Miejski ogród z altaną zbierającą wodę deszczową to pomysł zespołu studentów w składzie: Dorota Borowiecka, Basia Flur, Julia Mzyk, Marta Ślipek oraz Damian Żak na przestrzeń rekreacyjną dla mieszkańców, poprawę retencji i walkę z brakiem wody w miastach. Za swój projekt otrzymali wyróżnienie w Metropolitalnym Climathonie 2020.
Metropolitalny Climathon organizowany jest od pięciu lat przez EIT Climate-KIC i Górnośląsko-Zagłębiowską Metropolię. Ma formę dwudziestoczterogodzinnego hackatonu klimatycznego. W związku z pandemią koronawirusa tegoroczna impreza miała formułę hybrydową, a jej głównym tematem była susza w mieście. Zmiany klimatyczne są coraz bardziej zauważalne a problemy z brakiem wody częstsze. Dlatego tak ważna staje się retencja wody i to właśnie z tym tematem postanowili zmierzyć się uczestnicy tegorocznego hackatonu. W ciągu 24 godzin musieli opracować rozwiązanie, które pozwoliłoby zatrzymać jak największą ilość wody deszczowej na danym obszarze. Zadaniami dodatkowymi było zapobieganie zjawisku suszy w mieście, zwiększenie przestrzeni rekreacyjnej dla mieszkańców oraz umożliwienie integracji społecznej.
altana z dachem zbierającym deszczówkę
© Dorota Borowiecka, Basia Flur, Julia Mzyk, Marta Ślipek, Damian Żak
liczy się każda kropla wody
Studenci z różnych uczelni połączyli siły w pracy nad projektem o nazwie „Kropla ogrodu”. W skład zespołu projektowego weszli: Dorota Borowieckia z Politechniki Łódzkiej, Basia Flur pracująca jako badaczka opinii społecznych, Julia Mzyk z Politechniki Śląskiej, Marta Ślipek z Politechniki Wrocławskiej oraz Damian Żak z ASP w Katowicach. Efektem ich intensywnej pracy jest pomysł budowy altany otoczonej ogrodem. Dach obiektu zbierałby wodę, odprowadzając ją do znajdującego się pod ziemią zbiornika. Dzięki systemowi kanalizacji woda trafiałaby do znajdującego się obok dystrybutora, z której użytkownicy mogliby ją bez przeszkód pobierać. Projekt został przygotowany jako rozwiązanie, które może być wdrażane przez władze miast czy społeczności lokalne. Docelowo miała to być Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia.
dach altany zbiera wodę deszczową
© Dorota Borowiecka, Basia Flur, Julia Mzyk, Marta Ślipek, Damian Żak
Jak o wyróżnionym pomyśle mówi Marta Ślipek, studentka trzeciego roku Zarządzania na Wydziale Informatyki i Zarządzania PWr, członkini Sekcji Ochrony Klimatu Koła Naukowego Environmental Team:
Początkowo zamysł powstał jako rozwiązanie problemu dla znajomej jednego z członków zespołu projektowego. Ludzie żyjący w mieście nie mają zbyt wielu możliwości dbania o rośliny, kontaktu z naturą czy innymi mieszkańcami. Wyobraziliśmy sobie, że nasz ogród mógłby być miejscem, w którym odnajdzie się każdy „roślinny freak”, a dzięki łatwej dostępności, będzie mógł tam zabierać swoich znajomych czy rodzinę. Połączyliśmy to z rozwiązaniem braku retencji wody deszczowej w aglomeracjach, dodaliśmy aspekt technologiczny i łączący świat realny z tym wirtualnym, żeby uatrakcyjnić inicjatywę w oczach młodszych członków lokalnej społeczności.
dystrybutor wody deszczowej
© Dorota Borowiecka, Basia Flur, Julia Mzyk, Marta Ślipek, Damian Żak
Pozyskiwana w ten sposób woda mogłaby być użytkowana do podlewania roślin, okolicznych trawników, czy jako poidło dla zwierząt. Ogród i altana byłyby też znakomitym miejscem do wypoczynku i spotkań dla mieszkańców.
kody QR i opiekuni roślin
Specjalnie na potrzeby projektu zostałaby przygotowana aplikacja zbierająca najważniejsze statystyki korzystania z dystrybutora. Pokazywałaby ona m.in. jakie są oszczędności miasta dzięki magazynowaniu wody w zbiorniku (nie trafia ona do kanalizacji i przez to nie musi być „utylizowana”) oraz znaleźć informacje o pozostałych ogrodach w mieście, powiecie czy kraju.
po pobraniu kodu użytkownik może stać się opiekunem wybranej rośliny
© Dorota Borowiecka, Basia Flur, Julia Mzyk, Marta Ślipek, Damian Żak
Dodatkową atrakcją byłyby kody QR dołączone do rosnących w ogrodzie roślin. Użytkownik pobierałby kod, skanował go i przypisywał do niego roślinę. Następnie umieszczałby przy roślinie tabliczkę z kodem, stając się tym samym jej opiekunem.
Sczytanie kodu QR przez innego użytkownika pozwalałaby zdobyć informacje o danej roślinie, ilości wody zużytej do dbania o nią oraz o info o samym opiekunie rośliny. Użytkownicy mogliby tworzyć wydarzenia w aplikacji i umawiać się na spotkania, a to pozwalałoby to na pogłębianie relacji społecznych. W aplikacji byłby także tworzony ranking. Najbardziej zaangażowani użytkownicy mogliby zdobywać punkty za korzystanie z wody i dbanie o ogród. Później mogliby dzielić się osiągnięciami w mediach społecznościowych — wyjaśnia Marta Ślipek.