprzejmości pracowni CHYBIK + KRISTOF
Marta Kulawik: Jak wdrażacie te założenia?
Ondrej Chybik: To podejście było kluczowe w pracy nad Zvonařką. Staramy się stosować tę filozofię we wszystkich projektach, również wtedy, gdy nie jesteśmy inicjatorami. W każdym projekcie skupiamy się na tym, jak integruje się on z otoczeniem i jaką wartość przynosi użytkownikom.
Dobrym przykładem jest projekt Jihlava Multipurpose Arena, nowego boiska hokejowego w mieście Jihlava, którego budowa ma zostać ukończona jesienią tego roku. Wyjątkowa lokalizacja – w centrum miasta, tuż obok historycznego głównego placu – znacząco wpłynęła na nasze podejście projektowe. Aby uszanować kontekst i służyć społeczności, podzieliliśmy funkcje na wiele struktur i nadaliśmy priorytet tworzeniu przestrzeni publicznych. Projekt ten promuje otwartość, wzmacnia połączenie z otoczeniem i pozwala na płynne przemieszczanie się ludzi przez przestrzenie publiczne stanowiące integralną część centrum miasta.
Dworzec Autobusowy Zvonařka w Brnie
fot.: Alex Shoots Buildings © Ilustracje dzięki uprzejmości pracowni CHYBIK + KRISTOF
Marta Kulawik: Kiedy nastąpił przełom w Pańskim sposobie myślenia i projektowania?
Ondrej Chybik: Nie powiedziałbym, że był jeden przełomowy moment. Od założenia naszej pracowni piętnaście lat temu, ta podróż była serią kroków i kamieni milowych, z których każdy kształtował sposób myślenia i projektowania. Każdy ukończony projekt był znaczący, uczył nas nie tylko poprzez akt tworzenia, lecz także poprzez obserwację, jak służy swoim użytkownikom i ewoluuje w czasie. Kamienie milowe, takie jak zwycięstwa w lokalnych i międzynarodowych konkursach, były transformacyjne, jednak najbardziej definiującym aspektem pozostaje ciągły proces refleksji i rozwoju, który inspiruje każdy projekt.
Dworzec Autobusowy Zvonařka w Brnie
fot.: Alex Shoots Buildings © Ilustracje dzięki uprzejmości pracowni CHYBIK + KRISTOF
Marta Kulawik: Kiedyś usłyszałam opinię, jakoby jedną z największych przeszkód w ratowaniu budynków z minionej epoki było ego architektów, którzy wolą budować swoje pomniki. Czy zgadza się Pan z tym stwierdzeniem?
Ondrej Chybik: Choć nadal mogą istnieć architekci myślący w ten sposób, nie sądzę, aby to było sedno problemu. W większości przypadków los budynku jest poza kontrolą architekta. Sytuacje te są często złożone, obejmują kwestie własności, zdolności finansowej, i — zwłaszcza w naszym regionie — wyzwania wynikające z okresu poprywatyzacyjnego. Wiele z tych budynków jest w złym stanie technicznym, a ich standardy są niezgodne ze współczesnymi potrzebami, co sprawia, że adaptacja jest znaczącą inwestycją.
Mimo tego architekci mogą i powinni podejmować bardziej aktywne działania na rzecz ochrony. Proponując innowacyjne i wykonalne rozwiązania, mamy okazję pokazać, w jaki sposób te konstrukcje można dostosować i zrewitalizować, aby spełniały współczesne wymagania, przy poszanowaniu ich znaczenia historycznego i kulturowego.
Dworzec Autobusowy Zvonařka w Brnie — perspektywa
fot.: Alex Shoots Buildings © Ilustracje dzięki uprzejmości pracowni CHYBIK + KRISTOF
Marta Kulawik: Czy widzi Pan różnice w podejściu architektów ze swojego pokolenia i początkujących, na przykład odbywających staż Pańskim studiu?
Ondrej Chybik: Na razie różnica wieku nie jest czymś, co mocno odczuwamy, ponieważ zarówno Michal, jak i ja jesteśmy po trzydziestce, a większość zespołu ma dwadzieścia lub trzydzieści lat. Zauważamy jednak rosnącą ciekawość i otwartość wśród studentów i młodszych architektów dołączających do nas. Widzimy również znaczącą zmianę w ich priorytetach – wielu młodszych architektów jest bardziej świadomych ekologicznie i chętnie bada adaptacyjne możliwości do ponownego wykorzystania. To obiecujący kierunek dla zawodu, ponieważ ich podejście często odzwierciedla głębszą świadomość wpływu architektury. Kontakt z globalnymi problemami i rozmaitymi filozofiami projektowania na wczesnym etapie edukacji często przekłada się na bardziej holistyczne podejście do rozwiązywania problemów.
Marta Kulawik: Dziękuję za rozmowę!
więcej: A&B 02/2025 – CZAS PRZEŁOMU,
pobierz bezpłatne e-wydania A&B