Warszawa nie uchwali opracowywanego od pół dekady nowego Studium. Porzucenie prac nad dokumentem związane jest z przyjęciem przez Sejm i prezydenta RP nowelizacji ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Studium zastąpi Plan Ogólny. Tylko czy jest na co czekać?
Obecnie obowiązujące Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego Warszawy opracowano w latach 2003-2006. Dokument, który ma wyznaczać cele polityki przestrzennej stolicy, zdezaktualizował się lata temu — co potwierdziła w maju 2018 roku Rada Miasta, uzasadniając uchwałę o przystąpieniu do opracowania nowego Studium. Zaktualizowany dokument miałby być zgodny z obowiązującą strategią rozwoju miasta do 2030 roku, rzeczywistymi uwarunkowaniami przestrzennymi (miasto rozwija się często sprzecznie z obowiązującym Studium, ponieważ nie ma ono mocy prawa miejscowego) i odpowiadało lepiej na wyzwania przyszłości.
Studium, które nie wejdzie w życie, miało mieć wpływ na kształtowanie struktury przestrzennej
© UM Warszawa
Obecnie opracowywany dokument, którego treść poznaliśmy na skutek wycieku, którego dokonała Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, został ostatecznie wyłożony publicznie w czerwcu 2023 roku — pięć lat od przystąpienia do jego opracowania. Przedłużający się okres przygotowania dokumentu sprawił, że Sejm w tym czasie zdążył przeprocedować nowelizację ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, które Studium jako takie likwiduje.
Czytaj więcej: Wyciekł projekt nowego studium Warszawy. Jak rozwijać będzie się stolica?
Ratusz argumentuje, że aktualnie uchwalanie Studium w dotychczasowej formule jest bezcelowe, a Urząd nie dysponuje odpowiednimi zasobami, aby prowadzić prace nad nim i nowym Planem Ogólnym równocześnie. Jednocześnie urzędnicy zaznaczają, że większość materiałów, które przygotowano na potrzeby Studium, zostanie wykorzystana.
planowana sieć linii metra w nowym Studium
© UM Warszawa
Odstąpienie od uchwalenia Studium nie oznacza natomiast końca trwających konsultacji społecznych, dotyczących jego projektu. Zebrane uwagi mają posłużyć jako wstępny materiał analityczny. Projekt planu ogólnego na dalszych etapach również będzie konsultowany.
Czytaj więcej: Prezydent podpisał zmiany w ustawie o planowaniu przestrzennym
Niestety nie pojawiają się ramy czasowe, które pozwoliłyby określić, jak długo na nowe regulacje poczekamy. Ustawa wejdzie w życie po upływie 30 dni od dnia ogłoszenia, choć dla części przepisów przewidziany jest dłuższy termin vacatio legis. Ślimaczący się proces ustanawiania nowych regulacji sprawia, że miasto przez lata rozwijało się, i wszystko wskazuje na to, że nadal będzie, w sposób chaotyczny. Coraz powszechniejsze wykorzystywanie narzędzi wynikających ze specustawy mieszkaniowej wynika między innymi z nieprzystosowania zapisów obowiązującego Studium i uchwalonych na jego podstawie planów zagospodarowania, do rzeczywistych potrzeb. Nowe plany powstają bardzo wolno lub są wstrzymywane, a zdecydowanie zbyt wiele inwestycji realizowanych jest na podstawie decyzji o warunkach zabudowy.
Studium miało określać między innymi różne skale zabudowy
© UM Warszaw
Znając praktykę miejskich planistów i polityków, odpowiedzialnych za planowanie przestrzenne, którzy niezbyt chętnie biorą pod uwagę opinie mieszkańców dotyczące zapisów miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, zasadne jest pytanie, czy nie lepszym rozwiązaniem byłoby uchwalenie Studium w kształcie zaproponowanym przez planistów, bez uwzględniania uwag — w trybie ekspresowym. To mogłoby pozwolić na zabezpieczenie podstawowych interesów miasta, do czasu uchwalenia planu ogólnego, który powstałby już z uwzględnieniem propozycji osób biorących udział w konsultacjach. Wydaje się jednak, że w obliczu rozgrzanej dyskusji na temat zapisów Studium, a jednocześnie zbliżających się wyborów — nikt z rządzących Warszawą nie podejmie takiego ryzyka. Trwanie w rozbudowywaniu miasta na bazie przestarzałych przepisów jest bowiem opcją zdecydowanie dla władz miasta bezpieczniejszą.