Krakowska uchwała krajobrazowa od piętnastu dni czyści ulice z nadmiernej ilości reklam, szyldów i bilbordów. Trudno nie zauważyć znaczącej zmiany, jaka nastąpiła na ulicach Krakowa. Miasto wciąż jednak musi upominać reklamodawców o konieczności usuwania samych nośników reklamowych.
30 czerwca bieżącego roku zakończył się dwuletni proces dostosowywania się do wytycznych uchwały krajobrazowej przez właścicieli reklam. Niektóre reklamy zaczęły znikać dopiero kilka dni przed wyznaczonym terminem. Kraków według ustawy został podzielony na trzy strefy uwzględniające podobszary objęte parkami kulturowymi, w których wyznaczono zróżnicowane zasady ustawiania nośników reklamowych. O nowych krakowskich przepisach pisaliśmy na łamach portalu A&B w artykule „Kraków pożegnał reklamy. Uchwała Krajobrazowa weszła w życie”.
Mieszkańcy zwracają jednak uwagę na pozostawione w wielu miejscach, wyrastające z ziemi kikuty w postaci konstrukcji po usuniętych reklamach. Co należy z nimi zrobić?
miasto reaguje
Urząd Miasta Krakowa na oficjalnej stronie opublikował komunikat o konieczności demontażu konstrukcji po usuniętych konstrukcjach. Powołując się na definicje „tablicy reklamowej” i „urządzenia reklamowego” z ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, magistrat wskazuje konieczność zlikwidowania również elementów konstrukcyjnych w wyniku przyjęcia przez miasto uchwały krajobrazowej.
Ustawa definiuje „tablicę reklamową” jako „przedmiot materialny przeznaczony lub służący ekspozycji reklamy wraz z jego elementami konstrukcyjnymi i zamocowaniami, o płaskiej powierzchni służącej ekspozycji reklamy, w szczególności baner reklamowy, reklamę naklejaną na okna budynków i reklamy umieszczane na rusztowaniu, ogrodzeniu lub wyposażeniu placu budowy, z wyłączeniem drobnych przedmiotów codziennego użytku wykorzystywanych zgodnie z ich przeznaczeniem”.
„Urządzenie reklamowe” definiowane jest jako „przedmiot materialny przeznaczony lub służący ekspozycji reklamy wraz z jego elementami konstrukcyjnymi i zamocowaniami, inny niż tablica reklamowa, z wyłączeniem drobnych przedmiotów codziennego użytku wykorzystywanych zgodnie z ich przeznaczeniem”.
Oznacza to, że właściciele reklam usuwając bilbordy, powinni również zlikwidować elementy konstrukcyjne, a nie tylko reklamy i banery.
Ulica Podchorążych
© Urząd Miasta Krakowa
początek zmian
Krakowska uchwała funkcjonuje od kilku tygodni, ale jej efekty są widoczne gołym okiem. Odsłonięto w mieście wiele miejsc, które mogą zaskoczyć (pozytywnie i negatywnie). Trudno jednak nie zauważyć znacznej poprawy estetyki przestrzennej, często nachalnie atakującej kiepskiej jakości reklamami lub obrzydliwym przekazem politycznym.
Jak podkreśla UMK na portalu krakow.pl, „W pierwszych dniach interwencje będą kończyły się upomnieniem. W przypadku braku reakcji zostaną nałożone mandaty”. Nielegalne nośniki, jak i elementy konstrukcyjne należy zgłaszać do straży miejskiej. Konieczność przypominania o demontażu likwidacji elementów konstrukcyjnych pokazuje, że przed miastem wciąż długa droga. Kraków ma realną szansę stać się wzorem dla innych polskich miast w kontekście usuwania nośników reklamowych, tak jak było w przypadku stworzenia Parku Kulturowego Stare Miasto.
ulica Powstańców i ulica Strzelców
© Urząd Miasta Krakowa