Artykuł pochodzi z numeru A&B 7-8|23
Piękno, dobro, trwałość — czy te wartości są wciąż aktualne? Jakie są dzisiaj największe wyzwania projektowe związane z architekturą domów jednorodzinnych?
venustas, firmitas, utilitas: trzy warunki niezbędne, ale niewystarczające, a nawet nie do spełnienia
Venustas, firmitas, utilitas — zasady uważane za podstawy architektury, a nawet podstawy podstaw. Służą nam do oceny naszej pracy z najbardziej obiektywnego i bezpośredniego punktu widzenia. W całej historii architektury znajdziemy jednak wiele budynków, które nie uwzględniały tych zasad, w tym realizacje powszechnie uznawane za kanoniczne. Na przykład dziewiętnastowieczne wille w Anglii kopiujące starożytne style gotyckie lub klasyczne, tworzące koncepcje, które naszym zdaniem nie mogą być traktowane jako piękne w szerokim znaczeniu tego słowa, ponieważ są fałszywym pięknem, uzyskanym poprzez kopiowanie poza kontekstem, a może są też wynikiem snobistycznej mody.
Cross House | proj.: James & Mau Arquitectura
© James & Mau Arquitectura
...nie do spełnienia
Również wielcy mistrzowie architektury, jak Le Corbusier z willą Savoye lub Mies van der Rohe z domem Farnsworth, czy Frank Lloyd Wright z domem Fallingwater, którzy dali wielki impuls do obecnej koncepcji architektury, nie sprostali wymaganiom swoich klientów. Wpływały skargi na problemy konstrukcyjnie, funkcjonalne, a nawet związane z komfortem. Stąd stwierdzenie, że nawet ikoniczne projekty nie spełniły tych trzech założeń. Tworzono domy, które nie nadawały się do mieszkania, gdzie odrzucono komfort i poczucie bezpieczeństwa przyszłych lokatorów. Niewątpliwie w pierwszej połowie XX wieku można znaleźć więcej przykładów architektury, w której rezygnowano z trwałości czy funkcjonalności na rzecz piękna i nowych horyzontów, licząc, że to ten projekt zapisze się na kartach historii. Niestety pomysły wyprzedzały ówczesne materiały i techniki budowlane, nie były w stanie zapewnić podstawowych warunków do zamieszkania. Szybko też były weryfikowane przez użytkowników. Nie można więc bez wyrzeczeń ignorować jednej zasady, nie biorąc pod uwagę pozostałych elementów definicji. Za każdym razem, gdy architekci chcą wnieść znaczący wkład w architekturę, narażają się na zachwianie równowagi trzech witruwiańskich zasad. Tak jest choćby w przypadku House NA, pracowni Sou Fujimoto, domu o niezaprzeczalnej urodzie, ale nienadającego się do zamieszkania ze względu na problemy z funkcjonalnością, dostępnością, prywatnością, a przede wszystkim ze względu na brak komfortu termicznego zarówno zimą, jak i latem.
Czy powinniśmy zatem pominąć te ostatnie przykłady w kanonach architektury? Z naszego punktu widzenia oczywiście nie. Są one nie tylko przykładami architektury najwyższej próby, ale pomogły nam też odkryć nowe wyzwania i problemy. Gdyby nie Le Corbusier, Fujimoto, Mies van der Rohe czy Frank Lloyd Right, nie tylko nie stworzylibyśmy nowych materiałów i technik budowlanych, ale nasza architektura byłaby też znacznie mniej wszechstronna.
Cross House | proj.: James & Mau Arquitectura
© James & Mau Arquitectura
niewystarczające
A wracając do architektury na co dzień. To oczywiste, że 2000 lat po Witruwiuszu architektura nie będzie wystarczająca, jeśli zdefiniujemy ją tylko tymi trzema ideałami — pięknem, trwałością i funkcjonalnością. Dlaczego? Ponieważ uważamy, że pojawiły się nowe problemy i wyzwania. Zmiany klimatyczne, brak zasobów na naszej planecie, kryzys mieszkaniowy — to wszystko spowodowało, że zwracamy się ku nowym definicjom dobrej architektury, bazującej na zrównoważonych koncepcjach, gdzie generuje się miejsca zachęcające do kooperacji. Dodatkowo te kluczowe wartości — trwałość, użyteczność, piękno — powinny być uwzględniane nie tylko w dziedzinie architektury. Dom nie sprosta najbardziej podstawowym aspektom architektury, jeśli urbanistyka, którą generuje, lub urbanistyka, w której się znajduje, ich nie zawiera. Dla nas określenie „dom funkcjonalny” odnosi się również do jego otoczenia — bo jak architektura może być funkcjonalna, jeśli w najbliższym otoczeniu brak szkoły, przystanku czy parku? Wierzymy, że koncepcja piętnastominutowego miasta, do której odnosi się Carlos Moreno, powinna być stosowana w każdym przypadku.
Cross House | proj.: James & Mau Arquitectura
© James & Mau Arquitectura
Architektura nie może być też piękna, jeśli nie została zaprojektowana w nawiązaniu do swojego kontekstu, brakuje jej odniesień do miejskiego lub naturalnego sąsiedztwa. Architekci muszą być wystarczająco pewni siebie, aby wyrzec się własnego ego i projektować w harmonii z otoczeniem poprzez naśladownictwo lub kontrast, rozumiejąc przy tym, że tworzą w kontekście dużo szerszym niż własne pole pracy i dłuższym niż własne życie.
Cross House | proj.: James & Mau Arquitectura
© James & Mau Arquitectura
Ważne jest, by zrozumieć kontekst i sprawić, że projekt będzie silny, odporny i trwały, ale też na tyle elastyczny, by mógł dostosowywać się do nowych technologii, nowych nośników energii oraz środków transportu. I oczywiście najnowsza architektura musi być zrównoważona. Niepowstrzymana konsumpcja wprowadza nierówność pomiędzy miasteczkami a wielkimi aglomeracjami. Sam dom jednorodzinny z punktu widzenia ekologicznego jest mało opłacalny, generuje wyższe koszty eksploatacji, związane między innymi z odprowadzeniem wody, energią elektryczną, wywozem śmieci lub z transportem publicznym doprowadzonym do każdej jednostki rodzinnej. Dlatego tak ważne jest racjonalne kształtowanie urbanistyki bazującej na wielofunkcyjnej tkance zabudowań. I chęci wprowadzania rozwiązań, które będą bazowały na współpracy między sąsiadami.
Takimi założeniami staramy się kierować. Uważamy, że każdy z nas tworzy własną definicję dobrej architektury domów jednorodzinnych, każdy stara się dojść do ideału. Pamiętając przy tym, że dom jednorodzinny ma przede wszystkim gwarantować możliwość swobodnego korzystania z niego. A architektura w tej niewielkiej skali ma rozwiązywać problem braku własnego miejsca do życia czy pracy, dawać poczucie bezpieczeństwa. Ponadczasowość, funkcjonalność, piękno i zrównoważony rozwój w wymiarze indywidualnym i zbiorowym.