Miłośnicy miast z żalem patrzą na starsze dzielnice powoli podupadające. Czasem budynki dostają zastrzyk energii w postaci odnowienia fasady — jak legendarna kamienica przy ul. Dietla 44 w Krakowie, ale we wnętrzu wciąż pozostają takie same. Prawdziwą radość niosą rewitalizacje w pełnym znaczeniu tego słowa. Taka zmiana podnosi na duchu i pobudza rozwój miast.
Żyjemy w czasach nieustannie zmieniającej się przestrzeni miejskiej. Ma to bezpośredni związek z inwestycjami na ostatnich niezabudowanych nieruchomościach w centrach miast, ale również z coraz częstszymi procesami rewitalizacyjnymi obejmującymi zasłużone miejsca i budynki.
Odnowa historycznych dzielnic dużych miast to proces o ogromnym potencjalne ekonomicznym i kulturowym. Działania prowadzone w wielu miastach pokazują, że dzięki rewitalizacji, możliwa jest poprawa jakości przestrzeni publicznej, która idzie w parze z zachowaniem klasycznego, historycznego charakteru miejsca. To również szansa na wprowadzenie do wnętrz rewitalizowanych budynków nowych funkcji, niezbędnych dla realizacji obecnych potrzeb mieszkańców.
W Polsce już teraz możemy odnaleźć wiele przykładów dobrze przeprowadzonych rewitalizacji. Najbardziej reprezentatywne przykłady znajdują się w poprzemysłowych dzielnicach największych polskich aglomeracji. Możemy tu wymienić m.in. krakowskie Dolne Młyny, łódzkie OFF Piotrkowska Center, katowicki Nikiszowiec, gdańskie Młode Miasto czy większość historycznych dzielnic Warszawy.
Rewitalizacja: remont, odnowa?
Na początek należy zadać fundamentalne pytanie: czym tak naprawdę jest rewitalizacja? Wyrażenie to często niesie ze sobą skojarzenia, które nie są do końca słuszne lub nie oddają w pełni jego definicji. Rewitalizacja niekiedy utożsamiana jest z remontem, przez co jej charakter postrzegany jest jednostkowo — jako odnowa historycznego obiektu, który z biegiem czasu utracił swój urok, blask i koloryt oraz ponowne wprowadzenie w jego progi mieszkańców. Rzeczywistość pokazuje, że proces ten ma dużo bardziej złożony charakter.
Rewitalizację powinniśmy postrzegać jako całokształt procesów, które mają na celu przywrócenie do życia istniejących przestrzeni zurbanizowanych, np. odbudowę lub przebudowę niegdyś tętniących życiem obszarów miejskich, które zostały zdegradowane w wyniku działań wojennych lub też powojennych dewastacji, zaniedbań czy rozbiórek. Należy pamiętać również, że rewitalizacja to pojęcie odnoszące się bezpośrednio do funkcjonowania organizmu miejskiego w sferze ekonomicznej, ekologicznej, czy planistyczno-przestrzennej. Co za tym idzie, nie powinniśmy postrzegać jej jako procesu wyłącznie architektonicznego.
Budynek dyrekcji – Stocznia Cesarska Development
fot. dzięki uprzejmości Ultra Relations
Niegdyś praktyką była jedynie odnowa fasad obiektu. Obecnie coraz częstszą praktyką jest diametralna zmiana jego pierwotnej funkcji. Przykładem są dawne fabryki czy browary zamieniane na ośrodki kultury, miejsca spotkań, budynki mieszkalne, a nawet centra biznesowe. Bywa, że rewitalizacja obejmuje również całe dzielnice, które posiadają wspaniałą historię, a przez ostatnie dekady były zaniedbywane. Dzięki temu historyczne części miast otrzymują zasłużone, nowe życie.
Rewitalizacja coraz częściej jest procesem doprowadzającym do poprawy jakości przestrzeni publicznej. Nie brakuje udanych inwestycji, które są połączeniem czterech aspektów — nowoczesności, historii, funkcji i prestiżu. Również polskie pracownie coraz częściej pokazują jak wielką moc sprawczą, niesie za sobą rewitalizacja.
Podejmując się stworzenia jakiegoś projektu, zawsze stawiamy na autentyczną opowieść, dlatego sięgamy do materiałów historycznych, ale też zwiedzamy skanseny, czy pozyskujemy informacje o danej kulturze. Swoiste łączenie starego z nowym wymaga pewnego estetycznego wyczucia — należy bardzo uważać, żeby nie przesadzić i nie przerysować takiego wnętrza, ponieważ w ten sposób powstanie coś na kształt teatru, a ludzie nie czują się dobrze w takich wnętrzach. — mówi Łukasz Koziana, architekt, założyciel pracowni Iliard Architecture & Interior Design.
Jestem zdania, że historyczne elementy powinny być zintegrowane z nową tkanką. Najlepiej w świeżej, zaskakującej funkcji czy odsłonie. Oczywiście są obiekty czy detale, które należy chronić jak zabytki. Mistrzowskie, moim zdaniem, przykłady integracji nowych rozwiązań w starych budynkach są autorstwa Normana Fostera. To, np. British Museum czy przebudowa Reichstagu — uważa Prezes Zarządu sopockiej pracowni architektonicznej Roark Studio.
