9 października br. poznaliśmy wyniki 56. edycji konkursu o Doroczną Nagrodę SARP im. Zbyszka Zawistowskiego „Dyplom Roku”. Nagrodę główną zdobył Paweł Lisiak za pracę magisterską pt. „Laudato si': klasztor OO.Franciszkanów” obronioną na Politechnice Wrocławskiej.
Sąd konkursowy przyznał także dwa wyróżnienia 1. stopnia oraz trzy wyróżnienia 2. stopnia.
Nagroda za najlepszy dyplom magisterski wykonany na Wydziałach Architektury polskich uczelni przyznawana jest od 1964 roku. Od dwudziestu lat nosi nazwę Dorocznej Nagrody SARP im. Zbyszka Zawistowskiego „Dyplom Roku”. W tegorocznej edycji, którą honorowym patronatem objęła Ambasada Szwajcarii, laureat, oprócz nagrody finansowej, otrzymał zaproszenie na sześciotygodniową praktykę w pracowni Chaspera Schmidlina w Szwajcarii.
Oceny 25 prac dyplomowych zaprezentowanych przez finalistów dokonał sąd konkursowy w składzie:
- Biś Lisowski – przewodniczący sądu konkursowego, prezes SARP,
- Juraj Hermann – prezes (Stowarzyszenia Architektów Słowackich),
- Agnieszka Kalinowska-Sołtys – APA Wojciechowski,
- Marta Sękulska-Wrońska – WXCA,
- Robert Konieczny – KWK Promes,
- Przemo Łukasik – medusa group,
- Przemysław Powalacz – Geberit Polska,
- Piotr Śmierzewski –Analog,
- Paweł Wierzbicki – Schindler Polska,
najlepszy dyplom magisterski
Po głosowaniu jury postanowiło przyznać narodę główną Pawłowi Lisiakowi autorowi pracy pt. „Laudato si’: klasztor OO. Franciszkanów” przygotowanej na Wydziale Architektury Politechniki Wrocławskiej pod kierunkiem promotora dr. Tomasza Głowackiego.
nagroda główna w 56. edycji konkursu i Doroczną Nagrodę SARP im. Zbyszka Zawistowskiego „Dyplom Roku”
© Paweł Lisiak
Jak czytamy w uzasadnieniu sądu konkursowego:
Kiedy sacrum mierzy się z profanum, a opuszczona, dryfująca torpedownia, zamienić się ma w pobożną przestrzeń modlitwy i pracy, to rezultat takich działań i przemyśleń zawsze wydaje się interesujący. „Laudato si’: klasztor OO. Franciszkanów”, to projekt zdecydowany i odważny, w którym ujawnia się duża dojrzałość i wrażliwość autora. Współczesna rehabilitacja opuszczonego, militarnego obiektu na monastyr, odnosi się bezpośrednio do średniowiecznej formuły zakonnej, w której mnisi transformowali opuszczone miejsce, nadając im nową formę i wnosząc w nie nowe życie. Autor w sposób odpowiedzialny „ubiera” brutalny i zdegradowany technicznie obiekt w nowe życie. Życie zakonne, skromne i surowe, lecz nie pozbawione wrażliwości i wyczucia, dający wytchnienie, ale i skupienie, tak potrzebne podczas medytacji. Transformowana przestrzeń nie jest jedynie interwencją architektoniczną. Transformacją autor obejmuje również historię tego miejsca, ale i otoczenie, krajobraz. Wynoszone na brzeg odpady, zbierane przez zakonników, następnie przetwarzane mają być na prefabrykowane materiały budowlane. To również swoista transformacja średniowiecznej pracy zakonnej. Nowe okoliczności, nowe wyzwania, a stale pierwotna formuła zakonna. Odpowiedzialność za dom, za świat, za środowisko, o której pisze w swojej encyklice Papież Franciszek „Laudato si”, jest wezwaniem nie tylko dla kościoła, ale w tym przypadku było wezwaniem odebranym przez architekta, który dokonał rehabilitacji nie tylko architektury, a jego projekt zmieniać ma nie tylko budynek, ale krajobraz, środowisko oraz naszą wrażliwość społeczną.
Paweł Lisiak otrzymał 10 tys. zł oraz zaproszenie na praktykę w szwajcarskim biurze architektonicznym Chaspera Schmidlina.
ekologiczny klasztor Franciszkanów
projekt klasztoru wykorzystuje konstrukcję dawnej niemieckiej torpedowni
© Paweł Lisiak
Jak o pracy mówi autor:
Projekt jest próbą znalezienia materialnej odpowiedzi na problemy cywilizacyjne XXI wieku. Praca dotyczy projektu klasztoru, który wykorzystuje konstrukcję dawnej niemieckiej torpedowni w Gdyni, w dzielnicy Babie Doły. Wybór działki jest odniesieniem do pierwszych lat działalności franciszkanów w XIII wieku, kiedy zajmowali oni miejsca opuszczone i powoli przywracali je do życia. Forma działalności zakonników jest podyktowana lokalizacją klasztoru na polskim wybrzeżu. Monastyr został zaprojektowany dla franciszkańskich mnichów konwentualnych, którzy w codziennej działalności poświęcają się Bogu i pracy organicznej na rzecz poprawy czystości Morza Bałtyckiego poprzez łowienie, zbieranie i ponowne wykorzystanie plastikowych odpadów. Bracia wykorzystują zgromadzone śmieci do produkcji budulca uzupełniającego niszczejącą konstrukcję torpedowni o nową strukturę [...]. Projekt jest wizją przeobrażenia dystopii (miejsce produkcji narzędzi śmierci) w miejsce wręcz utopijne. Symbolem zwycięstwa życia nad śmiercią ma być górujący nad założeniem krzyż. Zaproponowana koncepcja mogłaby być w przyszłości zaaplikowana również w innych, cechujących się odmienną specyfiką lokalizacjach.
założenie klasztoru zaplanowano wokół wirydarza
© Paweł Lisiak
Założenie obiektu architekt rozplanował wokół wirydarza, zachowując charakterystyczny rzut klasztoru chrześcijańskiego, a ze względu na lokalizację projektu na wodzie, wirydarz różni się od tradycyjnych rozwiązań. Zamiast ogrodu, jego wnętrze zajmuje zamknięty w ścianach monastyru fragment morza z kolumną maryjną. Skrzydło północne z dominującą wieżą przeznaczone jest na kościół. W części zachodniej Paweł Lisiak zaprojektował dom zakonny Franciszkanów, a w skrzydle wschodnim dom gości. Nowo wybudowana część zamykająca założenie od południa pełni funkcję miejsca pracy zakonników — fraterni. W jej kubaturze wyrabiane są ekologiczne plastikowe pustaki służące do budowy klasztoru, późniejszej sprzedaży i pomocy potrzebującym. Autor oparł się na technologii wykorzystywanej do produkcji RPL (recycled plastic lumber) i plastikowych cegieł Byfusion Bricks. Istotną kwestią projektu było zapewnienie klasztorowi samowystarczalności przy wykorzystaniu odnawialnych źródeł energii. Zakonnicy prowadzą uprawy na własne potrzeby w szklarniach na dachu.
O wyróżnieniach poczytajcie na kolejnej stronie