Podróżując do krajów śródziemnomorskich, nietrudno zauważyć obfitość owoców, głównie cytrusów, rosnących przy ulicach, w przydomowych ogródkach i parkach. Okazuje się jednak, że i nad Wisłą rośnie całkiem sporo drzew owocowych. Mirabelki, jabłka, wiśnie i gruszki — to owoce, które najczęściej zbierzemy w polskich miastach. O słodkich plonach w środku miasta marzą również Gliwice, które zapowiedziały utworzenie sadu miejskiego. Jaki wpływ na miejskie ekosystemy mają drzewa owocowe? Czy jedzenie ich jest bezpieczne?
Najnowszą inicjatywą spod znaku miejskiego sadownictwa planują wykazać się Gliwice, które w ostatnich dniach ogłosiły plany utworzenia otwartej dla mieszkańców przestrzeni, w której znajdą się drzewa owocowe.
sad miejski w Gliwicach
Na ulicy Jasnej na Trynku — osiedlu położonym w południowej części Gliwic, tuż przy osiedlu Żwirki i Wigury — powstanie pierwszy miejski sad w Gliwicach. W planie opracowanym przez Biuro Urbanisty Miasta we współpracy z Miejskim Zarządem Usług Komunalnych przewidziano miejsce dla 56 nowych drzew. Owoce wyrosną na jabłoniach, czereśniach, śliwach, gruszach i gruszach azjatyckich. Jak informuje Urząd Miasta w Gliwicach, drzewka zostaną ogrodzone niewielkim płotem, a całość zagospodarowywanego terenu dopełni mała architektura — drewniane ławki oraz leżaki.
Projekt sadu miejskiego przy ulicy Jasnej 31 w Gliwicach
© Biuro Urbanisty Miasta Gliwice
Chcemy łączyć w Gliwicach funkcje ekologiczne, społeczne i estetyczne. Lokalizacja została tak dobrana, by była łatwo dostępna dla mieszkańców. Uważam, że jest to miejsce z potencjałem i może stać się kameralnym i bardzo przyjemnym punktem integracji mieszkańców, miejscem edukacji ekologicznej oraz relaksu
— twierdzi Judyta Wiśniewska, architektka krajobrazu Urzędu Miejskiego w Gliwicach.
Choć nowe drzewa będą zdobić okolicę dodatkową zielenią już w najbliższym czasie, to na zbiory trzeba będzie poczekać jeszcze kilka lat. Miasto zapowiada za to, że jeśli sad odniesie sukces, to możliwe jest utworzenie kolejnych tego typu przestrzeni. Czy mogą wyciągnąć wnioski z innych polskich miast, w których zdecydowano się na posadzenie drzew owocowych?
sady miejskie w Polsce
Chociaż idea miejskiego sadu nie jest nowa, to w powojennej Polsce powstało ich niewiele. Jeden z pierwszych miejskich sadów założono dzięki środkom z projektu Budżetu Obywatelskiego w Koninie w 2016 roku. Drzewa owocowe przy Zespole Szkół Budownictwa i Kształcenia Zawodowego rosły od kilkudziesięciu lat, jednak sad był zapomniany i zaniedbany. Kiedy w 2016 roku dosadzono w nim kilkadziesiąt drzew, zmienił się nie do poznania, na krótko powrócił też do świadomości mieszkańców miasta. Ostatnio dzięki działalności lokalnej młodzieży sad odżywa, a przedstawiciele i przedstawicielki Młodych Ambasadorów Klimatu planują utworzyć tam społeczną przestrzeń Dżungla 510.
Rok później powstał Edukacyjny Sad Owocowy nad Zalewem Rzeszowskim, w 2019 utworzono pierwszy sad miejski w poznańskiej Cytadeli, a w 2021 drzewa owocowe zaczęły rosnąć w sadzie w Tychach. W sierpniu ubiegłego roku utworzenie podobnej przestrzeni zapowiedziano w Gdańsku.
Sad tradycyjny
fot.: Ratomir Wilkowski © CC BY-SA 30 | Wikimedia Commons
czy można jeść owoce z drzew rosnących w miastach?