Najlepsze przykłady rewitalizacji na świecie
Taka synteza wymaga od architektów nie tylko estetycznego wyczucia, ale również ogromnych umiejętności. W końcu łączenie tradycji z nowoczesnością teoretycznie jest czymś w rodzaju spotkania dwóch przeciwstawnych światów. Praktyka pokazuje, że to spotkanie nie tylko jest możliwe, ale również potrafi obudzić uśpiony potencjał ekonomiczny oraz kulturalny. Nietrudno znaleźć przykłady udanych rewitalizacji na całym świecie
Za wzór udanej rewitalizacji może posłużyć dzielnica portowa Docklands we wschodnim Londynie. Zniszczone w bombardowaniach podczas II wojny światowej i niezdolne do pomieszczenia większych statków doki postanowiono poddać rewitalizacji. W 1981 r. całkowicie zmieniono charakter tego miejsca, a najbardziej zauważalnym efektem miało być Canary Wharf — największy kompleks biurowy w Wielkiej Brytanii. Dziś to miejsce jest siedzibą największych banków komercyjnych oraz przedsiębiorstw medialnych na świecie, przez co bez problemu konkuruje ze słynnym City of London o miano biznesowego centrum Londynu. Stare obiekty wykorzystano, aby wykreować nowe, korzystne z perspektywy rozwoju miasta i kraju funkcje. Ta część miasta stała się również popularnym miejscem do życia, o czym najlepiej świadczy fakt, że w ciągu ostatnich 20 lat liczba mieszkańców Docklands podwoiła się.
OFF Piotrkowska Center
fot. dzięki uprzejmości Ultra Relations
Rewitalizacje w Polsce
Dobrym przykładem jest również Warszawa, w której obszar rewitalizacji objął ponad 11% powierzchni, zamieszkałej przez blisko 31% mieszkańców miasta. Celem działań infrastrukturalnych i społecznych było nie tylko przywrócenie funkcji, które zostały utracone, ale także stworzenie warunków sprzyjających dalszemu rozwojowi. Równolegle do prowadzonych prac remontowo-budowlanych, zaangażowano mieszkańców, stowarzyszenia, wspólnoty mieszkaniowe oraz przedsiębiorców. Rewitalizacje spowodowały, że wiele obiektów i przestrzeni publicznych uzyskało nowe funkcje, a mieszkańcy mogą ponownie wykorzystywać ich potencjał.
Niezwykle emocjonująco zapowiadają się nowe inwestycje zakładające reinterpretację historii na terenie Gdańska. Jednym z najbardziej zauważalnych efektów rewitalizacji ostatnich lat jest powstanie kompleksu Deo Plaza, położonego w samym centrum Wyspy Spichrzów, w miejscu, gdzie dawniej mieściły się historyczne spichlerze o strategicznym znaczeniu dla gospodarki miasta.
Na uwagę zasługuje również nowo powstająca dzielnica Gdańska — Młode Miasto, które obejmować będzie poprzemysłowe obszary położone nad Martwą Wisłą w bliskim sąsiedztwie Starego Miasta. Rewitalizacja Młodego Miasta ma obejmować 73 ha terenu po dawnej Stoczni Gdańskiej, w tym historyczny budynek dyrekcji. Wykorzystanie dawnych hal stoczniowych oraz budowa obiektów hotelowych, biurowych i mieszkalnych ma sprawić, że nowa dzielnica Gdańska ma stać się nową wizytówką miasta, poprawiającą jakość życia w rozwijającym się Gdańsku, ale również ważnym nośnikiem promocji miasta i przestrzenią atrakcyjną dla turystów z całego świata.
Ważną zapowiedzią tego, co wydarzy się na terenie Młodego Miasta, staje się inwestycja o nazwie Chlebova, prowadzona obecnie przez spółkę NDI Development. Za projekt odpowiada sopocka pracownia Roark Studio. Nowoczesny apartamentowiec stanie w miejscu Germania Brotfabrik, czyli pierwszej przemysłowej fabryki chleba w Gdańsku.
Przygotowywana inwestycja to z pewnością unikalny projekt. Znajduje się jednocześnie w centrum miasta i na uboczu zapewniającym kameralność. To zarazem miejsce dynamicznego rozwoju Gdańska, a więc i w najbliższych latach duży potencjał zwiększenia wartości kupowanej nieruchomości. Bezpośredni kontakt z nabrzeżem z pewnością zainteresuje wszystkich, którzy kochają wodną rekreację. Pobliska przystań jachtowa pozwoli im spełnić marzenia o stałym dostępie do wody praktycznie o krok od ich miejsca zamieszkania. — mówi Bartłomiej Oset, wice prezes zarządu NDI Development.
Inspirację dawnym obiektem będzie widać nie tylko w otoczeniu budynku, ale i w jego wnętrzu, które wypełnią zabytkowe elementy odzyskane podczas wyburzeń. Będą to m.in. cegły, lampy, elementy klatki schodowej, maszyn i komina. Każdy z nich opatrzony zostanie ciekawostkami lub opisami, które uwydatnią historyczny charakter miejsca.
Wiele wskazuje więc na to, że szeroko zakrojone procesy rewitalizacyjne, polegające na adaptacji historycznych terenów do aktualnych potrzeb społeczeństwa, są obecnie jednym z najciekawszych trendów współczesnej urbanistyki. Są one efektem śmiałych projektów, które mają wyrażać nowoczesne spojrzenie na historyczną zabudowę i stanowić jej utylitarną interpretację, zgodną z wymogami XXI wieku.