Spacerując się po wsiach i obrzeżach małych miejscowości często napotkamy na rosnące dziko drzewa owocowe lub spadające na przydrożną ścieżkę jabłka z jabłoni, która dawno już zaczęła wykraczać poza płot przydomowego ogródka. Zazwyczaj nie mamy wątpliwości co do tego, czy zjedzenie takich znalezisk jest dla nas bezpieczne. Inaczej sytuacja rysuje się w przypadku owoców, które wyrosły na drzewach posadzonych w miastach. Obawy wzbudzają przede wszystkim zanieczyszczenia, które mogą trafiać do smakowitych mirabelek, śliwek i jabłek, a następnie — po zjedzeniu takiego owocu — do naszych organizmów. Czy rzeczywiście jest się czego bać?
Odpowiedzi przynosi badanie przeprowadzone w 2020 roku przez naukowców związanych z Departamentem Geonauk Collegu Wellesley, w którym zebrano 166 próbek owoców z drzew rosnących w Bostonie, Cambridge i Sommerville. Testy laboratoryjne nie wykazały większego stężenia ołowiu w sprawdzanych próbkach jabłek, gruszek i wiśni. Co więcej, okazało się, że testowane owoce zawierały więcej witamin i innych cennych składników odżywczych w porównaniu do ich odpowiedników zakupionych w markecie.
drzewa owocowe w miastach wspierają bioróżnorodność
fot.: Olivier Piau © Unsplashfree
Wedle poradnika dr Johnathana Leake”a z Uniwersytetu w Sheffield, owoce zebrane z drzew rosnących w mieście są bezpieczne do spożycia, o ile nie znajdują się w pobliżu ruchliwych dróg lub innych zanieczyszczonych terenów. Jak z kolei wykazało badanie przeprowadzone przez zespół badaczy z Uniwersytetów w Teheranie, Birjand i Brisbane, najmniej zanieczyszczeń znajduje się w owocach drzew, które od dróg osłonięte są barierami architektonicznymi, np. wysokimi budynkami.
Gdzie zbierać takie owoce? W tym pomoże mapa dostępna na stronie https://fallingfruit.org/ Dowiemy się z niej gdzie rosną drzewa owocowe, jakie to gatunki oraz na jaką jakość i ilość plonów możemy liczyć. Mapa działa także w Polsce, a każda z użytkujących ją osób może dodawać kolejne drzewa.
Sad społeczny św. Anny w Nottinghamshire
fot.: Clem Rutter © CC BY-SA 3.0 | Wikimedia Commons
drzewa owocowe w miejskich ekosystemach
Drzewa owocowe mogą pełnić ważną rolę w miejskich ekosystemach, mając znacznie większy wpływ na wskaźniki bioróżnorodności w porównaniu do innych gatunków drzew. Wspomaganie obfitości i rozmaitości życia w miastach przez drzewa owocowe przebiega na kilku płaszczyznach. Pierwszą z nich jest generowanie pożywienia dla ptaków i owadów. Mniejsze owoce, jak mirabelki czy wiśnie stanowią świetny pokarm dla ptactwa, które chętnie również korzystają z ich gęstych koron podczas zakładania gniazd. Dodatkowo drzewa owocowe obficie kwitną, zapewniając pyłek oraz nektar kwiatowy zapylaczom, których w miastach żyje coraz mniej. Opadające na ziemię owoce wpływają również na ubogacenie gleby.
sady miejskie pełnią również funkcje społeczne
fot.: Christiann Koepke © Unsplashfree
Sadzenie drzew owocowych w miastach ma również mnóstwo pozytywnych skutków dla żyjących w nich społeczeństw. Farmy miejskie są fenomenami o charakterze nie tylko przyrodniczym, ale i społecznym. Jak wskazuje Juliette Collinas z McGill University w Montrealu, miejskie sady zwiększają przywiązanie korzystających z nich osób do swojego miasta, wspierają integrację międzypokoleniową oraz wpływają pozytywnie na poziom wiedzy o ekosystemach, zdrowym odżywianiu i zrównoważonym rozwoju. Choć nie wszędzie jest to możliwe, to zdecydowanie warto sadzić drzewa owocowe w miastach, kreując przestrzeń dla rozwoju symbiotycznej relacji pomiędzy fauną, florą i ich mieszkańcami.